7,4 822 tys. ocen
7,4 10 1 822258
6,8 70 krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Spotkałem się na tym forum z skrajnymi opiniami na temat "Avatara",od zachwytów po brukanie i nie zostawienie na filmie suchej nitki.Cóż gusta...
Ale do rzeczy,zastanawia mnie to,jaki wpływ na odbiór filmu ma wiek widza.
Przeciwnicy dzieła Camerona zarzucają mu infantylną fabuła,ża target filmu to dzieci i młodzież,że jakby mieli X lat,to też by się podniecali,itd..I pewnie faktycznie w jakimś przekroju nastolatkowie przychylniej odbierają ten film,raczej to osoby powyżej 20 roku życia są mu bardziej krytyczni(trolle to osobny temat).

Mam zatem pytanie do osób powyżej 25 roku życia.
Czy podobał Wam się "Avatar" i czy w wieku "nastu" lat podobałby się Wam bardziej?

Aha,sam mam 30 lat i mimo świadomości pewnych jego niedociagnięć,jestem pod wielkim wrażeniem tego obrazu.

ocenił(a) film na 9
tentutoon

No nie wiem czy powinienem się wypowiadać bo mam dopiero 23 lata. Ale film mi się bardzo spodobał. Samo wymyślenie i przedstawienie innych niż ludzka kultur i wierzeń zrobiło na mnie podobne wrażenie jak to ukazane w Gwiezdnych Wojnach (a jestem zagorzałym fanem Star Warsa :)) i tak jak w SW ukazanie innych planet cudowne ( no choć w gwiezdnych było ich więcej jak choćby Tatooine Dagobah Aldareen Bespin Coursaint czy Mustafar). Ja jestem pod wielkim wrażeniem Avatara i już z niecierpliwością czekam kolejnych części mam nadzieję że równie dobrych jak pierwsza część.

ocenił(a) film na 9
dariusz_myk_2

jak na coś narzekać to oczywiście na fabułę. cameron to raczej widzi i mam nadzieję że położy na nią większy nacisk niż w pierwszej części...

przeczytałem wczoraj recenzję avatara gry w cd-action, bo nie chciało mi się 2miesiące temu czytać, i pod koniec recenzent napisał: "(...) chociaż mam nadzieję że kinowe dzieło Camerona zainteresuje jednak również fabułą." - fabuła to najsłabszy element filmu, (i gry) chociaż ostatnie 2 zdania recenzji bardzo dobrze pasują też do filmu...:
"Pomimo swoich wad Avatar naprawdę narobił mi smaku na film - i taki bez wątpienia jest cel tej gry. A że przy okazji można się trochę rozerwać i odstresować bez nadmiernego nadwyrężania szarych komórek - to chyba też fajnie, nie?"

ocenił(a) film na 9
tentutoon

Ma 27 i byłem pod wielkim wrażeniem tego filmu
Mile mnie zaskoczył myślałem ze to porostu pokaz efektów specjalnych ale jednak ma coś w sobie :)
i uważam ze osoba w każdym wieku może coś w tym filmie znaleźć dla siebie:)
Oczywiście w zależności od wieku czy płci pewnie coś innego :)

ocenił(a) film na 6
tentutoon

38 lat
wystawiłem mu 8 za niezły show 3D. chyba za wysoko go oceniłem ale co tam.
nikomu nie polecam tego filmu więc jeśli nie widziałeś to nie idź do kina. poczekaj aż puszczą w TV

tentutoon

Dobry fiml bardzo mi sie podobał a co najlepsze to nawet krotki filmik bawi dobrze http://tiny.pl/hmknh

tentutoon

Mam ponad 30 lat i zapraszam do przeczytania moich odczuć. jeśli ktoś chce skomentować proszę o przeczytanie na spokojnie i nie unoszenie się dumą. Wklejam to 2 raz, mam nadzieję ze nikogo nie rozzłościłem. Nie można chyba teraz założyć oddzielnego tematu.

Naczytałem się o tym filmie. Głównie były to opinie bardzo nieprzychylne m.in. że jest to kicz, który zachwyca jedynie małe dzieci i niezbyt inteligentnych ludzi. Poszedłem, obejrzałem i wyciągnąłem jeden wniosek: nigdy nie słuchać tego co ludzie wypisują.

Oglądając film byłem wyczulony na wszystkie krytykowane elementy:
- fabułę (była znana po trailerze; to że prosta nie znaczy kiepska);
- grę aktorską (nie była bardzo ambitna, ale też kpiną jest mówienie że była grą żenującą; widac było wysiłek w odgrywane postacie Na'vi - to była gra);
- słynną scenę gorszącego seksu (była to subtelna scena miłości; brak jakichkolwiek wulgarnych treści; nie był to też seks międzygatunkowy),
- muzykę (była ładnie skomponowane; śmieszne jest twierdzenie ze to plagiat Braveheart - Horner musiałby plagiatować siebie...);
- przesłanie ekologiczne i antywojenne (co w nim złego? większość filmów przesiąkniętych efektami nie ma żadnego przesłania; tutaj mamy proste podstawowe przekazy, które powinno się szanować - już teraz my nie możemy zobaczyć wilków workowatych, poza animacją, a nasze dzieci mogą znać tygrysa i niedźwiedzia już tylko z bajek Disneya),
- brak wartości (podobnie jak powyżej w przeciwieństwie do wielu filmów mamy tutaj takie wartości jak miłość, przyjaźń, szacunek dla osoby niepełnosprawnej itp. Co z tego ze to wartości proste i każdemu znane? Czy nie można ich przypominać? Każdy je zna ale o nich zapomina czego dowodem jest obrażanie się na forum);
- grafikę (naprawdę jest przełomowa. Oglądałem ostatnio Władcę Pierścieni i widac różnicę. Tam na podziw zasługuje postac Golluma, a reszta np. trolle są zrobione średnio jak na dzisiejsze czasy i mają dość sztuczną animację. W Avatarze animacja wydaje się perfekcyjna, a takiej mimiki nie było dane mi wcześniej zobaczyć. Wydaje mi się że osoby twierdzące o tym że jakakolwiek gra ma lepszą grafikę robią to złośliwie);
- brak nowości (takie połączenie jest wg mnie nowością, bo jakim filmie będący epicką produkcją z efektami specjalnymi mamy tak dobrze pokazany wątek miłosny? Nie jest on oczywiście pokazany tak dobrze jak w filmach psychologicznych ale w jakich filmach science-fiction i fantastyce mamy taki dobry wątek miłosny? Pytam gdzie? Na pewno nie w bardzo dobrych produkcjach tkaich jak Władca Pierścieni lub Star Wars, Terminatorze lub Transformers. Dodając do tego konflikt, wielką bitwę, piękny swiat wychodzi ciekawa składanka. Warto wspomnieć że bohater jest niepełnosprawny... Mieliśmy to wszystko w osobnych filmach, ale żaden nie łączył tylu różnych gatunków w całość.)
- postać Neytiri (pisanie o niej jak o zwierzęciu tez jest kpiną. Przecież pokazano kobietę wyglądającą nieco inaczej, ale o cechach, zachowaniach, emocjach, poruszaniu się i mimice ludzkiej. Nieraz wielu ludzi po wypadkach traci swój człowieczy wygląd ale nadal są ludźmi. Człowieczeństwo jest w nas a nie naszym wyglądzie. Za mało w nas wrażliwości nazywając postać Camerona zwierzęciem, a fascynację nią zoofilią. Wydaje mi się to swoisty eksperyment postrzegania cech ludzi. Na końcu filmu nie bez powodu na'vich nazywa się ludźmi a najeźdźców obcymi. Mimo tak prostych przekazów mało osób to dostrzega)

Spojrzałem na film: 1) jako całość, biorąc pod uwagę wszystko co Cameron ukazuje na ekranie nie rozdzielajac: ''gdyby nie efekt...'', ''gdyby nie muzyka...''. Te elementy jednak są i trzeba postrzegać film jako spójną całość; 2) jako gatunek, który reprezentuje i dopatrzyłem się w nim nowości (m.in. romans science-fiction).

Film ma co prawda braki. Przyznaję że fabuła mogła by być bardziej rozbudowana, jednak jest w tym filmie wiele świeżości. Jako film rozrywkowy wypada świetnie i zaskoczył mnie. Nie chcę nikogo oceniać jednak twierdzę że w moim przekonaniu wiele osób wyolbrzymia wady filmu. Nie wiem z jakich powodów to robią, może z powodu pokazania swojego buntu i nie przynależności do ciemnej masy. Wychodzi odwrotnie i niekiedy komicznie jak to czytam. Wiele osób krytykujących film za wartości płytkie, bezsensowne w rzeczywistosci nie dojrzało nawet do tak podstawowych i oczywistych prawd. Wydaje mi się że te przesłanie jest dla wielu za ciężkie, mimo ze usilnie twierdzą że zrozumie je dziecko. Chyba dobrze że bardzo popularny film, który dotrze do większości ludzi przypomina o tym co wiedziliśmy w szkole podstawowej ale wiele osób to zapomniało. Mam na myśli SZACUNEK do innych osób, stworzeń, poglądów i natury, tak wyraźnie podany w filmie, że niewidoczny dla sporej cześci zaślepionych krytyków. Mój kolega będąc niepełnosprawnym płakał na tym filmie ze wzruszenia, potem był we wspaniałym nastroju i stwierdził że tak pozytywnego filmu potrzebował. Pojechaliśmy razem na piwo. Cieszyłem się, że powstał taki film bardzo komercyjny, który wywołał u niego tak silne poruszenie jakiego nie widziałem u niego. Widziałem radość w jego oczach, z którą rzadko się spotykam. Rozmawialiśmy bardzo długo na ten temat. On spojrzał na to całkowicie inaczej niż ja, był wyczulony na pewne sceny które w czasie oglądania nie zrobiły na mnie wrażenia. Po rozmowie z nim zobaczyłem jak można je postrzegać. Twierdzę że film może zawchwycić i wzruszyć osoby o pewnym doświadczniu związanym z życiem. Pewne bodźce widzimy kiedy sami to przeżyjemy. Osoby które nazywają ten film pustakiem, lub szmirą bez wartości a co gorsza śmiejac się z niezaradnosci głównego bohatera powinny brać też pod uwagę odczucia innych ludzi, których łatwo można zranić... Nigdy nie wiemy co nas może spotkać. Piszę to jako fakt, mimo że wiele osób zdaje sobie z tego sprawę jako oczywistość to jednak się do tego nie stosuje łatwo wyrzadzajac komuś krzywdę za pomocą internetu. Radzę przemyśleć każde zdanie zanim się je napisze.

ocenił(a) film na 9
tentutoon

Mam 33 lat i bardzo podobał mi się film. Szczerze go polecam wszystkim. Fabuła jest dobra i ciekawa nie nudzi, a że wtórna - wszystko już kiedyś było.
Film jest rozrywkowy i nie potrzeba tu jakoś specjalnie skomplikowanej historii, ukrytych przesłań itp. Oczywiście jak ktoś będzie chciał to je znajdzie, ja osobiście nie szukałem i bawiłem się fajerwerkami, które widziałem na ekranie. Jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu i mimo ,że nie jest to arcydzieło kinematografii to jest to na pewno film bardzo dobry, warty obejrzenia i może za kilka lat wszystkie filmy będą realizowane w podobnej technice ale nic nie zmieni faktu, że "Avatar" był pierwszy.

electron

Cieszę się ze są też osoby o podobnych odczuciach.

ocenił(a) film na 9
andrzej_zawadzki_79

można kupić kamerkę panasonica za jakieś 21tys dolarów, nagrwyającej w technice 3d...

jako że kręcę film z kolegami (wiedźmin - opowiadanie pt. "wiedźmin" - to ze strzygą) się zainteresowałem, tylko że technika 3d jeszcze nie jest tak rozwinięta by kupowac kamerę za 20 000, szczególnie gdy budżet filmu wynosił 100zł... (i wystarcza!).

ocenił(a) film na 8
Tanceflam

27 lat, porządne kino rozrywkowe, ale nie arcydzieło

ocenił(a) film na 9
trolik_filmaniak

nikt nie mówił że to będzie arcydzieło, choć według mnie jest to arcydizeło w swoim gatunku... porównując to innych filmów opierających się na efektach (gł. katastroficzne - np. 2012) i dających głónie rozrywkę (terminatory, lub choćby władca - ale władca to pełnokrwiste fantasy) to jest jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym w tej kategorii. niektóre osoby pewnie się wynudziły, ale nigdy nic wszystkich nie zadowoli. "coś, co jest do wszystkiego, jest do niczego".

trolik_filmaniak

Pod względem wizualnym jest to arcydzieło i rewolucja. To fakt i temu nie da się zaprzeczyć.

trolik_filmaniak

''27 lat, porządne kino rozrywkowe, ale nie arcydzieło ''

Arcydzieło wg definicji jest czymś doskonałym w swoim gatunku. Czy jako film rozrywkowy Avatara nie jest doskonały?

ocenił(a) film na 10
andrzej_zawadzki_79

Jest szanowny panie i tu tkwi jakiś błąd i zapętlenie się w pogoni za własnym ogonem krytykantów (tak ogólnie, piszę o tych `bardzo anty`, tych od pisania o szmirze i dnie).
W gatunku filmu rozrywkowego które ma nas oczarować i zaimponować, wciągnąć w żywą akcję i na koniec wypluć jak `ubawionych klientów kolejki górskiej` to jest arcydzieło i to jest film najlepszy. Nie przypominam sobie bardziej widowiskowego kina rozrywkowego/przygodowego. Przy tym to tez nie są przecież tylko same fajerwerki odpalane bez ładu i skladu - ten film właśnie jest poskładany bardzo bardzo zręcznie, co nie pozwala się na nim nudzić.
A więc mamy widowiskowość i żywą akcję. Czego nie ma? Skomplikowanej fabuły, co często jest podstawą krytyki tego filmu. Czy uprawnionej? Z jednej strony historia i sposób jej opowiedzenia nie są skomplikowane, z drugiej to co dostaliśmy jest przecież bardzo zwięzłe i łatwe w odbiorze. Jak dla filmu widowiskowego i rozrywkowego to chyba wciąż bardzo dobrze, prawda? ;) myślę, że dla większości właśnie tak jest.
Jedna tez rzecz jest ważna - ta fabuła nie wyszła taka jak jest przez przypadek - Cameron długo pracował nad tym filmem i sam autor zdecydował o jej kształcie. Ponieważ ten reżyser nie przywykł robić błędów w tak podstawowych kwestiach jak niedopracowany scenariusz to nie sądzę, żeby w przypadku Avatara miało tak się stać. Tak więc tak ma być - to prosta sprawa.

użytkownik usunięty
Muszrom

Ten post jakoś nie łączy się z tematem.

tentutoon

Ja się dołączam do tych powyzej 25 lat.

ocenił(a) film na 10
tentutoon

Film piękny z jasnym przesłaniem (co dla niektórych jest wadą). Dla mnie przypomnienie, że natura człowieka jest niezmienna - dla zysku zniszczymy wszystko. Dla porządku wiek 40+

ocenił(a) film na 6
tentutoon

Przestałem myśleć o Avatarze już następnego dnia po jego obejrzeniu. Uważam, że film jest rewelacyjnie dopracowany od strony wizualnej ale męczyła mnie banalna i ...zwyczajnie gupia fabuła. W mojej ocenie jest to tylko eksplozja efektów specjalnych na miarę dobrego cyrku.
Bardzo rzadko chodzę do kina ponieważ mam swoją kameralną salę kinową w domu. Tym razem - pod wpływem reklamy i rozgłosu filmu - namówiłem żonę na wieczorny wypad i bardzo się zawiodłem.
Mam 35 lat i od prawie ćwierć wieku jestem wielbicielem fantastyki. Może zwyczajnie oczekiwałem czegoś głębszego, paranoicznego, bardziej w klimacie Dicka. Dostałem kolorowy jarmark, który może byłby łatwiejszy do przełknięcia gdyby nie fakt, że nastawiałem się na ten film od 2 miesięcy.
Moja ocena - 5/10

ocenił(a) film na 5
tentutoon

Nie nie podobał, ale jestem daleeeeeeeeeeki od piania z zachwytu nad tym dziełem. Film jak łyknąłem jak każdy inny, przeleciał przeze mnie, nie skłonił do refleksji, nie przejął zbytnio, nie wywarł żadnego wrażenia ponad to czysto wizualne(a i to bardzo umiarkowane). Drugi raz bym juz na to do kina nie poszedł chyba, że za darmo;)

użytkownik usunięty
BelzeBoobies

Masz chociaż ponad 25 lat o które autor pytał?

ocenił(a) film na 10
tentutoon

Wniosek taki: teza się nie potwierdziła, jednak bardziej krytyczni wobec tego filmu są osoby poniżej 25 roku życia, bo większości osób powyżej 25 lat się podobało :) Może to i bajka, ale chyba każdy lubi odnaleźć w sobie wewnętrzne dziecko ;)

miss_understood_

mam 21 lat- tego czegos nawet nie nazwałbym filmem...

użytkownik usunięty
Dies__Irae

Po co się wypowiadasz? Autor stnowczo podkreślił że pyta osoby powyżej 25 roku życia.

ocenił(a) film na 8
tentutoon

Mam 24 lata i Avatar bardzo mi się podobał. Jest wizjonerski i skierowany do ludzi z wyobraźnią, kórzy chcą znaleźć się w innym świecie. Nie każdy trawi filmy sci-fi i mogę zrozumieć ich niezadowolenie, ale nazywanie Avatara gniotem jest brakiem zrozumienia dla gatunku sci-fi w ogóle. Daleki jestem od chorobliwych fascynacji filmem, ale uważam że jest przełomowy.

ocenił(a) film na 3
tentutoon

Mam 20 lat, ale mimo to uważam ze to gniot, kaszana, szmira dla niezbyt inteligentnej i wymagajacej publicznosci.

ocenił(a) film na 10
tentutoon

Za miesiąc będę miał 15 lat. Film bardzo mi się podobał. Niebył wprawdzie idealny, jego słabą stroną były dialogi, ale i tak uważam że avatar jest jednym z najlepszych filmów w histori kina. A i mój kuzyn od miesiąca ma 14 lat i też film mu się spodobał.

ocenił(a) film na 10
tentutoon

A ja mam 40+ lat!
I co moge powiedzieć?
Film mnie zauroczył, wyzwolił niesamowite pokłady pozytywnych emocji!
PODOBAŁ MI SIĘ NIESAMOWICIE!

ocenił(a) film na 10
Iwonka

40+ ? to ludzie dożywają takiego wieku ? :)

tentutoon

Mi też się bardzo podobał i nie liczy dla mnie się zdanie trolla.

tentutoon

Mam ponad 25 lat i uważam go za jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w kinie. Po prostu piękny

albertos_qwerty

a ja jestem dużym chłopcem, mam trzy dychy z okładem i z czystym sumieniem mogę powiedzieć że jest to jeden z najgorszych filmów jakie widziałem w kinie. Wizualnie piękny, emocjonalnie z dupy.

NieMamNogi

Większość fanów uważa film za bombę emocjonalna.
twoje słownictwo znaczy dla mnie że nie jesteś człowiekiem spokojnym, wiec pewnie wolałbyś Adrenalinę co?

ocenił(a) film na 10
tentutoon

Znam powód 30% niepochlebnych opinii na temat tego dzieła - oglądanie w domu wersji CAM/TS/DVDSCR - skąd zapytacie? Od źródła na filmie byłem 2 x w kinie nie mogąc doczekać się BluRay 3D (nie w tym roku) pewnie pójdę 3 raz natomiast moi znajomi, z których zdaniem się liczę (nie zawszę) skonfrontowali za mną obraz po obejrzeniu wyżej wymienionych kopii. Zaciekawiony ściągnąłem sampla jednej z wersji. I wiecie co - nie dziwie się, tego nie można nazwać filmem. Więc zanim zaczniecie oceniać proszę obejrzyjcie na spokojnie seans w kinie. W woli nawiązania do tematu - Mam ponad 25 lat i podobał mi się film!

ocenił(a) film na 10
gunit509

Dla mnie Avatar to pretekst aby pójść choć raz na 5 lat do kina. :)

doktorno

Ja mam 31 lat i również mi się niezwykle spodobał.

użytkownik usunięty
trick666

Ja mam akurat rok powyżej 25 lat i owszem, film mi się podobał :-).

ocenił(a) film na 9
tentutoon

Dla mnie to swietny film. Chociaz fabula "zwyczajna" to jednak strasznie mnie wciagnal! Rewelacyjne efekty! Ale wszystko to kwestia gustu. A odpowadajac na twoje pytanie odnosnie wieku ogladajacego: Dla mnie swietny, (mam 27 lat) dla mojej siostry sredni a ma 16 lat. A moglo by sie wydawac, ze powinno byc odwrotnie:))

ocenił(a) film na 5
tentutoon

Podobał, ale bez przesady, ot mocne 7. Na młodych widzach film wywarł większe wrażenie, widać to po zażartych dyskusjach na tym forum toczonych zwykle przez gimnazjalistów zakochanych w filmie.

ocenił(a) film na 5
tentutoon

Aha,sam mam 30 lat i mimo świadomości pewnych jego niedociągnięć,jestem pod wielkim wrażeniem tego obrazu.

Ja na twoim miejscu bym się nie chwalił wiekiem. Każdy ogląda to co chce. Jedni filmy Bergmana, inni Kubricka a jeszcze inni Pasikowskiego.

ocenił(a) film na 9
Marik1234

Ja mam 26 lat i też jestem pod wielkim wrażeniem tego filmu i z niecierpliwością czekam na kolejne części. Choć zdając sobie sprawę że może fabuła jest troszkę banalna to nie da się nie docenić wielkiej wyobraźni twórców, piękna krain i niesamowitości wszelkiej fauny i flory umieszczonych na Pandorze. To właśnie uważam za największy plus tego filmu i tak jak pokolenie naszych ojców miało swoją epopeje w postaci Gwiezdnych wojen moje pokolenie Władce Pierścieni tak młodsze pokolenie będzie może równie przeżywało losy Jake Sully jak inni Luka Skywalkera czy Frodo Bagginsa.