Największy gniot jaki w życiu widziałem. A widziałem go tylko dlatego że został puszczony w autokarze, którym podróżowałem. Banalna treść, scenografia i efekty specjalne zrobione chyba na Atari. Gdyby można było przyznać 0 to zrobiłbym to bez zastanowienia. I nie polecam nawet dla fanów Rutghera Hauera.