Film na zasadzie jednego obejrzenia - jeśli nie trafi w Twoje serce, to przynajmniej dostanie się do
galerii obejrzanych produkcji średnich lotów. Spodziewałem się trochę więcej niż zobaczyłem.
Teoretycznie dobra historia, ładna gra i fajny temat, ale ten film zostawia wiele do życzenia.
Cytując klasyk: 'dupy nie urywa' można określić właśnie Boga zemsty. Odpowiedni na spokojne
wieczory, mało trzyma w napięciu. Moja ocena: 6/10