17 grudzień byłem na Avatar2 3D HFR , okulary szklane pasywne, 4K, napisy.
High Frame Rate (wysoka częstotliwość klatek). Normalnie filmy mają 24/s, a tu chodzi o podwojenie do 48.
Obawiałem się tego bo nie nawiedzę, efektów przyspieszenia płynności filmów.
Telewizory Samsung wprowadziły to wiele lat temu...
zakładając że film powstaje już 8 lat przypomina mi się historia jednej gry która była tworzona prawie 15 lat ( Mianowicie - Duke Nukem FOREVER ) - jak wyszła została zjedzona przez ogrom oczekiwań jakie został na nią nałożony przez ten czas czekania i budowania się mitu wokół niej. I to co trafiło ostatecznie do...
...ale obawiam się że ten film będzie dla Camerona artystycznym samobójstwem :/ Dla mnie "Avatar" (którego swoją drogą bardzo lubię :)) był spójną zamkniętą całością która - powiedzmy sobie prawdę, nie pozostawiała wiele miejsca na ewentualny sequel (już prędzej na prequel), chyba że 'ludzie niebios' znów mieliby...
Nawet w tej wodzie nie za wiele ciekawego pływa. Przez utrwalenie avatarow i nieczęsty widok prawdziwych aktorów to już się ogląda jak bajeczkę/animację jak każdą inną.
Wizualnie 10, fabuła 5.
Widoki powalające, moim zdaniem jeszcze piękniejsze niż w jedynce. Cały podwodny świat jest bajeczny. Nowe stworzenia wspaniałe, na czele z pięknym czerwonym stworem dzięki któremu można oddychać pod wodą oraz wielorybopodobnymi Tulkunami.
Fabuła przewidywalna i trochę nudnawa.
Szkoda,...
Niezła animacja, ale filmem bym tego nie nazwał. Avatar I był super pod względem efektów, tu więcej komputera niż filmu.
holyłódzkie gówienko. Jak zwykle w ostatnich latach albo kochaj czarnych, albo go girl (albo jedno i drugie). Te navi takie nowoczesne - tu ugotuje, tam lud poprowadzi, tam wojne wygra, w międzyczasie donosi dziecko. A no i jeszcze facetowi w mordę da, no bo może.
Nuda, infantylny scenariusz i prawdy objawione w stylu rodzina trzyma się razem - jakbym Toreto z Fast & furius słyszał. Wizualnie piękne, ale co z tego jak pod olsniewającym obrazkiem pustka. Plus za wielorybka i cameo gościa z clipu Boomfunk'mc - Freestyle w roli pająka. Nic sie nie zestarzał bo pewnie łyka ten...
Nosi wyraźne cechy automatycznego, bezrefleksyjnego powtarzania. Często z ust ludzi spuszczających się nad czarną Panterą czy Awengersami. Tak, jakby one miały jakieś przełamujące schematy scenariusze. Scenariusze zarówno pierwszej, jak i drugiej części Avatara są zrobione niezwykle precyzyjnie. Skrojone pod dokładnie...
więcej
ale jeśli ktoś potrafi zachwycić się otoczeniem, stworzeniami, itp., to może być łał.
Wszystko zależy od wrażliwości człowieka i od nastawienia.
Mam grubo ponad 40 lat a po obejrzeniu tego filmu cisną mi się na usta tylko te słowa... widziałem dużą rybę.
Szkoda, że po 1 części ktoś zapomniał, że w filmie poza efektami specjalnymi przydała by się jakaś treść.
Podsumowując: film banalny, przewidywalny, po prostu nudny. Brakowało znaczka National Geographic i...
Pewno pierwszą cześć tez taką widziałem 3D, jednak oceniłem na 5. Ten oceniłem na 10, tak naprawdę powinno być 9 moim zdaniem, ale niech będzie - byłem zachwycony tylko nie lubię muzyki w amerykańskich filmach… czas w kinie zleciał szybko, nie wiedziałem, ze to tak długi film. Może gust mi się tak zmienił? Chyba czas...
więcejEfekty ok zdjęcia ok Scenariusz złote maliny kilka postaci tak samo Za te joł joł co mon bro to powinna być diamentowa malina Podobieństwa do uwolnić orkę może po nominacjach do malin Cameronowi się odechce