25 grudnia minie rok od polskiej premiery avka! :] to dzień w którym ujrzałem tą piękną istotę, i chyba się zakochałem.
http://plantum.w.interii.pl/grafika/ney_nip.jpg
cameron jako pierwszy stworzył coś co tak doskonale mi przypasowało. zdaje się jakbym czekał na taki film od dawna. wiele scen lubię oglądać wciąż i wciąż, ponieważ są zaskakująco wspaniałe.
Skoro zoofilia to współżycie ze stworzeniem nie obdarzonym rozumem i świadomością ,to jakim sposobem współżycie z wysokorozwiniętą istotą rozumną pokroju człowieka miałoby być zoofilią?
Skoro kosmici to zaawansowana technologicznie cywilizacja ,to oczywistym być powinno ,że są istotami rozumnymi tak jak ludzie posiadający emocje i uczucia.
Więc jak kontakt uczuciowy między przedstawicielami istot rozumnych może być zoofilią?
Seks z kosmitą to tak jak seks między Murzynem a Chinką na den przykład - niby różne a takie same.Różnica tylko w inności cywilizacji.
"Skoro zoofilia to współżycie ze stworzeniem nie obdarzonym rozumem i świadomością ,to jakim sposobem współżycie z wysokorozwiniętą istotą rozumną pokroju człowieka miałoby być zoofilią?"
-Normalnie, skoro wszyscy jesteśmy zwierzętami, to współżycie z innym gatunkiem to zoofilia. Tyle w temacie
"Seks z kosmitą to tak jak seks między Murzynem a Chinką na den przykład"
-Nie prawda i "murzyn" i azjatka należą do tego samego gatunku, kosmita już nie. boże czy tak trudno zrozumieć coś tak oczywistego?
"Więc jak kontakt uczuciowy między przedstawicielami istot rozumnych może być zoofilią?"
-Mówimy o kontakcie fizycznym, nie uczuciowym, bo to co innego.
"Normalnie, skoro wszyscy jesteśmy zwierzętami, to współżycie z innym gatunkiem to zoofilia"
Przecież piszę cały czas - ISTOTY ROZUMNE.Jak można pomijać ten fakt?
bezrozumne oparte o instynkty pies ,a rozumny oparty o świadomość kosmita ,to nie to samo.
"-Nie prawda i "murzyn" i azjatka należą do tego samego gatunku, kosmita już nie. boże czy tak trudno zrozumieć coś tak oczywistego?"
Nie zrozumiałeś kontrastu.Szkoda.
"Mówimy o kontakcie fizycznym, nie uczuciowym, bo to co innego."
Jak kontakt uczuciowy to i fizyczny.
Kontakt uczuciowy może ,nie musi skończyć się kontaktem fizycznym i założeniem rodziny.
" bezrozumne oparte o instynkty pies ,a rozumny oparty o świadomość kosmita ,to nie to samo. "
Z tym się zgadzam, Huang... ale wątpliwości dotyczą gatunków i ras istot rozumnych, o ile istnieją.
Chinka i murzyn to ten sam gatunek: Homo sapiens sapiens, czyli CZŁOWIEK rozumny i właściwy.
Kosmita także może mieć cechy właściwe dla naszego gatunku ( oczywiście mam na myśli intelektualne możliwości, mam nadzieję, że wszyscy to rozumieją ; )), jednak to nie zmienia faktu, że już nie jest CZŁOWIEKIEM. Jak wiadomo już wszystkim i co ty dużo razy poruszałeś na tym i innym forum, człowiek pochodzi od zwierząt, wyewoluował od małpy. Natomiast kosmita, o którym jest teraz mowa, zapewne także był poddany temu samemu procesowi co człowiek, ale prawdopodobnie ta cała fauna i przyroda, która go otaczała, różniła się od naszej, więc w tym wypadku będzie wyglądać zupełnie inaczej niż my jak np: Navi, które miały bodaj 3m wzrostu. Są jeszcze inne przykłady w innych filmach jak np: w "Gwiezdnych wojnach", gdzie różne gatunki obcych są na porządku dziennym i ich wygląd zewnętrzny i właściwości różnią się od naszych,
Teraz pytania:
1. ( jeśli oglądałeś Star Wars ) Czy te różne gatunki ze sobą współżyły i czuły do siebie sympatię, jakieś szczególne uczucia? ( ze Star Wars )
2. Czy uważasz, że Neytiri byłaby w stanie pokochać niepełnosprawnego mężczyznę, gdyby ten nie miał "Avatara" ?(tak to się nazywało, tak?)
Czy w ogóle jakiegoś człowieka?
Przypominam, że wzrost i wygląd jest główną przeszkodą, więc według mnie gdyby go nie spotkała w tym fałszywym ciele, to ich miłość byłaby niemożliwa i tragiczna... prawdopodobnie Neytiri zabiłaby go, z przyczyn jasnych: wojna pomiędzy ludźmi, a jej gatunkiem.
Zastrzegam sobie: nie mam nic przeciwko między miłością kosmity, a człowieka... myślę, że byłoby to bardzo piękne uczucie, chociażby tak jak zostało pokazane w "Piątym elemencie"... Jednak rozumiem wątpliwości Snajpera i innych dotyczących różnic gatunków i stylu bycia...
Pisaliście jeszcze wcześniej o rasizmie... teraz, we współczesnym świecie to zjawiska się coraz bardziej nasila... ktoś czuje nienawiść, bo inna osoba ma różny od niego kolor skóry czy obyczaje, a przecież każdy człowiek ma wspólnego praprzodka, wszyscy należą do tego samego gatunku... a jednak konflikt jest obecny. Teraz pomyśl biorąc pod uwagę to zjawisko, co by było gdyby nagle na naszej planecie wylądowali obcy - rozumne istoty, takie jak my, ale różniące się od nas wyglądem... Załóżmy jeszcze, że ich ojczysta planeta zostałaby zniszczona i przyjechaliby tutaj prosić o dom... załóżmy, że państwo dyplomatycznie się na to zgodziło, oni tutaj mieszkają, próbują się zasymilować w te miejsca... Teraz najważniejsze:
Myślisz, że WSZYSCY ludzie byliby tolerancyjni?
Wracamy do rasizmu: skoro tak trudno ludziom zaakceptować różnice ras, to co dopiero gdy pojawi się nowy, zupełnie inny gatunek?
Niestety ja jestem pesymistką...
"jednak to nie zmienia faktu, że już nie jest CZŁOWIEKIEM"
Tylko dlatego ,że nie jest człowiekiem ,to co?
"Czy te różne gatunki ze sobą współżyły i czuły do siebie sympatię, jakieś szczególne uczucia? ( ze Star Wars ) "
Nie - bo to nie był motyw przewodni filmu.
"Czy uważasz, że Neytiri byłaby w stanie pokochać niepełnosprawnego mężczyznę, gdyby ten nie miał "Avatara" ?(tak to się nazywało, tak?)"
Na ten temat można jedynie spekulować ,bo nie było tego w filmie.Ale możliwym jest że tak, chyba.
"Przypominam, że wzrost i wygląd jest główną przeszkodą, więc według mnie gdyby go nie spotkała w tym fałszywym ciele, to ich miłość byłaby niemożliwa i tragiczna... prawdopodobnie Neytiri zabiłaby go, z przyczyn jasnych: wojna pomiędzy ludźmi, a jej gatunkiem. "
Oglądałaś Pocahontas? Byłoby raczej tak samo.Tak jak biały zakochał się w Indiance - czy jak to tam było ,już nie pamiętam ;) - wiesz o co mi chodzi?
"Myślisz, że WSZYSCY ludzie byliby tolerancyjni? "
Tak jak to było w Dystrykt 9...
" Tylko dlatego ,że nie jest człowiekiem ,to co? "
Nie należy do tego samego gatunku. To tak jak z zwierzętami: kot nie pokocha szczura ; ) Mamy dwa zupełnie, inne gatunki.
" Oglądałaś Pocahontas? Byłoby raczej tak samo.Tak jak biały zakochał się w Indiance - czy jak to tam było ,już nie pamiętam ;) - wiesz o co mi chodzi? "
Nie oglądałam, ale chyba się domyślam co masz na myśli: jednak teraz piszesz mi o różnicach rasy, nie gatunku... Biały i Indianka należą do tego samego gatunku... a Neytiri i kaleki mężczyzna, już nie... co nie zmienia faktu, że są istotami rozumnymi....
"Nie należy do tego samego gatunku. To tak jak z zwierzętami: kot nie pokocha szczura ; ) Mamy dwa zupełnie, inne gatunki."
Kot nie pokocha szczura ,bo to zwykłe zwierzęta - nie są wysokorozwiniętymi na drodze procesów ewolucyjnych istotami zdolnymi do koegzystencji.
Ale istoty rozumne humanoidalne ,posiadające te same zdolności do odczuwania emocji i ich zewnętrznego okazywania innym już chyba są wstanie okazać sobie mhmm sympatię.
"ednak teraz piszesz mi o różnicach rasy, nie gatunku... Biały i Indianka należą do tego samego gatunku... a Neytiri i kaleki mężczyzna, "
Tu chodziło mi o kontrast.
Chodzi o te podobieństwo:
Biali ludzie tępiący Indian - biały człowiek który pokochał indiankę
Ludzie tępiący Na'Vi - Neyriti ,która pokochała kalekiego człowieka w ciele avatara ,czy na odwrót on pokochał ją ,już nie pamiętam...
No z tym kotem i szczurem byłoby ciężko... ale to był taki uproszczony przykład stosunków: człowiek - kosmita...bo pewnie niektóre istoty już samym wyglądem budziłyby w nas wrogość czy sympatię...
" Ale istoty rozumne humanoidalne ,posiadające te same zdolności do odczuwania emocji i ich zewnętrznego okazywania innym już chyba są wstanie okazać sobie mhmm sympatię. "
Może... o ile różnice nie byłyby zbyt duże... myślę, że niektórzy mieliby problem z przyjaźnieniem się z 3 metrowymi Navi, które przypominają wielkie koty ( no cóż... nie każdy jest odważny i tolerancyjny ).
" Biali ludzie tępiący Indian - biały człowiek który pokochał indiankę
Ludzie tępiący Na'Vi - Neyriti ,która pokochała kalekiego człowieka "
No tak... z tej strony na to nie patrzyłam.
"Może... o ile różnice nie byłyby zbyt duże... myślę, że niektórzy mieliby problem z przyjaźnieniem się z 3 metrowymi Navi, które przypominają wielkie koty ( no cóż... nie każdy jest odważny i tolerancyjny )."
Jedyne co Na'Vi mają kocie to oczy i ewentualnie uszy ,co najwyżej.
Mi chodziło o sympatię uczuciowo - cielesną z kosmitami bardzo humanoidalnymi ,takimi jak ci ze Star Trek'a.
"Jedyne co Na'Vi mają kocie to oczy i ewentualnie uszy ,co najwyżej."
jeszcze kły, ogon, paski na skórze, NOS
Nie tylko Na'Vi mają ogon plantum.
Większość stworzeń na ziemi ma ogon.
A poza tym jakoś nie przypominam sobie by mieli kły.
"Większość stworzeń na ziemi ma ogon."
zakończony futrem?
"A poza tym jakoś nie przypominam sobie by mieli kły."
to obejrzyj film jeszcze raz
Prawie wszystkie zwierzęta mają futro.
"to obejrzyj film jeszcze raz"
Przydałoby się ,tylko nie mam jak.
"Prawie wszystkie zwierzęta mają futro."
prawie robi wielką różnicę, pozatym kto tu mówi o posiadaniu futra? Chodzi o ogon zakończony futrem. Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
"Przydałoby się ,tylko nie mam jak."
http://img717.imageshack.us/img717/6779/n07s.jpg
http://img688.imageshack.us/img688/4256/n76.png
http://a3.typepad.com/6a0120a7e55e7c970b013485214a5b970c-pi
http://sournoishack.com/uploads/117517338a_2_.jpg
http://a3.typepad.com/6a0120a7e55e7c970b0133ed675f4b970b-pi
Hahahahaha - pamiętasz to:
Huang "Jeśli Na'Vi są kotowate to ja jestem murzynem ;)"
Ladyczikita "Dlaczego nie są kotowate? Przecież są zwinne jak kot, mają uszy, ogon
Huang "Człowiek też ma uszy O_o.
plantum "chodziło ci o to że navi mają kocie uszy, prawdA?"
Teraz muszę zrobić to samo tutaj:
Huang "Większość stworzeń na ziemi ma ogon."
plantum "zakończony futrem?
Huang "Prawie wszystkie zwierzęta mają futro."
chodziło mi o to ,że prawie wszystkie zwierzęta mają futro na ogonie.
Plantum ty naiwniaku ,dałeś się podstępem wrobić.
"pamiętasz to:"
tak pamiętam, że byłeś wtedy idiotą i nie zrozumiałeś o czym pisała lady czikita.
"Teraz muszę zrobić to samo tutaj:"
znaczy znowu napisać idiotyzm nie na temat? Bo pisanie o na temat futrzastych ogonów, a ogonów zakończonych futrem to różnica.
jeżeli dobrze kojarzę Lwy jako jedyne zwierzęta maja ogon zakończony futrem (i kolcem przy okazji), a wspomniałem o tym OGONIE ponieważ są LWY to KOTOWATE, i stanowi to obala to twoje słowa że navi mają niewiele kocich cech.
"chodziło mi o to ,że prawie wszystkie zwierzęta mają futro na ogonie."
a mi chodziło o to że navi mają futro na końcu ogona, jak lwy.
"Plantum ty naiwniaku ,dałeś się podstępem wrobić"
Czy ty dobrze się czujesz? Oj chyba nie....
"tak pamiętam, że byłeś wtedy idiotą i nie zrozumiałeś o czym pisała lady czikita."
Naucz się wreszcie co to jest kontekst.Wujek google nie boli.
AA ,ty się boisz ,że zmądrzejesz...
wyrażenie "mają uszy" a "mają kocie uszy" to duża różnica ,czego ty nie pojmujesz bo masz za mały mózg.
"eżeli dobrze kojarzę Lwy jako jedyne zwierzęta maja ogon zakończony futrem (i kolcem przy okazji), a wspomniałem o tym OGONIE ponieważ są LWY to KOTOWATE, i stanowi to obala to twoje słowa że navi mają niewiele kocich cech."
Zapomniałeś o zebrze - jakiś podgatunek zebry chyba Grévy's Zebra ,ale nie jestem pewien.
Tarsius syrichta i co tam jeszcze...
z kotowatych kuguar...
A poza tym
"ogon zakończony futrem"
cały ogon jest pokryty futrem idioto ,jego zakończenie jest pokryte grubszą sierścią.
"kolcem przy okazji"
pomyliło ci się z Dren.
"obala to twoje słowa że navi mają niewiele kocich cech."
Oczy( i to niezupełnie) ,uszy o! kształt głowy z profilu.
"a mi chodziło o to że navi mają futro na końcu ogona, jak lwy."
Ogon lwa cały jest pokryty futrem ,jego zakończenie jest pokryte grubszą sierścią.
"Czy ty dobrze się czujesz? Oj chyba nie..."
Znowu się nie domyśliłeś co miałem na myśli.
"wyrażenie "mają uszy" a "mają kocie uszy" to duża różnica ,czego ty nie pojmujesz bo masz za mały mózg."
A przed chwilą pisałeś na temat kontekstu "Naucz się wreszcie co to jest kontekst.". Z kontekstu powinieneś wywnioskować uszy = kocie uszy.
"pomyliło ci się z Dren."
nie pomyliło mi się
"Ile wy jeszcze o tych kocich uszach? : D "
- Właśnie............pogadalibyście w końcu na męskie tematy np. o mysich ci*kach :D
"Nie bawią mnie dziś takie "żarty"."
- Co ja poradzę na to że lubię czasem ironizować :)
"Z kontekstu powinieneś wywnioskować uszy = kocie uszy."
Mogłem ,nie musiałem.
"mają uszy ,ogon"
Większość zwierząt ma ogon i uszy - co nie zaświadcza o kotowatości Na'Vi ,bo określenia "mają uszy ,ogon" są wyrwane z kontekstu.Dopiero po dodaniu przymiotnika "koci" ulegają skonkretyzowaniu.
"nie pomyliło mi się"
A owszem pomyliło ci się.
Przecież jest wyraźnie napisane :
"PRAWIE WSZYSTKIE"
Prawie odnosi się do zwierząt nieposiadających owłosienia - Snajpero proszę nie denerwuj mnie - miałem i mam dziś kiepski dzień i mam już po czubek nosa stresu.
" Mi chodziło o sympatię uczuciowo - cielesną z kosmitami bardzo humanoidalnymi ,takimi jak ci ze Star Trek'a. "
Gdyby kosmici żyli tak blisko nas jak w Star Wars czy Star Trek'u. : )
I tak dla ludzi byłaby to zoofilia ,bez różnicy ,czy coś jest rozumne czy nie dlatego ,że nie jest człowiekiem.
Ale i tak części z moich przemyśleń nie zmienię.
Ale na pewno wszystkie twoje przemyślenia szanuję i uważam za przydatne.
No ja myślę : D
Przecież nie jestem tutaj po to żeby kogoś przekonywać ; ) piszę tylko swój punkt widzenia, podobnie jak ty.
Ale jeśli zmusiłam cię do głębszych refleksji, to bardzo się cieszę i doceniam to co napisałeś.
pozdro :PP
Co Ty robisz na tej fotce? dziwna Ta twoje poza...
http://zapodaj.net/cf0d1b8e72b1.jpg.html
madonn.......................(bezwzględna cisza i dramatyczne napięcie).............................powraca