PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=793}

Atomowy amant

Blast From The Past
6,3 8 674
oceny
6,3 10 1 8674
Atomowy amant
powrót do forum filmu Atomowy amant

Film obejrzałem przypadkowo. Nie mogłem zasnąć i włączyłem telewizor. Ale ten
przypadek sprawił, że dane mi było widzieć obraz z przekazem który rzadko kiedy
prezentowany jest w filmach. Oto bowiem w pewnych okolicznościach pojawia się
człowiek, który swoim wychowaniem jakie przekazali mu rodzice, wzbudza zdziwienie,
zachwyt, szok i niedowierzanie. Z jednej strony jego dobre maniery są odbierane jak
najlepszy wabik na kobiety, z drugiej jako objaw choroby psychicznej, przez co
dziewczyna która go kocha sprowadza nań ludzi ze ośrodka dla umysłowo chorych.
Historia którą widzimy w filmie jest co prawda prosta, przewidywalna i w dodatku podana
w taki sposób z premedytacją. Jednak przy okazji daje nam do myślenia jak dzisiaj
wygląda społeczeństwo. Zagubiona życiowo dziewczyna wreszcie zostaje doceniona,
gey zdobywa kumpla który choć nie do końca rozumie swojego towarzysza to sprawia, że
tamten również zaczyna bardziej wierzyć w siebie. Każdy kto zetknie się z tym niezwykłym
człowiekiem zmienia się lub zaczyna się zastanawiać nad własnym życiem.
A wszystko za sprawą tego, że rodzice starali się jak najlepiej wychować syna. Z jego
wypowiedzi widać, że poświęcali mu czas. Uczyli go wszystkiego co mogli, dzięki czemu
chłopak ma ogromną wiedzę.
I tego właśnie brakuje dzisiejszej młodzieży. Młodzieży po prostu nie wychowanej, nie
oczytanej, nie znającej podstaw odpowiedniego zachowania się w poszczególnych
sytuacjach. Ten film chociaż bardzo kontrastowo, pokazuje jak wiele nam brakuje do
tego by dzięki nam świat był odrobinę lepszy.
Polecam Atomowego Amanta i zgodzę się, że scena pocałunku jest jedną z lepszych w
historii kina.

KornFanHead

Też obejrzałam przypadkowo. Zostawiłam tylko dlatego, że mnie niektóre ze scen rozbawiły ;)
Zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Sama należę do młodzieży, ale myślę, że powinniśmy przejmować po rodzicach niektóre z ich zasad. Szkoda, że tak wielu moich znajomych uważa to za dziecinne, głupie i żałosne.
Ten film przedstawia w niektórych scenach OGROMNY kontrast pomiędzy zachowaniami tego chłopaka a zachowaniami ludzi na ulicy i wcale nie jest to fikcja...
A ten pocałunek... Też się zgadzam.

ocenił(a) film na 2
FuckingFreak

Fakt, różnica jest ogromna, ale prawda jest taka, że to nie jest wina młodzieży, że się tak nie zachowuje jak ten chłopak. Jeśli już szukać przyczyn, to u rodziców, którzy nie dali innego przykładu. A czemu rodzice nie dali dobrego przykładu? Bo sami go nie mieli. Nie ma co oskarżać młodzieży ani rodziców, ani kogokolwiek - wszystko z czasem mija bezpowrotnie, nawet dobre maniery. Nic się z tym nie da zrobić.

użytkownik usunięty
pdchojnacki

Film, jak na gatunek (komedia romantyczna, choć dość specyficzna), śmieszny i ciekawy. Ode mnie 7,5/10.

Bardzo podobał mi się szczególnie wstęp (życie w bunkrze), który pomimo wielu uogólnień (ciężko byłoby znieść 35 lat zamknięcia, zwłaszcza ludziom, którzy żyli i funkcjonowali na 'powierzchni', nie mówiąc już o innych rzeczach) był niesamowity. Bardzo dobre role Sissy Spacek, Christophera Walkena, 'arcybiskupa' (kultowa postać zagrana przez Joeya Slotnicka;) no i świetny Brendan 'Fryzjer'. Nawet Alicia Silverstone, która mnie ni ziębi ni parzy, wpadła dobrze w swojej roli. Może nazbyt cukierkowate zakończenie, ale czegóż można się spodziewać od obrazu z tego gatunku?(*) "Atomowy amant" to film naprawdę godny polecenia. Idealny na odstresowanie i bardzo pozytywnie nastrajający do życia.

KornFanHead

Czekałem, aż opuści schron i będzie przemierzał zniszczone wojną Stany, popijając Nuka Colę i rozwalając Super Mutanty.
Tymczasem lipa straszna. Nawet głupiego radrakana.

Piramidoglowy

he he he folautem komuś zapachniało:D moze będzie kiedys film na jego podstawie Nuke Cola!!!

KornFanHead

Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o smutne wnioski z tego filmu.Pokazuje on nam,że pędząc za rozwojem,zdobywając coraz wyższy poziom technologii (zgadzam się- ułatwiającej życie:) staczamy się coraz niżej w relacjach między ludźmi,kulturze bycia, poziomu wiedzy itp.(ujmując rzecz krótko wyznajemy hasło "homo homini lupus" ). A to,że młodzież jest taka jaka jest- cóż,nie ma wzorców, bo rodzice,nauczyciele to rzadko dziś autorytet.Dziś liczy się że masz fajową komórkę, a nie że przeczytałeś wartościową książkę.Pieniądze bardzo zdemoralizowały ten świat.A sam film,cóż... miła,lekka pozycja na sobotni wieczór,a może i podpowiedź dla młodzieży,że można zdobyć chłopaka/dziewczynę będąc miłą osobą z dobrymi manierami ( no,jeśli do tego jest się przystojnym/piękną -nie zaszkodzi:))... choć pewnie naiwna jestem:(

ocenił(a) film na 7
melania1964

Nie jesteś naiwna. Właśnie tak się składa, że obecnie na ulicy najbardziej można się obawiać młodych ludzi, dzieci z gimnazjum. Bez wychowania, skrupułów. Taki film może i byłby dla nich lekcją, jednak wątpię by chcieli go obejrzeć o książce już nie wspominając.

KornFanHead

Obawiam się,że masz rację- dla 95% "dzieci z gimnazjum" taki film to głupiutka ramotka, a młody bohater to "kosmita",który nie przeklina,nie wie jak wykorzystać panienki i nie myśli jak by tu skombinować szmal:).Może jednak znajdzie się na forum jakiś młody osobnik,który zaprzeczy tej teorii:))

KornFanHead

Te dobre maniery to wlasnie cos, co najbardziej mnie urzeklo w glownym bohaterze (jak rowniez w calym filmie). Odnosil sie do wszystkich z szacunkiem, niekiedy moze byl naiwny, mial swoje dziwactwa, ale byl czlowiekiem, z ktorym wielu z nas chcialoby sie zaprzyjaznic.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones