pierwszy raz mam tak że boję się wyrazić swoje zdanie o filmie by nie być zaraz osądzonym o bycie (w tym przypadku):
a) gupim ignorantem niedostrzegającym artyzmu dzieła
lub
b) pseudointelektualistą i "wielkim znafcą" kina robiącym z gówna perfumy
Trochę coś mało tolerancji tutaj na filmwebie! ...zresztą pierwszy raz...
ja totalnie nie rozumie, czemu ten film ma takie niskie noty??!! to intro czarnobiałe jest po prostu prześwietne, a kolejne sceny przedstawione w wyśmienitej scenerii, a ta scena z drzewem i wplecionymi w niego ludźmi robi wrażenie. Czy w filmie musi się w każdej sekundzie dziać tysiąc rzeczy, żeby był dobry? No ale...
więcejStraciłem tylko pieniądze i wyszedłem z sali pełny zażenowania, że taki syf można pokazywać ludziom w kinach. Jak będę miał ochotę na takie sceny, to sobie pornola włączę, a nie będę tracił pieniądze z nadzieją, że zobaczę dobry horror.
Dziwię się, że dla większości dylemat intelektualny po obejrzeniu "Antychrysta" jest zaskoczeniem. Mówiąc całkiem szczerze, ale bez żadnej obrazy, Lars von Trier nie jest do końca normalnym człowiekiem/reżyserem. Specyficzny, ale charakterystyczny w każdym filmie-miłuje się w psychoanalizie, która często wychodzi zbyt...
więcej
Podobnie jak główna bohaterka - również mam wstręt do lasu. Będąc tam zawsze czuję
dziwny niepokój, coś złego i jakby nieuchwytnego. Rozkład materii organicznej i
nieorganicznej, mrówki, ohydny zapach grzybów... To wszystko uświadamia mi, że w tym
filmie reżyser ujął całą prawdę o naturze, którą tylko nieliczni i...
Nim zabrałem się do pisania czegokolwiek na tym forum, przejrzałem większość
poprzednich wpisów, jedne ciekawsze od drugich, jak zwykle gdzieniegdzie znajdzie się też i
trochę niepotrzebnego chamstwa - jedni wytykają drugim głupotę etc. - po co te nerwy...?
Niemniej jednak nikt chyba nie pokusił się zwrócić uwagi...
połączył lars gatunki jak nikt.... trochę mierzwiła mnie ta pierwsza scena - nie ulegam zachwytom, że taka wielce artystyczna - to już było u Michaela Jacksona w Stranger in Moscow:))))) choć bez zbliżeń na anatomię:))
Jak w temacie. 0/10, ciężko mi wyobrazić sobie gorszy film, te klasy C i złe horrory są chociaż śmieszne.
A myślałem że nic mnie już nie zaskoczy w dzisiejszym tandetnym kinie popularnym. Tak jak wspomniał w swej recenzji Caligula, film przywodzi na myśl klasyczne "Lśnienie" i w mojej opinii zawiera podobną dawkę szaleństwa, jaką można było tam uświadczyć. Oglądać !!
Które dzięki pseudointelektualnemu reżyserowi dostarczają "krytykom filmwebu" i innym samozwańczym "znawcom" kina pole do popisu w jak największej ilości pseudointelektualnych, nadinterpretowanych recenzji i odczytywania "dzieła" w stylu "co autor miał na myśli". Jednocześnie zachwycając się awangardową formą ("ach, ta...
więcej
Pierwszy bodaj raz zakładam nowy wątek, ale sprawa moim zdaniem jest godna poruszenia.
Oceny, jak oczywiście wszystkim tu wiadomo, są bardzo skrajne. Dużo 1/10, dużo 9 i 10/10, mało wypośrodkowanych, zresztą, trudno się dziwić, wybitnie kontrowersyjny wszak to obraz.
Jak zawsze w takich sytuacjach, ci, co są filmem...
Lars chyba się już starzeje bo co prawda pomysły ciągle jeszcze ma, ale nie do końca je realizuje.
Cała ta historyja dwojga ludzi jest cholernie naciągana, przez co na przemian, albo śmieszy, albo irytuje. Z drugiej jednak strony filmowi nie można odmówić np. świetnych spowolnionych ujęć,
(które z resztą zastosowano...
A ja nie uważam, że film jest kiepski. Wręcz przeciwnie, jak zwykle, kwestia gustu ale na mnie zrobił wrażenie. A jeżeli zrobił wrażenie, to znaczy, że nie był nijaki, a jak nie był nijaki, to znaczy, że prezentował poziom. Nie jestem intelektualistą nadinterpretatorem i filmy (jak i muzykę) odbieram bardzo prosto -...
więcejSą filmy, których się nie ogląda, ale kręcone po to, żeby się o nich mówiło. Ale ten film jest tak załamująco głupi, że...nawet nie ma się do czego przyczepić, bo po prostu nie zawiera treści. Jest głupi, wulgarny, na zmianę albo dłużyzny, albo dziki seks w połączeniu z obcinaniem kończyn. Ja rozumiem, że ktoś lubi...
więcejSą filmy, które mogę oglądać po kilka razy, tego, NA PEWNO NIE ZOBACZĘ 2 RAZ. Jest męczący, momentami obrzydliwy, jedyne dobre momenty to początek filmu, oraz koniec, ale nie o to przecież w filmach chodzi. Ja nikomu nie polecam, ale wiadomo, że trzeba ocenić samemu.
Dałem mu 6/10 ale nie wiem czy nie na wyrost. Może jestem za głupi ale jakoś tego filmu nie do końca rozumiem.