Moja ocena 10/10!
Początkowo patrząc na niską ocenę na Filmwebie myślałem, że będzie to jakiś przeciętny film z nieprzeciętnym aktorem jakim jest Nicolas Cage. Okazało się, że jest to bardzo porządna produkcja z genialnym scenariuszem do samego końca. Każdemu polecałbym ten film.
Szczególnie podobała mi się ta postać porucznika (?) NOPD. Co prawda był podwójnym agentem (zła - członek chorej nielegalnej organizacji i dobra - wysoki funkcjonariusz policji), ale działał głównie w interesie dobra - jak taki Anioł Stróż w strukturze nieporadnej i nieświadomej niczego policji ;). I co prawda było w nim też dużo obłudy to jednak uważam, że był postacią POZYTYWNĄ :)
Po obejrzeniu mam tylko dwa zastrzeżenia:
- po tym jak Will zdradził Laurze całą prawdę, nie powinni się rozłączać. Po co kusić los? Wiadomo, że ona może stać się celem ataku tak samo jak i on. No ale filmu by wtedy nie było pewnie :P
- przynajmniej w 2 scenach postacie mówiły zbyt dużo. Np w scenie morderstwa gwałciciela Laury napastnik gadał niepotrzebnie za dużo. Tak samo w scenie próby zabójstwa Willa przez innego wmanewrowanego. To było nienaturalne, choć zapewne istotne dla łatwiejszego zrozumienia zdarzeń dla odbiorcy.
Samo zakończenie filmu - genialne.