Powiem szczerze, że dawno nie uśmiałem się tak na żadnym filmie. Naprawdę bardzo dobra rasistowska komedia, a momentami parodia tamtych czasów:) Czarni bracia z Afryki zostali tu przedstawieni jako totalne półgłówki, dzikie bezmózgie małpy, z których nie sposób się nie śmiać. Biali w sumie niewiele lepsi. Ogółem nie rozumiem dlaczego jako gatunek jest wpisany dramat a nie czarna komedia. Chyba, że to miał być taki ukryty przekaz od białych dla czarnych kto tu zawsze był, jest i będzie na wyższym poziomie ;)