kiepska tandetna produkcja, przewidywalna do bólu, do bólu! od razu od momnetu pojawienia sie Guya Perace - jedyna dobra rola - schemat, banał, szkoda Cage, jedyny plus to pewne informacje jak to nadal Nowy Orlean jest podniszczony i nieodbudowywany !
w skali 1-10 słabe 3,3,5
Niestety muszę się zgodzić. Choć bardzooo lubię Nicolasa to był to chyba najnudniejszy film z jego udziałem jaki widziałam. Po 20 czy 30 minutach można spokojnie przewidzieć scenariusz. I Cage też jakoś nudnawo grał. Niestety nie polecam.
no tak i chwała za to, ze każdy ma inny gusta, Cage zalicza coraz mniejsze honoraria, co zauważa się na giełdzie aktorskiej, cóż nadal podtrzymuje zdanie, ze to seryjna kiepska produkcja ze zdolnym aktorem.