w praktyce - mix gatunkowy. Mamy tu chore love story, mamy krojenie ciał jak na tytuł przystało, mamy wątek policyjny, brudne interesy pracowników krematorium, mamy ckliwą historyjkę jaka wytworzyła się między głównym bohaterem, ''piękną'' sztywną i niepełnosprawną żywą konkubiną głównego bohatera. Da się obejrzeć, ale film nie ma nic wspólnego z horrorem, chyba że ktoś się boi związków z trupami. ( nie ma tu nekrofilii ). Pewne sceny są tak absurdalne, że wywołują śmiech :) 3/10