Ja liczyłam na nagrodę za scenariusz oryginalny... Szkoda, że Tarantino jest niedoceniany.

To teraz spojrzyj na to tak: Bękarty Wojny - film o kontrowersyjnej tematyce, z dawką czarnego humoru ukazujący bardzo trudny okres w światowej historii; Hurt Locker - film o wojnie w Iraku (bardzo chwytliwy temat) i szansa na uhonorowanie Oscarem za reżyserię pierwszej kobiety w historii.
Nie oglądałem Hurt Locker, mam zamiar dzisiaj z czystej ciekawości, więc oceniać tego wyboru na razie nie będę, chociaż Oscary od paru lat są dla mnie śmieszne. Dużym pozytywnym zaskoczeniem jest dla mnie to, że Akademia nie obsypała Oscarami szmiry jaką jest Avatar - i to im się chwali.

Trudno sie wypowiadac, jesli sie nie widzialo The Hurt Locker tak jak w moim przypadku, niemniej szkoda, ze Tarantino nie zgarnal wiecej nagrod. Bekarty to swietny film, jestem pol roku po seansie a sceny i dialogi sa wciaz zywe w mojej pamieci. Rzadko sie zdarza, zeby jakikolwiek film tak mocno zalazl mi za skore.

Wielki zawód mnie spotkał z ręki Instytutu. Tarantino powinien był dostać Oscara za reżyserię i scenariusz, oraz najlepszy film(no ale na to specjalnie nie liczyłem). Pocieszeniem dla mnie jest to, że nie przegrał w tych kategoriach z Avatarem, a z Bigelow. "Hurt Locker" oglądałem (w piątek przed galą) i uważam, że to bardzo dobry film, wciąż jednak znacznie gorszy od "Bękartów Wojny".
Ogólne "wrażenia słuchowe"(czy jak to nazwać) miałem też po Tym filmie - choć wynika to pewnie z muzyki.
Na czym polega oscar za dźwięk i montaż dźwięku?

poprawka: wrażenia słuchowe - w sensie najlepsze z pośród tych trzech; Avatar, Hurt Locker i Bękarty Wojny.

Oskar za dźwięk i montaż dźwięku jest za sprawy techniczne (realizacja dolby surround, oddanie realizmu), także tutaj przeciętny widz dużo nie ma do powiedzenia.

A to, że muzyka w Bękartach była genialnie dobrana niestety nie ma tu nic do rzeczy. Żaden z utworów z soundtracku nie kwalifikuje się do statuetki niestety, bo są to utwory zapożyczone - nie napisane specjalnie na potrzeby filmu. Jednak jak to u Tarantino bywa, są tak świetnie dopasowane, że prawdopodobnie już zawsze będą mi się kojarzyć z tym filmem (tak jak to było z "You Never Can Tell" Chuck'a Berry'ego, który nieodłącznie wraz z "Girl, You'll be a Woman Soon" będzie mi się już zawsze kojarzyć z Pulp Fiction)

Mapijet bardzo słusznie zauważasz co do tematyki obu filmów ( Bękart i Hurt Locker). The Hurt Locker jest to szczególnie ważny film dla amerykanów i myślę, że w całym tym zamieszaniu wokół Iraku, danie nagrody filmowi, który ukazuje wojska amerykańskie jako bohaterów pomagających tamtejszej społeczności było również bardzo poprawne politycznie. Nie ujmuję temu filmowi, bo jest to dzieło bardzo dobre. Jednak tak jak już wcześniej zauważono The Hurt Locker w tym wyścigu wystartował z przewagą nad przeciwnikami.

@vasioo - Tarantino nie powinien był dostać Oscara za najlepszy film, bo tę statuetkę przyznaje się producentowi, nie reżyserowi. ;-) Z resztą się się zgadzam.