Fakt, ta scena jest dobra... ale moim zdaniem mistrzostwo zostało osiągnięte w scenie wyjścia Żyda-Niedźwiedzia z bunkru, pada pytanie do nazisty za co otrzymał medal po czym ten odpowiada "za odwage" chwilę później ta odwaga zostaje uwieńczona gdy Żyd-Niedźwiec wychodzi z bunkra... pukanie pałką o ścianę robi się głośniejsze, inni jeńcy płaczą ze strachu, dowódca zachowuje zimną krew do końca. Genialna scena, za takie momenty kocham filmy Tarantino

Moim zdaniem najlepszą sceną w filmie jest spotkanie bękartów - fałszywych niemców z aktorką w piwnicznej knajpce. Od początku do końca. Rewelacyjnie odegrane dialogi :)

Dla mnie najlepsza scena (co zreszta zostało juz napisane) to spotkanie Zyda-Niedzwiedzia z niemcem. jedna poprawka- to Niedzwiedź pyta naziste czy dostał medal za zabijanie Żydów na co tan odpowieda że za odwage. Ale to tylko taka moja mała upierdliwośc i czepianie sie szczegółów. poza tym pierwsza scena i "przyjazny" hitlerowiec pijacy mleko jest swietna. Brawa dla aktorstwa w całym filmie

Każda scena jest iście Taraninowska - każde ujęcie i każdy dialog więc mogłabym tu wymieniać w nieskończoność. Do tego gra aktorska, muzyka itp.... ten film to istny majstersztyk :) No ale jak już trzeba wybrać to chyba scena końcowa jak Aldo Raine mówi "już raz mnie zbesztali" po czym pyta Hansa Landa czy jak już uwije swoje gniazdko w Ameryce to czy zdejmie z siebie swój elegancki mundur SS...