Chodzi o scene spotkania w barze. Dlaczego wysłali Stiglitz-a skoro niemcy go znali jako zrajce. Jedyne co opowiada sie za wstwieniem kwesti Tila "Say auf wiedersehen to your nazi balls"
z nazwiska na pewno go znali, ale nie z twarzy, nie wydaje mi się by każdy żołnierz we wszystkich krajach okupowanych miał okazję obejrzeć podobiznę Stiglitza - internetu i tv nie było :P
możemy też założyć, że ci co go dobrze znali to ... pierwsi zginęli, z dobrymi dokumentami to zapewne mógłby dostać sie i do wyższych rangą oficerów nie wzbudzając podejrzeń
gazety, gazety - wiedząc na czym polega propaganda to razej nie chełpili by się za bardzo w gazetach takim Stiglitzem - toż to wstyd na cały świat że jeden z nich bezkarnie morduje wyższych rangą oficerów i nie mogą o złapać :P - no może jeszcze na terenie Rzeszy, ale gdzie indziej taką reklamą by się tylko ośmieszyli a jak wiadomo śmieszny wróg nie jest groźny - więc szczerze wątpię by na terenie okupowanej Francji w gazetach widniała podobizna Stiglitza
co innego Zoller - tu jest sie czym pochwalić, zastraszyć wroga i podnieś na duch żołnierzy
masz rację w stanie wojny nikt nie chwali się swoim zdrajcami i co za tym idzie porażkami - co innego już złapanymi i osądzonymi, nie wolno się przyznawać do słabości
Wysłali Stiglitz-a ponieważ znał on doskonale język niemiecki to raz, po drugie nie wiedzieli, że w lokalu będą jacyś inni Niemcy (dlatego chcieli go opuścić zaraz po wejściu, aktorka przekonała ich żeby zostali), po trzecie - to tak jakbyś zadał pytanie, dlaczego poszli udawać Włochów, kiedy nie znali prawie ani słowa po włosku. Po prostu podeszli do tematu spotkania w piwnicy nierozważnie. Jak się jednak okazało, biesiadujący naziści Stiglitz-a nie kojarzyli.
mogli wyslac tylko 2. wsrod biesiadujacych byl oficer ss i nie rozpoznal huga, watpliwe. rozpoznal po sposobie zamaiania a nie poznal wroga rzeszy.moim zdaniem to jedyne niedociagnicie w filmie. jedyne co broni tarantino to kwestia "say auf wiedersehen to your nazi balls"
Pamiętajmy kto dowodził Rzeszą i ilu ona miała wrogów. Poza tym Bękarty nie
spodziewały się Niemców w knajpie. Ta scena ma zresztą uzmysłowić, że
Bękarty nie nadawały się do subtelnych misji (sam Tarantino to tak
skomentował, twierdząc, że to ludzie stworzeni do zabijania, nie
szpiegowania).
akurat ci wyżsi rangą oficerowie musieli wiedzieć jak wygląda stiglitz więc po wejściu na premiere prędzej czy poźniej ktoś by go rozpoznał i ich plan by poległ = w zasadzie sama masakra w barze wyszła im na dobre;) pokrętne jak to u tarantino, ale faktycznie w swojej zawiłej psychice pominął wątek rozpoznawalnej twarzy stiglitza, cóż nołbadysperfekt;))
"KtoS_mi_zabral_nick" a mnie ktoś zapierdolił paszport dasz wiarę...?;)co za łajzy łażą po tym świecie.:)
Podobny blad jest pod koniec tej sceny, kiedy wiekszosc juz lezy martwa, a kpt Raine rozmawia z ocalalym Niemcem. Ten pozwala mu zejsc na dol po Bridget, co jest zupelnie nielogiczne, gdyz Bekarty i tak nie mogly by mu pozwolic przezyc z wiedza, ze Bridget jest szpiegiem. Niemiec tez powinien zdawac sobie z tego sprawe.
Ja tylko tym wspaniałym inteligentnym szukaczom sensacji chciałbym uprzejmie napisać, że : UWAGA: Tam miało nie być Niemców.
To tyle na ten temat.