Ja co do ostatecznej opinii to się wstrzymam (w końcu trzeba obejrzeć film), ale fabuła wydaje się trzymać kupy a głównym zarzutem krytyków jest - brak wprowadzenia i rozwoju bohaterów i to ile się w filmie dzieje. No i jeśli mam być szczery, to każdy z odrobiną oleju w głowie wiedział, że tak to będzie wyglądało. Nie ma takiej możliwości, żeby w 150 minut przedstawić 20 bohaterów i wprowadzić tak wyczekiwanego Thanosa (który wyszedł ponoć fantastycznie i jest głównym bohaterem filmu). Ciężko też jest oczekiwać momentów wytchnienia, kiedy cały świat się kończy i pojawia się panika i przerażenie. W ogóle ciężko oceniać ten film względem czegokolwiek bo czegoś takiego jeszcze nigdy nie było.

Ocena Civil War też początkowo oscylowała wokół 68. Dopiero po premierze (w większości krajów) poszła do góry.

Serio? O.o Nie myslałem, że CW było tak nisko oceniane, co jest jakimś nieporozumieniem.