Kiełbasa była nieświeża?

Cały film to jedna wielka kalka Blade Runnera. Jest Rachel, jest żółwica, hologramy reklamowe, brudne miasto, kwaśny deszcz. Zabrakło tylko jednorożca...

A nie, nie tylko. Wszystkiego zabrakło. Nawet Banderas jakiś taki mętny - cała reszta gra, jakby im się nie chciało.

6/10 maks. Smutek.

Jak czerpać wzorce to od najlepszych dlaczego nie,ważne aby robić to dobrze a tak właśnie jest w tym filmie.

Film średni. Ma swoje lepsze i gorsze momenty. Dialogi są kiepskawe. Niektóre wątki można by pogłębić, ale chyba zabrakło talentu. Zmontowane to tak średnio, przez co zgrzyta to tu, to tam.

Maska Melanie mogłaby robić za robota. Nie wiem komu ukradla oczy, ale to na pewno nie sa oczy Melanie. Te operacje plastyczne nawet wyraz oczu morduja, a przeciez mowi sie, ze oczy sa zwierciadlem duszy. Czyli wychodziloby na to, ze operacje morduja tez dusze.

Film nie jest zly, ale dobry tez nie jest. Dalo sie obejrzec, ale bez jakiegokolwiek zachwytu, choc momentami cos ciekawszego przeswitywalo spod tej calej przecietnosci.

I Robot" oraz - "Blade Runnera" to filmy w tym klimacie post futurystyczno cyborgowym, ale dobrze że tutaj główniej roli nie gra policjant ( który jest zawsze tam specjalistą od wszystkiego i superinteligentnym człowiekiem lub robotem ) tylko agent ubezpieczeniowym specjalizującym sie sprawami cybernetyki. Kino sci-fi najlepszego kalibru bez nadmiernej akcji ale z klimatem i napięciem i nutką refleksu.