jeśli chodzi o kino. Oglądałam całe mnóstwo rozmaitych filmów. Ale większego gówna (z całym szacunkiem dla produktów metabolizmu) w życiu nie widziałam! Tandeta jakich mało. Głupotą powaliłby nawet najbardziej niewzruszonego i wytrwałego widza. Tylko raz zdarzyło mi się obejrzeć podobny szajs z całkiem dobrą obsadą... był to film pt. "Marsjanie atakują" albo coś takiego. Ale o tym może na innej stronce...
nie porownoj Omega doom do tego szitu - marsjanie atakuja. niewiem co wy chcecie od apokalipsy. mi sie podobal, film bardzo nisko budzetowy, aktorow niezawiele i dobrze, zadnego bochaderstwa na skale swiatowa, zadnej cyny, to wlasnie tu nie ma tandety (oczywiscie na tyle ile sie dalo) , obejrzyj sobie np żołnierzy kosmosu lub matrix 2 i 3, chodzi o to ze tam zawsze wiadomo co sie stanie ze glowni bohaterowie sa nietykalni i ukazani jak by to bylo jakies show