PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137747}

Bękarty wojny

Inglourious Basterds
2009
8,0 620 tys. ocen
8,0 10 1 620073
8,7 80 krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

...

ocenił(a) film na 7

Witam serdecznie, nigdy nie lubiłem filmów tego pana(no może dwa filmy mi się podobały). Dla mnie są one jakieś takie dziwne. Nie dawno słyszałem gdzieś że "Bękarty wojny" to taki genialny film i że każdemu się on spodoba, no to zaryzykowałem i wypożyczyłem ten film. Niestety po obejrzeniu kawałka filmu już stwierdziłem że te pieniądze zostały wyrzucone w błoto. Film nudny jak flaki w oleju. Wiem że pewnie wielu ludziom się ten film bardzo podobał i pewnie będą go chcieli bronić ale nie o to mi chodzi żeby wywoływać jakąś wojnę, chcę po prostu się wypowiedzieć na temat tego filmu. Mam nadzieję że mnie zrozumiecie Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
spencer42

to jak tak się chciałeś wypowiedzieć to może troszkę więcej i głębiej. na razie się dowiedziałam, że był dla Cb nudny. jak już założyłeś ten temat (oczekując odzewu) to chociaż daj możliwość konwersacji. a więc dożyć dlaczego nie? które fragmenty? co dajesz na plus, a co na minus? nie wiem, argumenty itp.
weź człowieku coś dopisz, bo inaczej nie widzę sensu w twoim temacie.

ocenił(a) film na 9
LeaMao

HAHA nie no pokazałeś naprawdę wysoki poziom merytoryczny w swojej wypowiedzi. Nie chcesz wywoływać żadnej kłótni po prostu film jest be i już. Weź pomyśl trochę czasem ...

ocenił(a) film na 7
LeaMao

ok. rozwinę swoją wypowiedź bo rzeczywiście mało powiedziałem wcześniej dla czego tak mi się nie podobał. No więc tak, film od samego początku nie zachwyca akcją, jak już wcześniej napisałem dla mnie był totalnie nudny ponieważ w niektórych momentach np. na początku filmu co niemcy przyszli do tego Perriera LaPadite i znaleźli u niego rodzinę żydowską, strasznie przynudzali tą gadką, za długo to wszystko trwało, zanim rozkręciła się tam akcja i niemcy zaatakowali, minęła chyba wieczność. W ogóle całym filmie było więcej gadania niż robienia czegokolwiek, poza tym zgadzam się z wypowiedzią jednego z tutejszych forumowiczów Raf 27, który napisał że Tarantino przywiązał dużą uwagę do scenografii, kostiumów i gry aktorskiej bo rzeczywiście to wszystko było genialne i nie mogę się do tego przyczepić, zwłaszcza niesamowita rola Brada Pitta który swoimi specyficznymi minami ulepszył cały film i o niebo lepiej mi się oglądało ten film. Poza tym słyszałem że "Bękarty wojny" to film o zemście żydowskich żołnierzy na niemcach, więc spodziewałem się prawdziwej rzeźni ale jakoś jej za bardzo nie było widać, oczywiście były scenki gdzie aż kipiało od zemsty np. scena w kinie co zamknęli a potem pozabijali a na koniec spalili całe kino. To było rzeczywiście mocne

ocenił(a) film na 9
spencer42

Właśnie o tę "gadki" się rozchodzi, to m.in. za "gadki" (genialny Waltz) tak wysoko ocenia się ten film. Popisałeś się "argumentami" typowymi dla amatorów filmów "łubu-du" z Seagalem czy Norrisem (za mało się "szczelają" za dużo gadają), i to chyba są produkcje odpowiednie dla ciebie...

ocenił(a) film na 7
laik_filmowy

Nie no akurat z tym się z wami nie zgodzę, prawda podobają mi się takie filmy(może nie akurat z tymi aktorami ale rzeczywiście mi się podobają) ale również filmy ambitne gdzie jak już wspomnieliście jest mało walki itp itd a dużo rozmów i tajemnic np. Kod Da Vinci, Anioły i Demony, Zodiak, Ojciec chrzestny, Zielona mila, Podaj dalej i inne. Według mnie są to genialne filmy w których jest wszystkiego po trochu i je warto obejrzeć. A wracając do filmu to, wiecie jeśli w streszczeniu pisze że super film wojenny w którym grupa żołnierzy żydowskich postanawia się zemścić na niemcach i planują krwawą wendetę na nich to wybaczcie mi ale według mnie to tylko z jednym mi się to kojarzy. Z filmem o wojnie w którym grupa żołnierzy będzie szybko i efektywnie eliminować wrogów tak aby to oni nie zostali zabici. Wiem że może nie jestem za oryginalny ale dla mnie filmy wojenne kojarzą się z takimi cudami jak Szeregowiec Rayan, Wróg u bram i innymi tego typu filmami gdzie aby przeżyć trzeba szybko się decydować brać broń i na wroga. Dla mnie dobry film to taki gdzie jest pół na pół dużo walki ale też dużo logiki, od kilku dobrych lat filmy typu Seagal lub Norris są nudne i głupie(prawda fajnie pooglądać sobie czasem filmy z ich udziałem ale bez przesady, bo niektóre z tych filmów są bardziej bajkami niż filmami dla dorosłych) Tam jest ważniejsze walka niż sama akcja filmu .

spencer42

tak na przyszłość to nie oglądaj filmów Tarantina ,bo w każdym jego filmie
są długie dialogi i akcja ciągnie sie w ślimaczym tempie ,to nie kino
akcji typu dznklołd wandam ,arnold i drużyna a którzy zawsze wygrywają
tylko coś bardziej ambitnego !