Film nie jest zły, ale można by go poukładać nieco lepiej. Wątek z ojcem i dziewczynką zupełnie zbędny, przecież ten gang miał powód by zaatakować posterunek, więc to było niepotrzebne. Najpierw banda kozaków jeździ sobie po mieście, zabija lodziarza i dziewczynę. Ten lodziarz jakby na nich czekał, na początku myślałem, że jest to jeden z tych policjantów, który zabił ich ziomków i się po prostu ukrywa. Później ojciec dziewczynki, ich goni, chociaż nie widział kto ją zabił. Skąd miał pewność, że goni właściwe auto? I na dodatek zabił akurat tego gościa, który zastrzelił tą dziewczynkę, by później pieszo pobiec do komisariatu. Bez sensu. To było w ogóle niepotrzebne, tym bardziej, iż do końca filmu zaniemówił.
Tak samo ten cały gang, można było rozwinąć nieco ten wątek, a tak ukazali ich niczym jakieś zombiaki. Najpierw spuszczają krew do miski, jeżdżą po mieście, zabijają lodziarza i dziewczynkę, by gonić jej ojca akurat do tego komisariatu w którym zginęli ich ziomkowie i w którym przypadkowo jest ten policjant co ich zabił. Śmiesznie też biegali bez ładu i składu wokół komisariatu, w takim korowodzie z którego co jakiś czas wylewała się nowa fala napastników.
Rozwaliła mnie też ta sekretarka w sweterku, trzymająca rewolwer jedną ręką i kosząca bandytów bezproblemowo. I jeszcze ta scena w której odpala zapałkę jedną ręką. :P Wyszła na największego kozaka w filmie, niczym Plissken. :D Dialogi też były suche i bez polotu. Rozumiem mały budżet i w ogóle, ale zdecydowanie lepiej można było to przemyśleć i poukładać: wyeliminować w ogóle ten wątek ojca i dziewczynki, rozwinąć wątek tego gangu, a ten policjant co zastrzelił ich ziomków powinien dostać odznaczenie, zostać bohaterem miasta i wtedy atak gangu na ten właśnie komisariat miałby dużo więcej sensu. Fabuła pozbawiona zostałaby dziwnych zbiegów okoliczności. Akcja też powinna być bardziej upłynniona, a tak nieraz to sztywno wygląda kiedy bohaterowie patrzą się dobre kilka minut zanim pomyślą o tym by zabarykadować drzwi.
Z chęcią obejrzę sobie remake, który nieco inaczej podszedł do tematu i powinien być pozbawiony przynajmniej części tych wad. Ale ogólnie film nie jest zły, choć miejscami wieje nudą.