No i jest część czwarta!
Seze się zdziwi i to bardzo ;-)
Będzie musiała nadrobić ;-)
nie potrafisz się przyznać ze masz problemy emocjonalne....
masz 25 lat i faceta którego nie kochasz... boisz się że inny nie będzie cię chciał...szukasz ideałów w filmach
Ty idiotko wg ciebie kobieta u władzy to dobro dla ludzkości ? Weż się nie osmieszaj .
Caryca Katarzyna II miała na rekach kupę krwi , wymazała Polskę z mapy Europy w 1795 r.
Kupczyła własnym ciałem dla doraźnych korzyści ( przelecial ją m.in nasz Staś Poniatowski ).
Masz rację , kobieta u władzy to dobro...
Lol.
tak, uważam, że nie byłoby tyle rozlewu krwi...Kobiety są delikatne z natury, nie wywołały by tylu wojen, bo wiedzą, że gina nie tylko żołnierze ale i cywile i dzieci...
głupota nie zna granic, u władzy powinni być ludzie rozsądni i z zimnym usposobieniem,emocje utrudniają działanie
Isabelka, dziwi mnie jedno. Widzisz, że tutaj jedynie ci będą spamować. Dlaczego nie założysz tematu tu:
http://navi.phorum.pl/
lub tu:
http://avatar.net.pl/
Tam nikt Cię nie wyzwie i nie zrobi off topu. Tutaj będziesz mieć co kilka dni kolejne części tego wątku od nowa.
Znajomi też mogą tam pójść jeśli o to chodzi..
możesz ,ale od życia nei uciekniesz. Internet ci nie powie co masz zrobić ... uciekasz przed życiem, to bardzo przykre
Może to jest dobry pomysł. Trzeba by było tu tylko czuwać i zapraszać
nowych fanów do jednego tych forów. Osobiście nie podoba mi się żadne z
nich, szczególnie pod względem graficznym... no ale tam przynajmniej nie ma
takiego chamstwa, jak tutaj...
Tekst pod moim drzewkiem, więc napisz jakie pytanie. Tam ciężko było cokolwiek ogarnąć bo co minutę przybywało po 30 postów.
Ogólnie się wkurzyłam tym, ze naskoczyłeś na mnie gdyż nie wiedziałam, że słowo "inwalida" może mieć negatywny podtekst. Otóż to nie jest jednoznaczne, słownik nie podaje takiej definicji. Jako porównanie podałeś użycie słowa "głupek" "tępak" itp co jest kompletnie nietrafione! O ile słowa "głupek" i "tępak" mają jednoznacznie negatywne znaczenie o tyle dla słowa "inwalida" nie jest to takie oczywiste. Określenie to wręcz funkconuje jako synonim dla "niepełnosprawny" bez zadnych podtekstów. Np w projektach budowlanych do dzis sie podaje okreslenie np winda dla inwalidów i jakoś nie sądzę żeby projektani mieli intencję obrażania niepełnosprawnych.
''Jestem osobą raczej obytą, a jednak nie wiedziałam, że "inwalida" może mieć podtekst obraźliwy. Podobnie z kaleką. Nawet w słowniku nie znajdziesz takiej definicji. Porównania do słów "głupek" "tępy" są kompletnie nietrafione. Teraz to ja poczułam się jakbyś zakpił z mojej inteligencji.
Nawet w projektach budowlanych w dalszym ciągu spotykam się z określeniami windy przystosowane dla inwalidów. ''
Nie twierdzę że obyta nie jesteś. To nie wszystkim może wydawać się takie oczywiste gdyż słów głupek, tępy itp. uzywa się powszechnie, a kaleka czy inwalida nieco rzadziej ze względu na to że osób niepełnosprawnych w skali społeczeństwa jest mało i zazwyczaj takie słowa padają w bliższych relacjach, gdy znamy ich na co dzień. Wiele osób sobie nie zdaje sprawy że to może obrażać gdyż nie otacza się na co dzień w towarzystwie osób na wózku. Widzisz, to nie jest pojęcie słownikowe. Powiedziałbym że bardziej moralne. Są różne rodzaje moralnośći, zależnie od kręgów społecznych. Kaleka wydaje się być obraźliwe ogólnie, gdyż jakby samym słowem dowodzi, że to osoba ułomna, zdana na innych. Kaleka kojarzy się z kimś komu trzeba pomagać, z osobą niezaradną. Niepełnosprawni nie chcą by ich tak postrzegano. Inwalida wydaje się bardziej na miejscu, gdyż tego słowa używa się powszechnie, jednak ja bym nie powiedział do osoby na wózku ''jesteś inwalidą'' :)
Nie chodziło tutaj że krzyzak obraził kolegę pisząc inwalida, lecz innymi słowami ''kręcisz kołem w młynie'' ''jesteś kolarzem'', które w stosunku do osoby poruszającej się na wózku wydają się być wielce nie na miejscu. Przeprosił, bo nie rozumiał jego metafory i myślał że rozmawia z ''chodzącym'' człowiekiem a nie ''jeżdżącym''. Jednak czepiam się reszty, która go nie przeprosiła a mocniej obrażała.
Ja nie bronię krzyrzaka.
Poprostu odpisałeś mi coś co mnie w pewnym sensie obraziło.
Słowa kaleka ja też nie używam, natomiast w przypadku "inwalida" sprawa juz nie jest taka oczywista. Określenie to nabyło negatywnego nacechowania stosunkowo niedawno i z zupełnie dla mnie niezrozumiałych powodów, bo przecież słowo "niepełnosprawny" w zasadzie tak samo jak "inwalida" oznacza, ze osoba nie ma pełnej sprawności i pewnym stopniu jest zdana na innych. O co tu się obrażać? No i jak sam napisałeś, bardzo duży procent społeczeństwa nie zdaje sobie z tego sprawy, że określenie nabrało obraźliwego podtekstu. Zmiany zachodzą tak szybko, że jeśli nie masz z tym stycznosci na codzień to trudno się połapać. No i jednak jest to pojęcie słownikowe - jest jego definicja w słowniku :) Nie ma w niej nic negatywnego ani obraźliwego. Natomiast to, że nazwanie kogoś głupkiem jest niemiłe to wie nawet dziecko.
Zauważyłam że w branży budowlanej odchodzi się od pojęcia "inwalida" na rzecz "niepełnosprawny" ale byłam przekonana, że to poprostu bardziej formalne określenie, a nie potoczne.
Czy to znaczy że wyrażenie "wózek inwalidzki" również jest nietaktowne?
''Nie ma w niej nic negatywnego ani obraźliwego. ''
Ja nie potrafiłbym zwrócić się używając tego słowa do niepełnosprawnego. To tak jakby przypominać mu o tym że jest zdany na innych. Oni bardzo tego nie lubią :)
''Czy to znaczy że wyrażenie "wózek inwalidzki" również jest nietaktowne?
''
Raczej nie. Nieraz tak jest że połącznie dwóch słów nie brzmi gorzej niż oddzielnie. Wydaje mi się z obserwacji że niepełnosprawni używają też tylko słowa wózek :)
Ej no spoko ja rozumiem, że słowo od jakiegos czasu nabrało negatywnego nacechowania. Chodzi o to, ze bardzo duzo ludzi sobie z tego nie zdaje sprawy i nazwanie kogoś inwalidą to zupełnie coś innego niz nazwanie osoby upośledzonej "głupkiem". Poprostu porównanie mnie zdrażniło. To nie to samo.
Ale tak szczerze, jaka roznica jest jakbys sie zwrocil do kogos "niepelnosprawny" tym słowem przypominasz dokladnie o tym samym.
Bardzo podoba mi się ścieżka dźwiękowa, mam już całą muzykę z Avatara, jak jej słucham, to wszystko mi się przypomina;-)
Odnosnie muzyki. Jakie kwalaki najbardziej ci sie podbaja ;)?
Dla mnie : "Jake's first flight","You don't dream in Cryo", "Becoming one of the people Becoming one with Neytiri"...
fajny ost to Quaritch - zagrywka bojowa i dealna przed walka . mówie poważnie , to najbardziej mroczny utwór filmu , nie zważajcie na to że ubóstwiam Płk. Milesa .
ogólnie James horner to słaby kompozytor , wg.mnie Cameron mógł zaangaować johna williamsa - facet tworzy wpaniałe symfoniczne suity , taka mega saga SF jak Avatar była by w sam raz .
Jean Michelle Jare to jest dobry kompozytor.
horner ma tylko fajne nazwisko które mi się kojarzy z szerszeniem
z muzyki najbardziej lubię "WAR" i te kawałki gdzie słychać taką nutą z tymi takimi głosami.
DO cz 3. Nie martw się Krzyrzaku o moja psychikę bo na deprechę mi się nie zbiera, ale jakby co to dam Ci znać.
pmp dodawaj czasem jakieś buźki(emotikiony) to będę wiedział, czy to żart czy sarkazm czy po prostu chcesz kogoś obrazić. Niestety częstonie umiem odczytać przesłani z samych czarnych literek, zwłaszcza, że wielokrotnie padały, ze strony opozycji trollowej, wrzuty na inteligencję fanów AVATARA, do których się zaliczam.
ahhh ja sobie ściągnęłam ten filmik z youtube z muzyką i zdjeciami...
Muzyka Jamesa Hornera, War, nie no mi się strasznie cała muzyka podoba ;-)
przypominają mi się wtedy poszczególne sceny, no i " i see you" ta piosenka również;-)
Odnosnie "I see you" to piekne, z wielkim (dla mnie) znaczeniem slowa sie tam pojawiaja :)
Trevor Rabin , Harry Gregson Williams , Hans Zimmer , nieżyjący Michael Kamen Ci byli dobrzy . Gregson - Williams , Rabin - ogólnie oni robią muzę do akcyjniaków , kina "łubudu" ale do Avatara ich muza by też pasowała . Choc John Williams to klasyk .
Horner się do nich nie umywa . Sorry , ale przy nich ten facet to lebiega .
National - zawsze jak lecą w kinie napisy końcowe i piosenka " I see You", zawsze wtedy właśnie jest mi najbardziej smutno...każdy fan tak chyba ma;-)
Nom, koniec filmu ;(. Szkoda,ze zapalaja swiatla podczas napisow. Chcialbym obejrzec do konca, ale w okularach nie da sie ogladac przy zapalonym swietle ;/.
tak, zawsze wtedy już stoją z koszami do okularów i się niecierpliwią ;-)
No i trzeba się zbierać ;-)