Głupi film jeszcze nudniejszego niewidzialem ostatnio a duzo ogladam,poza koncowka nic w tym filmie sie niedzieje niewytrwalem poczatku i srodka musialem go przewinoc do konca wiec niechce tej żenady wiecej widziec!!!!
Niekoniecznie. Mi też film się nie podobał. Political fiction z okresu II wojny światowej. Film przykuwa uwagę bardziej formą niż treścią. Rodzaj kina z dystansem do widza. A w ogóle Tarrantiono poza "Od zmierzchu do świtu" nie zrobił dobrego filmu.Jest to chyba najbardziej przereklamowany człowiek kina.
"Od zmierzchu do świtu" nie reżyserował Tarantino tylko Rodriguez. Widać że wiesz co piszesz. Czyli mam rozumieć że "Wściekłe Psy" I "Pulp Fiction" to filmy słabe?
Pisanie scenariusza i odegranie jednej z głównych ról to też ważny udział w powstaniu filmu, ale traktując Twoje słowa jako wyrocznię - kamień spada mi z serca - mogę powiedzieć teraz, że nie zrobił żadnego dobrego filmu.
Wymienione przez Ciebie tytuły podobają się wielu osobą ponieważ pokazują bezsensowną przemoc. Według mnie nie niosą niczego pozytywnego. Na takiej samej zasadzie Hitler jest znaną personą.
pozdr Filozof71
Ale idiota, każdy film Tarantina jest CO NAJMNIEJ dobry, większość to filmy rewelacyjne i arcydzieła.
A po co mi ta informacja? Nie obchodzi mnie to, czy kogoś obrażasz czy nie. Mam prawo obrazić takiego tępaka jak ty, a postów sobie możesz zgłaszać ile dusza pragnie.
Może podaj mi swój adres to się przekonamy czy masz prawo i odwagę mnie obrażać.
Aha... No to faktycznie musi być prawda, skoro ty tak piszesz. Wiadomo, że Tarantino to jedyny reżyser, którego WSZYSTKIE filmy są udane. Może to Tarantino jest tym enigmatycznym, idealnym i nieomylnym Bogiem?
Tacy jak ty pewnie uważają, że nawet pierdnięcie Tarantino jest co najmniej DOBRE i godne uwagi. Wybaczcie za tak proste (lub nawet prostackie) stwierdzenie, ale próbuję dorównać poziomem, chociaż chyba nigdy mi się nie uda.
No widzisz "dużo oglądasz" a dalej się nie znasz. Lepiej porób coś innego, bo połowy tego, co zobaczysz i tak nie zrozumiesz. Skoro dla ciebie na początku nic ciekawego nie ma (genialna scena na farmie) to faktycznie lepiej będzie, jeśli już więcej nie zobaczysz "Bękartów Wojny" a przerzucisz się na jakieś szmiry typu Transformers czy jakieś inne gówno. Skorzystasz na ty... A sorry ty nie skorzystasz, ale na pewno skorzystamy my, bo nie uświadczymy twoich wypowiedzi przy dobrych filmach.
Gumisie haha Transformers haha chyba was pogieło jestem Fanem Romero macie Dawna!! Tarantino ktory ma fanow Uposledzonych Metalowców widzacych w filmie tylko rombanke a wtedy jest ok.Tarantino to nieudacznik nie zna sie ani na kinie Akcji ani na Horrorach,Bekarty wojny nominowane do Oscara to już szczyt glupoty I jeszcze Film web to badziewie poleca i tak wysoko ocenia hehe .To ja wole ogladac filmy ktore sa tu niepolecane i sa owiele lepsze!!!
To trzeba było mówić, że jesteś fanem
Romero. Kolesia, który od X lat robi ciągle to samo "Żywe trupy..." Obejrzałeś juz "Gazetę żywych trupów" i "Badanie prostaty Żywych trupów"? No sorry, ale koleś wydaje coraz to kolejne popłuczyny jednego pomysłu i wychodzi mu coraz słabiej. "Diary of Dead" było tak żałośnie słabe, że można puścić pawia. Tarantino przy Romero to geniusz. Romero robi "Maskę diabła”, która okazuje się badziewiem, podczas gdy niemal w podobnym czasie Tarantino wydaje Kill Bill, który jest okrzyknięty hitem. Jeśli lubisz tylko kino, Romero to nie dziwi mnie ze tak oceniasz filmy Tarantino... Jesteś na nie, po prostu za głupi. Rozsmakuj się w innych kinie a potem przejdź na Tarantino i z czasem na Romero, (ale wczesnego, gdy jego nazwisko nie kojarzyło się z gniotami, które ostatnio wypuszcza.) Być wyciągnąć z nich coś pożytecznego. Bo widzę, że za wcześnie zacząłeś się rajcować zombie i twój mózg stał się jak u zombie. W ogóle porównywanie tych dwóch panów jest śmieszne :-D z tym ze uwłaczające bardziej Tarantino. W gwoli ścisłości nie mam nic do Romero, bo kiedyś tworzył dobrze a jego filmy to klasyki kina "grozy" lub kina "żywych trupów" to niemal osobny gatunek... Ale niestety do Tarantino mu daleko.
i skąd pogląd, że fani Tarantino to Metalowcy? I to stwierdzenie o "Rombance" od kolesia, który kocha filmy z żywymi trupami? :-D jesteś Debilem :-D Jak ogarniesz filmy trudniejsze niż "Móżgiiiiiiiii" wpadnij pogadać bo na razie żaden z ciebie konkurent do dyskusji.
Inteligent z ciebie za dyche,zobacz sobie jakie filmy filmweb poleca,z kazdego roku jekies badziewia ktore nikt nieoglada bo sa denne,i nieprzypominaj mi pajacu Kill Bill'a jak i reszte scierwa od tarantino poprostu wszystkie jego filmy sa przereklamowane jak tani proszek!!
I Tarantino i Romero to świetni reżyserzy. U pierwszego należy wspomnieć chociażby "omawiany" tu film, "Pulp fiction" czy "Kill Bill", a u drugiego całą trylogię o zombie czy jedynkę i dwójkę "Creepshow". To po pierwsze, ale jednocześnie uświadamiam, iż uważam, że każdy ma prawo do własnego zdania, o ile jest wyrażane w miarę kulturalnie i z poszanowaniem dla innych. Chyba, że mamy do czynienia z totalnym chamstwem, ale wtedy też lepiej wrzucić na luz.
Po drugie: nie wiem, po kiego w ogóle piszę tego posta, bo takich kretyńskich prowokacji i idiotycznych dyskusji jest tu pełno.
Po trzecie: nie filmy Romero o zombie to nie tylko nawalanka.
Po czwarte: jeszcze raz- zluzujta.
To właśnie z ciebie taki Inteligent, nonkonformista za mniej niż dyszkę... Myślisz, że jak napiszesz "filmy Tarantino to przereklamowane ścierwa" to nie wiem, będziesz fajny lub ktoś pomyśli "On to jest inny niż wszyscy" Prawda jest taka, że udowadniasz tymi zdaniami tylko to, że masz małe pojęcie o tym, na co patrzysz. Może ci się nie podobać tematyka, ale skoro nie potrafisz dostrzec reszty aspektów filmu to po prostu się na nim nie znasz. Co ja będę tłumaczył "Zwykłemu Kowalskiemu" wystarczy, że cała masa krytyków, ludzi kina i wykładowców mówi zgodnie (to ludzie, którzy mają pojęcie) i twój „Guścik” niestety przegrywa z taką wiedzą. Jest jeszcze jedna rzecz, która wyznacza dobry film i filmy Tarantino zarazem. Wiesz, co? Filmy Tarantino są dla wszystkich. Ludzie "zwykli" znajda tu rozrywkę, a ludzie znający się na kinie nieco lepiej jeszcze więcej. Ty się nie znasz i tyle. Ślepo patrzysz w stronę Reżysera, który lata świetności ma za sobą i zamiast odejść w chwale On odcina kupony. Nie mam pojęcie czy serio jesteś takim ignorantem czy po prostu nie wiem, chcesz zaszpanować, że myślisz inaczej niż reszta (a filmy Tarantino to Świenty cel, bo je lubi 90% ludzi, z powodów oczywistych). Każdy film ma cel i założenia... Kill Bill spełnia swoje idealnie, podobnie jak Bękarty Wojny spełniają swoje. Ale szkoda to tłumaczyć kolesiowi, który nie umiałby dobrze zanalizować nawet filmów Romero, którego lubi.
Mówisz o znaczku "Filmweb Poleca"? Ok zobaczmy jak to wygląda:
1998: Niemal same godne obejrzenia i wysokiej oceny filmy.
1999: Również raczej tytuły lepsze niż gorsze. (Zważywszy na czasy i tytuły)
2000: 90% to świetne filmy ( w tym genialny Ghost Dog i bardzo dobre Fight Club i American beuty.)
2001: również b. dobrze.
2002: tu się nie wypowiem, bo prawie nic nie widziałem
2003: Bardzo dobre filmy, w tym rewelacyjny Hero Zhanga i Dogville Von Tiera.
2004-2010 - Nie widzę tu jakiś strasznie słabych pozycji a nawet parę wybitnie dobrych. Raczej przeważa kino na poziomie.
Więc kolego to tylko dowód na to, że pieprzysz głupoty i lepiej idź oglądać jakiś "popołudniowy lunch żywych trupów" a nie wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia. Aha i to nie jest tak, że tych filmów "nikt nie ogląda" po prostu w twojej podstawówce o nich nie gadają.
ahahhah xD toś mnie rozbawil xD szczepan musisz troche z domu wyjsc czasem, jakas dziewczne wreszcie poznac ;p
nie mowie ze nie masz racji ;p ale sposob w jaki sie bronisz pozwala mi stwierdzic ze jestes bardzo smutnym człowiekiem... zapusc sobie dzisiaj jakis wesoly film np. "Amelie" pozdro ;]
Jestescie irytujacy chyba ten film na trzezwo nieogladaliscie.Wiec niema z kim dyskutowac ten Podemną jest Głupkiem.
"ten Podemną jest Głupkiem." Ponieważ nikogo nie było to coś napiszę "podtobą" byś nie wyszedł na totalnego debila :-)
To My nie mamy, o czym dyskutować z tobą Panie Zombie. Jesteś kolejnym kretynem bez argumentów, uzasadnienia i wiedzy o kinie ogółem. Znaczy pewnie twoim uzasadnieniem jest to, że w Bękartach Wojny nie było Zombie. Ja widziałem ten film na trzeźwo, i wiesz, co... Był świetny. Obejrzyj sobie jakiś film z żywymi trupami i zostań z nimi, a filmy pokroju Bękartów zostaw osobą z jakimś pojęciu o tym, co oglądają. Możesz wrócić jak będziesz miał jakieś (dobre) uzasadnienie swojego i tak głupiego stwierdzenia. I nawet nie myśl oglądać czegoś z znaczkiem "Filmweb poleca”, bo jeszcze zobaczysz coś dobrego i znów będziesz pisał głupoty.
Szczepan jestes upierdliwy przyczepiles sie mnie jak rzep psiego ogona.Juz mam dosc czytania twoich wykladow,Rozumie ze bronisz tego filmu zajadle,ale Pomysl ta strona filweb ma za zadanie wyrozniac filmy dla tych co ich interesuje kino i chca dobry film obejzec.ja bym osobiscie Bękartów Wojny nie polecił na pierwszy front.I niemam zamiaru sie sprzeczac z kims kto wali swoje fochy nademną.Jezeli filmweb poleca wam ten film obejzyjcie go i wypowiedzcie sie sami na jego temat i go ocencie bo ja bym mu niedal 5/10.