Film "Bękarty..." to porażka.
- nie wykazał się p. Tarantino
- zepsuł temat
- w filmie nie ma nic poważnego, ale śmiać się jakoś nie chce
- tytuł na wyrost i nie znajduje pokrycia w filmie
- Hitler nie mógł żuć gumy, bo miał wielkie kłopoty z uzębieniem, wiele zębów miał sztucznych i osobistego dentystę, u którego niemal bez przerwy się leczył.
- ten film zapewne jest dedykowany niedouczonym Amerykanom i europejskim nastolatkom.
Reżyser bardzo mnie zawiódł, wg mnie ten film to porażka i żenada.
Powinni zrezygnować z wyświetlania go w Polsce, aby w ten sposób ochronić naszą młodzież przed oglądaniem byle jakich filmów.
Nie dotrwałem do końca filmu. Szkoda na to czasu.
Jeśli chcecie dobre kino o żołnierzach, to obejrzyjcie radziecki film "Tak tu cicho o zmierzchu". Albo "Kryptonim Gwiazda", rosyjski.
Po obejrzeniu tych filmów zrozumiecie, jakie g...o nakręcił Tarantino.
Ten film to genialny pastisz filmu wojennego, a nie film wojenny panie czepialski. To ogromna różnica.Nie wiem. Kill Bill klasyfikujesz jako kino kung-fu, a Pulp Fiction jako film gangsterski? Zastanów się zanim następnym razem napiszesz takie brednie. Tarantino kręci pastisze, które są groteską różnych gatunków filmowych.