Nie macie wrażenia, że Tarantino chciał nieco zakpić z widza? W scenie w kinie, gdy po każdy zabitym rosyjskim żołnierzu sala Niemców reaguje gromkim śmiechem - przypomina publiczność ( w tym fanów) na typowym filmie Quentina. Tarantino pokazuje zbliżenie na obleśnie wręcz pękającego ze śmiechu Hitlera i pokazuje palcem z ekranu - "tak właśnie wyglądasz na moim filmie podczas krwawej jatki - i jeszcze mi za to płacisz"
Żeby nie było - uwielbiam jego filmy, ale chyba jednak za dialogi niż za jatke ;)