PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137747}

Bękarty wojny

Inglourious Basterds
2009
8,0 620 tys. ocen
8,0 10 1 619956
8,7 80 krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

Ja oglądnełem ten film jako zadanie domowe-należe do Dyskusyjnego Klubu Książki i tam od czasu do czasu puszczane są filmy w ramach wypożyczalni multimediów Miejskiej Biblioteki Publicznej.
Tarantino nie jest z mojej bajki, oglądałem tylko jego Kill Billa i Kill Bill 2.
Ten film potraktowałem tylko jako ciekawostkę.
Przeciętny, z ciekawymi momentami, dobra grą Christopha Waltza, Melanie Laurent i Tila Schweigera (europejczycy!, ktoś zarzuci mi szowinizm), oczywiście jestem tutaj ignorantem bo nie jestem fanem Tarantino i mogę go nie czuć i nie rozumieć jak inni Forumowicze.
Zrozumiałem go jednak na swój sposób.

1 Francuz, który ukrywa Żydów, nie spotka go kara, we Francji dostanie tylko grzywnę, u nas cała rodzina pojechała by w najlepszym przypadku do Auschwitz, w najgorszym od razu pod mur. Jedna i druga perspektywa jest zła.

2 Wredna rola Daniela Bruhla, lubiłem go za Goodbye Lenin, tutaj gra zdecydowanego nazistowskiego Johna Rambo, zabija chyba z 300 Amerykanów, to jak oni zdobyli Francję? czepiam się, a realnosć ostatniej sceny w kinie? dojdziemy do tego....

3 W piwnicy tej piwiarni, bardzo ciekawa gra tych Niemców ze zgadywaniem, tylko jak mogli strzelać skoro byli totalnie zapruci i jak mogli trafić tych brytyjskich agentów w mundurach niemieckich?

4 Brad Pitt nie jest złym aktorem, ale to nie jest jego najlepsza rola, nie ta estetyka, twierdzi w filmie, że zna włoski, jednak słyszymy tylko kilka słów, Christoph Waltz przyćmiewa go podwójnie, nawet poprawia (to tylko film) , a ten trzeci, który twierdzi, że nic nie zna języka Da Vinci -mówi dobrze, paradoks?

5 Daniel Bruhl dostaje 3 kule w plecy od Melanie Laurent mimo tego skąd miał pistolet w ręku i tak ciężko poraniony zdołał celnie strzelić?

6 Sieczka w kinie z Hitlerem, dostał chyba z 200 kul, nawet gdyby był Terminatorem nie przeżyłby (T-800 oczywiście, Terminatrix przeżyłby), 2 pozostali z bękartów strzelają do uciekającego przed pożarem spanikowanego tłumu, wybuchają bomby, chyba giną?
ginie także i chyba Marcel (oczywiście to domysły)

7 Pakt Aldo Raine z Hansem Landą nie ma już żadnego znaczenia po śmierci takich VIP-ów jak Goebbels, Bormann czy Hitler, Landa to morderca i powinien zostać ukarany, zostaje ukarany, ale nie ginie.

8 Diane Kruger-jak na Niemkę nawet ładna

9 Oczywiście odwołania do różnych filmów i nawet filmów Tarantino, film w ciekawostkach naszpikowany aluzjami do praktycznie wszystkiego

Ocena 5.5 na 10, oglądnąć tylko dla Melanie Laurent.

ocenił(a) film na 10
Irish_Americ

to chyba jakaś prowokacja, ale co mi tam i tak odpowiem

1. Polacy wg Niemców pochodzą z rasy Słowian, w ich przekonaniu rasy gorszej niż Francuzi

2. 300 amerykanów, a Wasili Zajcew tylko 250 ;)

3. prawdopodobnie stali od siebie jakieś 2 metry, to chyba nie jest takie trudne trafić w osobę mającą załóżmy 1m 80cm wzrostu

4. paradoks, który miał być śmieszny

5. miał farta, z resztą Shoshanna stała jakieś pół metra od niego

6. Donny i Omar widocznie dali się ponieść emocjom

8. ma wspaniałą brodę

ocenił(a) film na 7
Luqash

Pochodzisz z Włocławka, tam bezrobocie jest chyba z 50 %, mój znajomy sparzył się na tych terenach, prowokacja?

1 Fakt, wystarczy pooglądać "Allo allo"

2 Zajcew zabijal Niemców, nie Amerykanów

3 Byli obok siebie, ale ci przy stoliku byli już mocno wstawieni/pijani dosadniej, ich reakcje na sięgnięcie po broń byłyby reakcją sparaliżowanego słonia

4 Był śmieszny

5 Mogła stać nawet 49 cm i 2 mm od niego, ale skąd on miał broń? i jak ją wyciągnął leżąc nieruchomo?

6 Emocje mnie nie interesują, tylko czy zgineli?

7 (opuszczone, czemu?)

8 Diane? broda? w Kaszubskich Wiadomościach o tym pisano?

ocenił(a) film na 10
Irish_Americ

ad 2 ale co to za różnica czy Niemców czy Amerykanów? napisałem po prostu, że w czasie wojny jeden człowiek może zabić bardzo wiele osób

ad 3 strzelanina rozpoczęła się przy pierwszym stoliku z oficerami, nim doszła do drugiego z szeregowcami, Niemcy byli gotowi

ad 5 broń jest częścią oficjalnego munduru

ad 6 nie wiem, może mrugnąłeś w tym momencie i nie zauważyłeś że bomby rozrywają im nogi

ad 7 bo to zdanie "Landa to morderca i powinien zostać ukarany, zostaje ukarany, ale nie ginie." postawione jest w taki sposób że nie jest to pytanie tylko stwierdzenie, masz racje nie ginie, chcesz wiedzieć dlaczego? wygląda na to że Raine jest człowiekiem honoru, obiecał go odeskortować do amerykańskiego przyczółku i to robi

ad 8 Diane Kruger miała grać aktorkę, aktorki są ładne proste?

ocenił(a) film na 3
Irish_Americ

A co Ty gościu, z Warszawki jesteś, że pijesz do Włocławka? Kto chce ten znajdzie pracę w tym mieście.

Co do podpunktu 4 się tylko wypowiem, tak to było zamierzone, i jest to na wskroś Tarantinowskie. Nie daj się zwieźć po nijakich Bękartach i Kill Billach, zapoznać się musisz z Pulp Fiction, jest to diametralnie inny film, niż w/w średnie filmy. I mniej bufonady proszę z Twojej strony. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 7
martinez88

Nie jestem z Warszawy, ani żadnej bufonady u mnie nie ma.
Kończmy ten temat. Pozdr.

ocenił(a) film na 7
Irish_Americ

Odnośnie punktu 4 tak odbieram tą scenę:

Waltz ,,sprawdza" czy to faktycznie ,,makaroniarze"

Wygląda to tak, jakby Landa doskonale wiedział, z kim ma do czynienia, jednak ciągnie dalej tą komedię, śmiejąc się, pyta o nazwisko (Gorrrlami, czy jakoś tak :D), potem znęca się nad akcentem ,,Margaareeetti", w dodatku poprawiając ,,niedżwiedzia".

Najlepszy numer właśnie wychodzi, ,,sprawdzając" Omara Ulmera, któremu Brad Pitt poradził, by najlepiej wcale się nie odzywał.
Jednak ten, bez mrugnięcia okiem, elegancko mówi : Dominic deCoco (czy jakoś tak).
W dodatku otrzymuje jeszcze pochwałę od Landy : Brawo! (czyli: ty najlepiej mnie przekonałeś).

Dla mnie to jedna z najzabawniejszych scen w tym filmie

Odnośnie punktu 7:

Ten film jest tak przewrotny, że w wielu scenach ginęli ci, co mieli przeżyć... Szczególnie scena w knajpie, gdzie za jednym zamachem
Także ,,czarny charakter", inaczej niż w wielu filmach, zamiast zginąć, tu jako jeden z nielicznych, prawie cało uchodzi z tego zamieszania.

Po prostu filmu nie należy odbierać na całkiem poważnie, każdy reżyser ma swój styl a styl Tarantino jest trochę pokręcony, gdzie okrucieństwo miesza się z humorem a czasem nawet z absurdem.

ocenił(a) film na 8
Irish_Americ

1. skąd wiesz, co spotkało Francuza?

2. to jest celowe wyolbrzymienie Tarantino, żeby filmowi "Stoltz der Nation" nadać jak najwięcej kiczowatości

3. jak już było wspomniane, odległości były niewielkie

4. po pierwsze: paradoks, po drugie: nauczyć się wymawiać poprawnie dwa słowa to nie jest coś niemożliwego, nawet dla Amerykanina :-)

5. odległość też nie była duża, a nie po takich dawkach ołowiu bohaterowie filmowi jeszcze chwilę dyszeli

6. oczywiście, że wszyscy giną, to chyba jasne, nie?

7. teoretycznie jakoś tam się umówił z przełożonym Raine'a, ale faktycznie można go było zabić...

8. kolejny paradoks :-)


Co najważniejsze, nie mogę pojąć czemu ludzie czepiają się w tym filmie braku realizmu i zwracają uwagę na każdy szczegół jakby to były "Sensacje XX wieku". To II wojna światowa wg Tarantino- czego się spodziewaliście?

ocenił(a) film na 7
Captain_America

Bez sensu ta sprzeczka bo nikt z nas nie jest w głowie Tarantino, tak jak pytanie czy Hans Landa rozpoznał Shosanne gdy siedziała obok Goebbelsa?
Nie wiemy, możemy się tylko domyślać, jeśli nawet ją rozpoznał nie miało to żadnego znaczenia dla rozwoju akcji.

1 Nie wiem co spotkało Francuza, patrząc na to, jak Niemcy mordowali Polaków a do Paryża przyjezdżali na urlopy, mniemam, że dostał tylko grzywnę.

2 Stolz bez "t"

3 Odległości, odległości i odległości, ja pisałem już 3 razy że tamci podoficerowie i jedna kobieta byli pijani (chyba, że udawali?), ich reakcje mogły być nieco ociężałe, nie chodzi mi o odległości

6 Wybuch był zbyt duży, raczej zgineli

8 Fakt Niemki nie są zbyt urodziwe

finito!

ocenił(a) film na 10
Irish_Americ

...jesteś psychopatą, wyjdz czasem z domu.

ocenił(a) film na 7
Irish_Americ

Biorąc pod uwagę sprzeczność z faktami historycznymi, która w przypadku tego filmu jest więcej, niż oczywista, a wręcz programowa, trudno potraktować poważnie Twoje analityczne podejście do pewnych nieścisłości. Postacie są tutaj skonstruowane na bazie pewnych toposów, zaczerpniętych zapewne z kiczowatego kina "klasy B", którego Tarantino jest fanem. Jak tu się więc dziwić, że czarny charakter, postrzelony, w kulminacyjnym momencie nagle odwraca się i zabija bohaterkę, która ma dać sygnał do podpalenia kina pełnego nazistów?! Itepe, itede...

"MAAAARGERIIIITIIIII" :) To chyba najlepsza scena filmu. Do tej pory razem wyjemy ze śmiechu z moją dziewczyną, kiedy przypomnimy sobie, jak Aldo, rzekomo najlepiej władający włoskim, wymawia z potwornie nachalnym amerykańskim akcentem z południa "GORLOMI".