Szef mafii który stracił wszystkie pieniądze, interes, rodzinę, 15 lat z życia traktuje człowieka który do tego doprowadził jak kolege? Człowiek który zabijał bez skrupułów ludzi na ulicy staje się pokornym barankiem przed byle glina?
Czy ktoś czytał jakąś książkę na ten temat? Bo w cuda nie wierze.
Film ogólnie na 7.6/10 A jeżeli to prawda to na 8 :]
Prawda jest taka, że przyjaźni się z gliną, który go zapuszkował. Może Frank jest wdzięczny Roberts`owi tego, że nakłonił go, aby zeznawał? Gdyby nie on, tkwiłby w więzieniu do końca życia. A może Frank jak się go bliżej poznało nie był wcale taki zły? Albo zmienił się, nawrócił? Sam do końca nie wiem.