PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137747}

Bękarty wojny

Inglourious Basterds
2009
8,0 620 tys. ocen
8,0 10 1 619956
8,7 80 krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

niestety, w jakich czasach żyjemy, takie się tworzy filmy...
Film nie ma żadnego źródła historycznego, więc nie jest realny, ma na celu tylko ,,rewanż'' Żydów za historię II wojny św.
Przykro, że Tarantino macza w to palce, ale widocznie tańczy, jak mu zagrają

2/10

Surenos

Ale przecież o to chodzi w "Bękartach Wojny"- żeby zmienić historię, a nie nakręcić po raz kolejny film, który odwzoruje wiernie dane wydarzenia. Wg.Ciebie każda produkcja ma być oparta na faktach?
Poza tym "Bękarty..." to przede wszystkim genialny scenariusz, muzyka, aktorstwo na najwyższym poziomie. Inteligentna zabawa kinem. Niesamowity klimat. Szkoda, że to wszystko nie ma dla Ciebie znaczenia i widzisz tylko ",,rewanż'' Żydów za historię II wojny św.".

Lady_From_Burton_World

Tylko, dlaczego nakręcono film ukazujący działania żydowskiej bojówki, a nie np Polskich Powstańców 1944?

Sami sobie odpowiedzcie

Patruell

Akurat dla mnie jest bez różnicy kto w tym filmie robi za bohatera... Myślę też, że w polskiej naturze leży narzekanie i gdyby Tarantino w miejsce Bękartów podstawił Polskich Powstańców, Polacy byliby równie niezadowoleni. Na pewno wielu uniosłoby się honorem i orzekło, że Polacy nigdy nie zniżyliby się do poziomu swoich oprawców, lub, że Tarantino wykreował przerysowanych bohaterów i na pewno chciał ich ośmieszyć. To nie o to w tym wszystkim chodzi.

Patruell

O, tak, najlepiej w ogóle wszystko kręcić o Polakach. Polacy - pępkiem świata!
Z jakiej racji Amerykanie mają kręcić o nas filmy? Nie dość, że zalaliśmy ich kraj i całą Europę? Niech jakiś polski reżyser się weźmie za kręcenie filmu o powstańcach (małą literą) 1944.

użytkownik usunięty
Mallory_Knox

Byłaś kiedykolwiek w Europie Zachodniej lub Ameryce? Nie Polacy lecz Azjaci i Afrykanie je zalali.

Co by dało że polski reżyser nakręciłby film o Polakach z II wojny światowej? Tylko Polacy by to obejrzeli. Gdyby nakręcił reżyser amerykański to może na zachodzie ludzie wiedzieliby ile znaczyła kiedyś Polska i jak wpłynęła na losy świata. Na zachodzie na Polaka patrzy się jak na złodzieja, prostaka lub pijaka. Gdyby kręcono za granicą filmy o naszej historii to może część ludzi zmieniłoby negatywne postrzeganie Polaków a widziałoby jaki to waleczny i bohaterski naród.

Amerykanie nakręcili już wystarczająco dużo filmów o swoich dziejach. Kręcą też filmy o innych kulturach np. Apocalypto. Da się nakręcić wiele epickich filmów o polskiej historii. Gibson miał nakręcić odsiecz wiedeńską ale chyba zrezygnował. Nakręcił Bravehearta o Szkotach, sam będąc Australijczykiem stworzył jeden z najpiękniejszych obrazów z historią w tle. Odsiecz wiedeńska mogłaby być czymś na tak wysokiej półce.

King_Louise_Assurbanipal

Masz rację,

Ja uważam, że przez takich ludzi jak nad Twoją wypowiedzią nie jestesmy szanowani[bo ,,kto nie szanuje siebie, nie będzie szanowany przez innych'']
Jako naród już tak mamy.

użytkownik usunięty
Patruell

Dokładnie. Nie szanują nas, ponieważ sami Polacy na to przyzwalają i ośmieszają się. To że grupa prostaków ze zmywaka kompromituje nas za granicą nie może być powodem by z nimi się identyfikować i odpowiadać za ich mniejszość. W każdym narodzie znajdzie się takie prostactwo, złodziejstwo itp. tylko że inne narody tego nie wyolbrzymiają i sami nie narzekają na siebie. Nie widziałem by Amerykanin czy Francuz marudził jakie ich narody są w negatywnym kontekście.
Mamy taką opinię za granicą bo nasze społeczeństwo na to przyzwala, a nawet same przedstawia nas negatywnie o czym świadczy post powyższej użytkowniczki.

Zapachnialo hipokryzja :/
"To że grupa prostaków ze zmywaka kompromituje nas za granicą", "Nie widziałem by Amerykanin czy Francuz marudził jakie ich narody są w negatywnym kontekście", "Mamy taką opinię za granicą bo nasze społeczeństwo (...) same przedstawia nas negatywnie"

Nie podpisuję się pod negatywną opinią o Polakach. Nie mam żadnego kompleksu bycia Polką i nie identyfikuję się ze "zmywakami". Twierdzę jedynie, iż to, że mamy ciekawą i chlubną historię nie świadczy bynajmniej o tym, iż cały świat powinien pisać o nas scenariusze filmowe.
Czy ja muszę pisać dosłownie, czy nikt nie umie czytać między wierszami, tudzież nie zna pojęcia "ironia"?

użytkownik usunięty
Mallory_Knox

''Twierdzę jedynie, iż to, że mamy ciekawą i chlubną historię nie świadczy bynajmniej o tym, iż cały świat powinien pisać o nas scenariusze filmowe. ''

Takie zdanie miałoby sens gdybyśmy byli Amerykanami i o ich historii powstało wiele filmów. Rozumiałbym ten bunt - dlaczego cały świat ma znać i kręcić ich historię? (w końcu to robi).
Ale my jesteśmy Polakami... Na razie nikt za granicą nie nakręcił kinowego filmu o historii Polaków więc zastanów się co wypisujesz...

King_Louise_Assurbanipal

Tylko powiedz mi... dlaczego świat ma się dowiedziec o naszych zasługach?
Przecież wtedy grube dzieci amerykańskie, musiałyby odłożyc hamburgera i poczytac trochę o historii kraju, który tak bardzo przyczynił się do niepodległości USA.

Dlaczego zawsze jesteśmy besztani z błotem? Choc walczyliśmy od wielu wieków ,,za wolnośc naszą i wasza''... ba, walczymy do dziś.

Dlaczego nie mogą stworzyc filmu, który w jakiś tam sposób ukazuje Polaków jako naród wierny, honorowy, prawdziwy?
Tylko, jak zwykle muszą nas besztac[Soprano, Ścigany] lub pokazywac w złym świetle?
Sami sobie na to zasłużyliśmy...
Nikt się w tej, jakże błahej sprawie nie odezwie, bo każdy ma to w duppie, ważne, żeby powstawało więcej filmów fałszywych, za pomocą pieniędzy żydowskich, ale za to z klimatem i dobrymi aktorami, bo przecież dziś to jest najważniejsze...

Fuck the world!

Patruell

Jesteśmy mieszani z błotem nie za to, jacy jesteśmy, tylko za to, co reprezentują sobą Polacy przebywający za granicą.
Że na Talbot Street w Dublinie widać bandę zarzyganych pijaków z Polski to jest czyjś wymysł? A że Dzielnica Czerwonych Latarni w Amsterdamie pełna jest Polek, to jest co? A że Polacy kradną w Niemczech samochody to jest wyssane z palca?
Niestety, powyższych rzeczy nikt nie powie o Francuzach, Hiszpanach, itp.

A narodem wiernym i honorowym jesteśmy, to bez wątpienia. Ale nasze wady są bardziej widoczne dla świata niż zalety, bo jest ich więcej. Wszelkie wzmianki o Polakach w filmach są niestety z życia wzięte. Dlatego nic dziwnego, że tak nas piszą, jak nas widzą.

użytkownik usunięty
Mallory_Knox

''Jesteśmy mieszani z błotem nie za to, jacy jesteśmy, tylko za to, co reprezentują sobą Polacy przebywający za granicą. ''

Dobrze to ujęłaś. Ty reprezentujesz to co jest w Polakach najgorsze - ksenofobię i brak szacunku do własnego narodu. Uważasz że Polacy za granicą to dziwki i złodzieje, a ilu jest wykształconych i osiągających sukcesy? Siedzi tam mnóstwo Polaków z branży filmowej, medycznej itp. Nie wiem czy wiesz ale Polacy pracowali nad efektami specjalnymi do największych produkcji zachodnich. Tego to nie widzisz?

''Że na Talbot Street w Dublinie widać bandę zarzyganych pijaków z Polski to jest czyjś wymysł? ''

Polacy są bardzo źle postrzegani w 3 krajach: Irlandia, Brytania i Niemcy. Z tym się zgodzę. To dlatego że tam na zmywak poleciała masa prostaków. Mój kumpel jest stewardem i mówił że na wyspy to lecą przeważnie dresiarze do roboty. Widać inny poziom kultury tych co lecą na Wyspy Brytyjskie od tych którzy lecą do Francji czy Holandii. Takiego widoku nie uświadczysz w Paryżu, Amsterdamie lub Barcelonie.

''A że Dzielnica Czerwonych Latarni w Amsterdamie pełna jest Polek, to jest co? ''

Od Amsterdamu trzymaj się z daleka pisząc te bzdury. Mało tam polskich dziwek. Denerwują mnie takie legendy i stereotypy. Że Niemcy tak rozgłaszają to zrozumiem z oczywistych względów ale przykro mi się czyta jak sami Polacy rozsiewają stereotypy negatywne o nich. Gdybyś tego nie powielała razem z tysiącami innych to nikt by za granicą tak nie uważał.

''A narodem wiernym i honorowym jesteśmy, to bez wątpienia. Ale nasze wady są bardziej widoczne dla świata niż zalety, bo jest ich więcej.''

Najgłupsze myślenie jakie może być. Czemu bierzesz na siebie odpowiedzialność za dresiarzy czy złodziei? Grupa prostaków która ośmiesza Polskę za granicą ma być wyznacznikiem dla całego narodu? To że Polacy są tak postrzegani to zasługa twoja i tobie podobnych bo zamiast ludziom z zagranicy powiedzieć że nie

''Dlatego nic dziwnego, że tak nas piszą, jak nas widzą.
''

Chyba ciebie tak widzą, bo mnie nie. Gdy ja chodzę po mieście ze znajomymi to nigdy nie wpadł nikt z obcokrajowców na to że ma do czynienia z Polakami, a bardziej np. z Hiszpanami. Dopiero jak mówiłem że jestem Polakiem to oni ''aaaa''. Jaki wniosek? Że typowy Polak nie rzuca się bardziej w oczy niż mieszkaniec Europy Zachodniej. Takich Polaków jest najwięcej. To że grupa prostaków i dresiarzy psuje reputację mogę jedynie powiedzieć: wstyd, ale ja się z nimi nie identyfikuję i nie będę ślepo przytakiwał na stereotypy:
''Dlatego nic dziwnego, że tak nas piszą, jak nas widzą.''

Nie unoś się pochopnie i czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałam nigdzie, że się z tymi dresami identyfikuję, ale że właśnie ci ludzie psują Polakom opinię i właśnie dlatego jesteśmy mieszani z błotem. Wiem doskonale, jakie mają zasługi Polacy dla kina, to jest branża która nam wyjątkowo leży, pomijając polskie kino komercyjne, jakieś "Ciacha", itp. Nie napisałam, że wszyscy Polacy za granicą to chłam, bo to nieprawda.
Chociaż z tym też bywa różnie, bo na przykład do krajów anglojęzycznych, owszem, wyjechało mnóstwo ludzi wykształconych, natomiast Holandia pełna jest Polaków-roboli. Mieszkałam tam przez rok, w różnych miejscach i tylko w Amsterdamie było lepiej. Natomiast Polacy w rejonie s'Hertogenbosch gdzie mieszkałam słynęli głównie z interwencji policji, powodowania wypadków po pijaku i kradzieży, nawet w miejscach w których pracowali.
O Polkach z Dzielnicy Czerwonych Latarni wiem, bo mój kolega prowadził tam klub, więc nie mów, ze to jakiś wymysł.
Co do Francji, faktycznie tam było lepiej. Przede wszystkim Polacy, których spotkałam znali język. Poza tym mieszkanie w tym kraju tego wymaga, bo Francuzi niechętnie mówią po angielsku, szczególnie we własnym kraju.

Nie reprezentuję niestety ksenofobii. Wiesz w ogóle, co to słowo oznacza? Pokaż mi ten ksenofobiczny fragment mojej wypowiedzi.

Wyjechałam z Polski właśnie po to, żeby poznać inne kultury. Za to bez przerwy na różnych forach internetowych czytam, jak to moi rodacy wzbraniają się przed napływem obcokrajowców, żeby tylko Polska nie była drugą Francją czy Wielką Brytanią i to jest ksenofobia właśnie, a w wypadku akurat tego forum jadą jak tylko mogą po Żydach, bo im żal dupsko ściska, ze się dorobili kapitału i teraz trzęsą każdą branżą. Razi mnie to, ponieważ mówimy o kinie, które jest sztuką, w której to dziedzinie panuje dowolność, a niektórzy wyjeżdżają tu z jakimiś programami i propagandą.

Nie, nie biorę na siebie odpowiedzialności za dresiarzy, złodziei, itp. Ale jestem świadoma, że stanowią część emigrantów z mojego kraju, a na stereotyp Polaka pracuje niestety całość takowej emigracji.
"zasługa twoja i tobie podobnych". Po pierwsze nie znasz mnie i nie wiesz, kto jest mnie podobny, po drugie tak się składa, że stereotypy o Polsce dementowałam nawet w holenderskiej gazecie. Przykro tylko, że było co dementować.
I nie, nie piszą mnie tak. Mam wykształcenie, mam dobrą pracę i po filologii angielskiej znam język tak, że nikt nie rozpoznaje we mnie Polki. Ale nigdy nie ukrywam swojej narodowości, bo jestem z niej dumna. Za to spotkałam się już z chamstwem polegającym na zaprzeczaniu w żywe oczy, że ktoś jest Polakiem, kiedy słychać to po jego "fenkju" i wieśniackim akcencie. Wstyd, co?

użytkownik usunięty
Mallory_Knox

''O Polkach z Dzielnicy Czerwonych Latarni wiem, bo mój kolega prowadził tam klub, więc nie mów, ze to jakiś wymysł. ''

I ci tak powiedział więc tak jest? Mój znajomy też ma tam klub i mówi że mało Polek. Takie rzeczy są wiarygodne na podstawie socjologicznych badań, a takie widziałem i Polki to mały procent.

''Nie reprezentuję niestety ksenofobii. Wiesz w ogóle, co to słowo oznacza? Pokaż mi ten ksenofobiczny fragment mojej wypowiedzi. ''

Przestań. Zdajesz pytanie jakbyś miała do czynienia z dzieckiem. Ksenofobia jest czymś z czym mam prawie na co dzień do czynienia. Większość nie jest świadoma że właśnie to robi. Nie chodzi tutaj o fragment lecz kontekst twoich całych wypowiedzi.

''to jest ksenofobia właśnie, a w wypadku akurat tego forum jadą jak tylko mogą po Żydach, bo im żal dupsko ściska, ze się dorobili kapitału i teraz trzęsą każdą branżą.''

Dziwi cię to? Nie trzeba nikomu zazdrościć by stwierdzić że Żydzi rządzą. To nie ksenofobia na forum, lecz powszechnie znany fakt, który potwierdzi każda osoba choć trochę znająca się na historii. Przemysł, nie tylko filmowy jest w rękach Żydów. Mam tego nie pisać? Jak to napiszę to jestem od razu okrzyknięty zazdrosnym Polaczkiem tak? Takie są fakty. Nie chodzi o czasy współczesne, bo Żydzi dorobili się tego co mają teraz w Europie od średniowiecznych czasów.


''Razi mnie to, ponieważ mówimy o kinie, które jest sztuką, w której to dziedzinie panuje dowolność, a niektórzy wyjeżdżają tu z jakimiś programami i propagandą. ''

Z choinki się urwałaś? Myślisz że każde kino jest sztuką? Obejrzyj sobie filmy stalinowskie i nazwij je sztuką a nie propagandą...


''Po pierwsze nie znasz mnie i nie wiesz, kto jest mnie podobny, po drugie tak się składa, że stereotypy o Polsce dementowałam nawet w holenderskiej gazecie.''

Nie znam ale ''jak cię widzą tak cię piszą''. Moje wnioski wyciągam jedynie na podstawie tego co piszesz, tak jak ty o mnie.


''Za to spotkałam się już z chamstwem polegającym na zaprzeczaniu w żywe oczy, że ktoś jest Polakiem, kiedy słychać to po jego "fenkju" i wieśniackim akcencie. Wstyd, co?''

Bo może to byli Czesi lub inny obcokrajowiec z Europy Środkowej? Słowianie mówiąc po angielsku mają podobny akcent.
Może i jesteś po filologii angielskiej i mówisz lepiej niż większość Polaków za granicą, ale akcent nawet w małym stopniu pozostaje. Nie da się tego zmienić szybko nawet idealnie znając obcy język, chyba że mieszkasz tam jakieś 20-30 lat (w co wątpię bo raczej jesteś młoda). Akcent wynika z przyzwyczajeń językowych. Polski jest głównym językiem i struny głosowe są mocno przyzwyczajone. Bez akcentu mówią jedynie dzieci wychowane od małego za granicą lub osoby starsze mieszkające tam naprawdę długo. Ja jako Polak pewnie nie wyczułbym że mówisz z akcentem ale stary Irlandczyk tak.

Patruell

I jeszcze jedno. Dla kinomana ważny jest właśnie klimat filmu i dobrzy aktorzy, bo nawet najlepsza historia oparta na chwalebnych faktach, ale oddana bez polotu i z gównianymi aktorami będzie po prostu chłamem niewartym obejrzenia. Kino ma służyć rozrywce, taki był zamysł jego twórców i dla mnie Tarantino jest jednym z nielicznych reżyserów, którzy właśnie w tej konwencji się sprawnie poruszają.

No i ręce opadają jak się czyta te antyżydowskie wypociny. Ojej, jak to się dzieje, że ci wstrętni Żydzi jakoś sobie radzą na tym świecie? Chyba muszą być sprytniejsi od nas? Żal d... ściska z zazdrości, nie?
I pomyśleć, że to Polska była kiedyś ostoją tolerancji w Europie...

użytkownik usunięty
Mallory_Knox

''I jeszcze jedno. Dla kinomana ważny jest właśnie klimat filmu i dobrzy aktorzy, bo nawet najlepsza historia oparta na chwalebnych faktach, ale oddana bez polotu i z gównianymi aktorami będzie po prostu chłamem niewartym obejrzenia.''

Piszesz nie na temat. Nic ja takiego nie pisałem, więc na co to odpowiedź?
Też tak uważam co wielokrotnie pisałem w postach. Najlepszy scenariusz może zostać zmarnowany przez nieumiejętną pracę reżysera bądź drewnianych aktorów, a z kolei scenariusz przeciętny może być sprzedany idealnie.
Nic jednak to nie wnosi do dyskusji, bo można przecież zrobić genialny, wciągający film w realiach historii Polski, prawda? :D


''No i ręce opadają jak się czyta te antyżydowskie wypociny. Ojej, jak to się dzieje, że ci wstrętni Żydzi jakoś sobie radzą na tym świecie? Chyba muszą być sprytniejsi od nas? Żal d... ściska z zazdrości, nie?''

Hehe, sama jesteś antyżydowska. :D Gdzie ja pisałem ''antyżydowskie wypociny''? To że pisałem o tym aby coś nakręcić w końcu o Polakach, gdyż da się nakręcić o tym porządny film a na drugiej półkuli nikt się tego nie podjął, to Ty w tej sytuacji nazywasz moje wypowiedzi ''antyżydowskimi wypocinami''? Litości... to ty sprawiałaś wrażenie zazdrości - że Polacy tacy, a inni lepsi. ;)

''I pomyśleć, że to Polska była kiedyś ostoją tolerancji w Europie...''

Sama sprawiasz wrażenie braku tolerancji wobec własnego narodu. Była ostoją tolerancji ale dość krótko, ze względów POLITYCZNYCH i tyle. Gdy sytuacja polityczna się zmieniła to momentalnie ci sami ludzi byli za kontrreformacją.
Skąd wiesz na ile jestem tolerancyjny? Sporo podróżuję. Bawię się w rekonstrukcje historyczne i mam tam wielu przyjaciół m.in. Amerykanów, Turków, Francuzów a nawet Tatarów (w Holandii). Może ktoś z nich jest Żydem, nie wnikam w to, chociaż wątpię bo Żydzi raczej nie wyznają Islamu czy protestantyzmu.

"Antyżydowskie wypociny" - to sformułowanie dotyczyło całości tego wątku i sąsiadujących. "Żydowska propaganda" itp. Nie interesuje mnie, na ile jesteś tolerancyjny, odpisuję tylko na to, co pojawiło się w komentarzach powyżej, nie tylko twoich. Nietolerancja wobec własnego narodu? Śmieszny jesteś, kolego. Po prostu nie uważam, żeby świat musiał kręcić się wokół Polski. A ten pierwszy cytat również nie dotyczył Twojego komentarza.
Więcej nie mam zamiaru pisać, bo mam jeszcze jakieś życie poza tym śmieciowym forum.
Pozdrawiam

PS: Najlepsze cygara są z Konga :)

użytkownik usunięty
Patruell

''Tylko powiedz mi... dlaczego świat ma się dowiedziec o naszych zasługach?
Przecież wtedy grube dzieci amerykańskie, musiałyby odłożyc hamburgera i poczytac trochę o historii kraju, który tak bardzo przyczynił się do niepodległości USA. ''

Smutne jest to że bohaterowie polscy, którzy walczyli o Amerykę mają jedynie pomnik i nazwę ulicy.
Powinien powstać film o Kościuszce lub Pułaskim. Przybliżyłby historię USA a także polską dla ich przeciętnego widza. Materiał byłby bardzo dobry. Można byłoby zrobić epickie bitwy i ukazać śmierć Pułaskiego niczym Wallace'a z Bravehearta. Szkoda że nikt na takie pomysły nie wpada. Dałoby się zrobić z tego przyzwoity film. Ostatnio mało powstaje tego typu filmów.

Mieszkam w Europie Zachodniej, tak się składa. Nie twierdzę, że TYLKO my, ale my RÓWNIEŻ.

A co ich obchodzi, co znaczyła kiedyś Polska? Nawet nie wiedzą, gdzie leży na mapie. Ciebie pewnie też nie za wiele obchodzi historia Anglii Tudorów albo Imperium Mongolskie.

"Co by dało że polski reżyser nakręciłby film o Polakach z II wojny światowej? Tylko Polacy by to obejrzeli"

A czy prowadzimy jakąś misję krzewienia kultury i historii polskiej wśród narodów? Jestem patriotką, ale nie uważam, żebyśmy postrzegani byli krzywdząco pod względem historycznym. Każdy kraj miał mocne karty w swojej historii, ale Polacy nie interesują się na przykład przeszłością Rumunii czy Białorusi (choć jesteśmy sąsiadami), dlaczego nagle ktoś z drugiego końca Ziemi miałby sięgnąć do podręczników, przeczytać o akcji w 1944 i stwierdzić "o, to było dobre"?

"Amerykanie nakręcili już wystarczająco dużo filmów o swoich dziejach"

I Ty jesteś od tego żeby to oceniać? Nakręcili tyle, ile im się podobało, bo są dumni ze swojej historii. Jak Tobie się podoba polska historia, to nakręć swój film. A jeżeli już naprawdę martwi Cię brak amerykańskich filmów z polską historią w tle, to napisz podanie do pana Gibsona i niech swój zamiar przeniesienia odsieczy wiedeńskiej na duży ekran ponowi. Choć filmy Gibsona są moim zdaniem przesycone nadmiernym patosem.
Nie dopisujmy ideologii do filmu, który z założenia nie jest ideologiczny. To nie miała być produkcja historyczna, tylko dobra historyjka oparta na znanych motywach.

użytkownik usunięty
Mallory_Knox

''A co ich obchodzi, co znaczyła kiedyś Polska? Nawet nie wiedzą, gdzie leży na mapie.''

Mów tak dalej i to rozsiewaj to na pewno tak będzie. Wszystko zależy od myślenia.
Nie wiem czy sobie zdajesz sprawę, ale np. w rekonstrukcję husarii bawi się więcej Amerykanów niż Polaków. Nawet na inscenizację bitwy pod Grunwaldem przylatują Amerykanie w barwach polskich rycerzy. Nie ze względów patriotycznych, lecz interesuje ich ciekawa polska średniowieczna historia. Oni nie mieli średniowiecza, więc szukają go w Europie.
Gdyby kręcono też filmy o Polakach to jestem pewien że więcej Amerykanów zainteresowało by się naszą kulturą.

''Ciebie pewnie też nie za wiele obchodzi historia Anglii Tudorów albo Imperium Mongolskie. ''

Pudło. O Imperium Mogołów czy Anglii Tudorów powiem więcej niż przeciętny Polak o własnej historii.
Widzę że twoje błędne myślenie o Polakach bierze się właśnie stąd, że myślisz o innych jakby nie obchodziła ich inna kultura. Mnie interesuje historia wielu krajów. Tak samo Amerykanów zainteresowałaby polska historia gdyby mieli z nią więcej styczności.

Mam dobry kontakt z ludźmi z Europy Zachodniej i USA. Są to zazwyczaj ludzie dość inteligentni, którzy wiedzę za pewne więcej o naszej historii od Ciebie. Oni też widzą to że o Polakach nic się nie kręci. Mój kumpel, który jest murzynem (podkreślam ponieważ wg twojego myślenia nie powinna go interesować tak egzotyczna kultura dla niego jak polska) z NY też podziela mój pomysł nakręcenia filmu o Pułaskim lub Kościuszce i ubolewa że jego rówieśnicy mało o tym fakcie wiedzą.

''Jestem patriotką, ale nie uważam, żebyśmy postrzegani byli krzywdząco pod względem historycznym.''

To źle uważasz. Nie od dziś wiadomo że umniejsza się nasze zasługi. Byliśmy najbardziej skrzywdzonym krajem Europy po II wś. To nie żal, lecz fakt, z którego zdaje sobie sprawę każdy kto o tym poczyta.

''Polacy nie interesują się na przykład przeszłością Rumunii czy Białorusi (choć jesteśmy sąsiadami), dlaczego nagle ktoś z drugiego końca Ziemi miałby sięgnąć do podręczników, przeczytać o akcji w 1944 i stwierdzić "o, to było dobre"? ''

Skąd to wiesz że się nie interesują? Bo ty się nie interesujesz i stawiasz innych obok siebie? Pewnie byś się zdziwiła że o historii tych krajów napisałbym więcej niż ty o polskiej.
Nie porównuj historii Rumunii do polskiej. Z perspektywy Amerykanina polska historia powinna być ważniejsza od historii np. Rumunii. Nie chodzi tutaj o to że kraj biedniejszy, lecz o fakt że Rumuni tak bardzo nie zasłużyli się dla świata jak Polacy.
Historii Anglii, Francji, Rosji, Włoch, Hiszpanii ludzie uczą się na całym zachodzie, ale polskiej już nie. W czasie II wś Francuzi zrobili mniej niż my, a o nich uczą się w szkołach w innych krajach i jest całkiem sporo filmów. Dodajmy że II wś zaczęła się od ataku na Polskę, a w zachodnich filmach nigdy tego nie widzieliśmy. Dlaczego?


''I Ty jesteś od tego żeby to oceniać? Nakręcili tyle, ile im się podobało, bo są dumni ze swojej historii.''

Odnoszę wrażenie że nie jesteś dumna ze swojej. Tylko narzekasz itp. Potem nie ma co się dziwić jak nas postrzegają.
Nawet nie rozumiesz o czym piszę. Jeśli są tacy dumni z własnej historii to czemu nie nakręcą filmu o Kościuszce? To ich historia i na dodatek bardzo ważna. Filmów o wojnie secesyjnej są setki a o wojnie o niepodległość chyba 2...

''Jak Tobie się podoba polska historia, to nakręć swój film.''

Nie ma to jak argumentum ad personam, co? Daj mi kasę to nakręcę. Gdyby tak każdy myślał to nigdy nie doczekalibyśmy się filmów o Aleksandrze Wielkim czy Troi spod ręki Amerykanów.


''Nie dopisujmy ideologii do filmu, który z założenia nie jest ideologiczny. To nie miała być produkcja historyczna, tylko dobra historyjka oparta na znanych motywach.''

O czym teraz prawisz?

King_Louise_Assurbanipal

Masz moje pełne poparcie. Zapraszam do przyjaciół :)

użytkownik usunięty
Patruell

Przyjąłem :)

Mallory_Knox

weź się puknij w łeb

ocenił(a) film na 10
Surenos

Jeśli szukasz czegoś opartego na historii, oglądaj filmy dokumentalne, a
nie takie stworzone dla czystej rozrywki.

ocenił(a) film na 8
Surenos

Tarantino robi specyficzne filmy.Jak wiadomo ten film mial odbiegac od faktow i odbiega.Hitler ginie zabity przez Żydow w kinie.Przeciez to tylko film.O to chodzi by robic filmy nie majace nic wspolnego z rzeczywistoscia i faktami lub robic takie oparte na faktach.Nie mow więc,że Tarantino tanczy jak mu zagraja.Ten film mial na celu skrzywic historie i tak sie stalo.Nie ma nic w tym zlego,bo takie jest kino.Jak zwykle u niego humor pelno krwi i ogolnie demolka i wysmial nazistow

użytkownik usunięty
Surenos

Pieprzenie. Niedługo każda wzmianka o Żydach będzie kwalifikowana jako propaganda. Tarantino nakręcił film o tym, o czym chciał i kropka.

użytkownik usunięty

"Pieprzenie. Niedługo każda wzmianka o Żydach będzie kwalifikowana jako propaganda. Tarantino nakręcił film o tym, o czym chciał i kropka. "

Meh, imo to zdanie: "Tarantino tańczy jak mu zagrają" świetnie odzwierciedla to, jak działa dzisiejsze "Hollywood", zdominowane zresztą przez Żydów o których się tu rozchodzi.Tarantino mimo że wygląda na debila, nie jest nim do końca i wie, za co Żydki sypną hajs - od to powstaje kolejny film o "Niedobrych i przygłupich naziolach" itd. itp.

Filmy propagandowe były, są i będą, a takie "coś" można traktować jako typowy odwet za niemiecką kinematografie sprzed II WŚ, która brutalnie obnażała Żydów i wzbudzała w widzach nienawiść do nich (nota bene nie tylko o Żydach)- proste?

Mnie to osobiście irytuje (propaganda w obojętnie którą stronę), i choć nic nie mam do twórczości Tarantina - w końcu dużo osób go "wielbi"(jednak większość to niestety przygłupy, które przeczytały w jakimś pseudo-piśmie jaki to Tarantino jest "yo i cool", huh).

Jego filmy same w sobie są oryginalne ze względu na unikatowy klimat i styl, który jednak mnie osobiście nie odpowiada i dlatego Bękarty mają u mnie mocną "5", a główne danie, serwowane przez Tarantina, a konkretniej "Pulp Fiction" raptem "7".

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty

A ma ktoś w ogóle jakiś najmniejszy choćby dowód świadczący o tym, że ktoś mu kazał nakręcić taki film? Wątpię, ale jeśli tak to dobrze by było, żebyście to jakoś uzasadnili. Wytwórnie takie jak Warner, Weinstein i inne produkują dziesiątki filmów - zaś wystarczy że pojawił się film o Żydach, to już się zaczęło tropienie spisków, jakby podobne filmy wypuszczali co miesiąc. Obsesje powinno się leczyć.
Zaś "Bękarty..." są jak najbardziej w stylu Tarantino, oparte na rzeczywistości w takim samym stopniu jak inne wojenne filmy sensacyjne.

"od to powstaje kolejny film o "Niedobrych i przygłupich naziolach" itd. itp."

No oczywiście. My chyba inne filmy oglądaliśmy, w "Bękartach Wojny" które ja widziałam taki np.: Landa nie był przygłupim nazistą, tylko piekielnie inteligentnym człowiekiem. Coś Quentinowi ta propaganda nie wyszła...

ocenił(a) film na 9
Surenos

OD KIEDY FILM FABULARNY MA BYĆ RZECZYWISTOŚCIĄ?

trzyczwarte

rzeczywiste to jest tylko życie :)

Surenos

a ja się zgadzam z autorem tematu.

ocenił(a) film na 9
Surenos

Żadna propaganda. Po prostu dobry pomysł na film i tyle.

użytkownik usunięty
Surenos

Prawda jest taka, że ukryty polski antysemita zawsze się za przeproszeniem do czegoś przypieprzy ;p

Surenos

nie wazne kto wazne ze nazisci dostają wp*****. film jest swietny takie jest moje zdanie a ja mam zawsze racje wiec koniec dyskusji

ocenił(a) film na 9
terrorxoxo

Jeden z amerykańskich filmów, który przedstawia historię II wojny światowej
i biorących w niej udział Polaków to "O jeden most za daleko", nawet Gene
Hackman grał tam generała Sosabowskiego, więc wcale nie jest tak, że za
granicą to nic nie wiedzą o dokonaniach polaków i mają nas w dupie.

ocenił(a) film na 8
Surenos

Puknij ty się w ten pusty baniak co ci się na szyi w miejscu łba kolebie. Bez Żydów jako głównych bohaterów ta historia nie mogła być tak zakręcona, tak groteskowa. Kto był w "Bękartach ... " naprawdę twardy, naprawdę zabójczy? Naród, który w opinii świata szedł jak "owce na rzeź". Druga wojna a rebours. Nie wiem jak można tego nie rozumieć. No ale komuś wierzącemu w żydowską propagandę walorów umysłu przypisać nie sposób. Zmykam, bo moi żydowscy mocodawcy nie pozwalają mi po ósmej przy kompie siedzieć. Szalom, lehitraot.

ocenił(a) film na 9
Surenos

film ma na celu dostarczać rozrywki, jak to u tarantino (dla mnie, w tym wypadku akurat się nie udało) a nie "rewanż żydów". a co do braku prawdy historycznej to sprawdź sobie co to groteska jest.

użytkownik usunięty
Roger88

"Ale przecież o to chodzi w "Bękartach Wojny"- żeby zmienić historię, a nie
nakręcić po raz kolejny film, który odwzoruje wiernie dane wydarzenia."
ma rację...

ocenił(a) film na 8
Surenos

Spodziewałem się dziadostwa, bo tylko to ostatni w 'wielkim kinie' puszczają, ale ten film mnie mile zaskoczył.
Gratuluję doszukiwania się w tym filmie faktów historycznych. Gratuluję również czepiania się, że to o Żydach, a nie o powstańcach. Na świecie na pewno więcej ludzi słyszało o ustawach rasowych i o rasistowskim działaniu 3. rzeszy, niż o powstaniu warszawskim.

Może Romowie się wypowiedzą?

Ja daję 8/10.. Hitler do Hitlera niepodobny, ani z zachowania, a z wyglądu też niezbyt, Goebbels do Goebbelsa też nie, ale za to za scenariusz 10/10 :)