Anita wychowuje się w niemal patologicznej rodzinie, jest samotna i odrzucona więc szuka szczęścia wśród losowo poznanych mężczyzn. Szuka przypadkowego seksu, szuka orgazmu, który da jej choć chwilę przyjemności w życiu pełnym goryczy... Zwierza się ze swojego uzależnienia młodemu Erikowi, z którym po jakimś czasie także połączy ją pewna więź. Jaka? Nie trudno się domyśleć.
Niestety marny to twór. Oprócz paru bardziej "konkretnych" zwierzeń i wyznań nastoletniej nimfomanki prawie nie znajdziemy tu głębszej analizy jej nałogu, ukazanie rodziny także mogłoby być lepsze. Nie wspominając już o "satyrze" na całe szwedzkie społeczeństwo tamtych czasów, która jest zupełnie nieprzekonująca. W dodatku koszmarnie to nakręcone, z marną muzyką i średnią obsadą. Christina Lindberg jeszcze zanim straci oko w "Thriller. En Grym Film" straci poczucie moralności i dobrego smaku, obnażając chętnie wszystkie swoje wdzięki. Niektórzy muszą czymś nadrabiać brak talentu... Głównej bohaterce partneruje młody Stellan Skarsgard, w jednej ze swoich pierwszych ról, powiedzmy że przeciętnych. Ciekawe czy Lars von Trier, zainspirowany opowieścią o Anicie, celowo obsadził Stellana niemal 40 lat później w swojej wersji opowieści o nimfomance? Tam również Skarsgard jest najwierniejszym powiernikiem i właściwie jedynym przyjacielem tytułowej bohaterki. Dla "pierwowzoru" tej historii - 3 lub 4/10.