Myślę, że wpadnie 1 Oscar :)
Według mnie film ma szanse na nominacje za:
-najlepszy film
-za grę aktorską - Waltz
-reżyserię
-zdjęcia
-kostiumy
?być może nominację za efekty
*jeśli chodzi o scenariusz to jest on genialny, ale myślę że jest za śmiały jak na Akademię, krótko mówiąc obojętnie jakby nie był dobry i tak nie dostanie nawet nominacji
Z pięciu prawdopodobnych nominacji na ile Oscarów ma szansę?
Według mnie na:
-za grę aktorską (jest szansa pod warunkiem, że Akademia nie preferuje amerykańskich aktorów)
-za reżyserię (jak dotąd to najlepiej wyreżyserowany film Tarantino, tak więc poczekamy, zobaczymy)
-za zdjęcia (jedne z najlepszych, będą mocnym kandydatem do statuetki)
czyli 3 - prawdopodobnie!
-kostiumy raczej odpadają, ponieważ z pewnością znajdzie się jakiś film historyczny, który zgarnie tą nagrodę
-a najlepszym filmem będzie jak zwykle triumfator Oscarów, choćby był to tak głupi film jak Titanic, więc Bękarty nie mają tu raczej szans.
Po prostu takie jest zazwyczaj prawdopodobieństwo.
Film ma zdecydowane szanse na 3 Oscary - czyli dostanie 1 Oscara!
To tylko moje zdanie :)
Mam nadzieje,że 0...Chocicaż Akademia już tak sie stoczyła,że pewnie jakiegoś Oscara dostanie nawet aki film jak "Bękarty..."
A ja mam nadzieję, że nie piszesz poważnie zwierzakus. Wszak nie mogłeś zgubić 1 przed tym 0. Swoją drogą to zwycięzcą wszystkiego będzie zapewne Avatar Jamesa Camerona, który zgarnie z 10 statuetek. Bękarty maja realną szansę co najmniej na 1 Oscara. Tak sądzę.
świeżo po seansie odpowiem: 4/10, max. Gdybym oglądał toto nie wiedząc kto za tym stoi - może dałbym 5. Ale jeśli to director of Pulp Fiction - mto nie ma zmiłuj. 4/10, w sumie naciągane. Oscar???? za co? Generał Nil powinien dostać 3 w takim razie.
A co Generał Nil ma do Bękartów Wojny?
Generał Nil to film wojenny oparty na faktach.
Natomiast Bękarty Wojny to pastisz filmu wojennego.
To są gatunki nie mające ze sobą nic wspólnego.
Mam pytanie
Czy filmy takie jak ie robili Pythoni też bierzesz na poważnie? Np. te o Hitlerze, albo o Jezusie? To też są pastisze. I takie kino robi również Tarantino. Ani Pulp Fiction nie było poważne (bo twórcy Ojca Chrzestnego itp. obraziliby się gdyby to coś nie było pastiszem). Tak samo jest z Bekartami Wojny - to nie jest film wojenny, ale zamierzona parodia filmu wojennego. Dla mnie to jedna z tych wybitnych parodii. Lepszą zrobił tylko Benigni tzn. Życie jest piękne, w którym wyśmiewa holocaust i jego absurdy. Natomiast Tarantino więcej bawi się samą formą niż śmieje. Zresztą jak zwykle.
Chyba ile malin :/ ,,, NUDNY FILM BEZ AKCJI SMIESZNYCH DIALOGOW zal! Skad takie ocenyu ?!
Trzeba dorosnąć, żeby zrozumieć. Po tonie wypowiedzi wnioskuję, że jesteś co najwyżej uczniem gimnazjum. Wróć za parę lat.
Ile Oscarów ? Odpowiedź jest bardzo prosta, jedno wielkie ZERO, bo dokładnie na tyle Oscarów ten film zasługuje.