Zapytal moj syn zagladajac mi przez ramie. Chociaz ogladalam juz ponad godzine to odpowiedziec nie umialam.
Lubie takie klimaty, lubie s-f, fajnie zagrany ale kurna o czym? Ze ludzie sa porypani, chciwi i krotkowzroczni? Ze ewolucja jestem naturalna i nieunikniona bo chodzi o zycie? Tak sobie wymyslam bo jestem lekko rozczarowana.
Zmeczyl mnie ten film zbyt rozwlekly, początek jeszcze zainteresował ale akcja z wędrówka po pustyni to zbyt dużo, szli i szli i szli.