Wiem, że marzenie nic nie kosztuje, i tak sobie marzę, aby w przyszłym roku na ceremonii rozdania Oskarów usłyszeć dwa zdania:
a) And The winner is Christoph Waltz
b) And The winner is Quentin Tarantino.
Ale jak znam zachowawczość i poprawność polityczną Szanownej Akademii, to znowu wygra jakiś "Slumdog" bądź...
Zenujacy bo gdy jest scena generalow i Hitlera w kinie,ogladaja film i upajaja sie bohaterstwem glownego aktora ilez to istnien zabil i pewnie jakim to wspanialym czlowiekiem musi byc.Moze ten film inaczej by sie ogladalo gdyby historia swiata sie inaczej potoczyla i wojna by sie nie wydazyla?
I jestem pelen podziwu...
że filmwebowska ekipa troche pomaga przy tej ocenie Rewelacyjny 8,57/10 żeby nie wyjśc na głupków z tym całym ,,filmweb poleca". Mi osobiście bękarty bardzo się podobały ale trochę za szybko film zdobył tyle pozytywnych ocen.
9/10
Jak dla mnie ten film nie jest niczym nadzwyczajnym i ciekawym..jest po prostu głupi. Tarantino chyba nie wiedział co wymyślić, a do tego tragiczna, drażniąca i nienaturalna gra Brada Pitta
Przyznam, że obawiałem się tego filmu - choć uwielbiam koncepcję sztuki jaką wyznaje Tarantino to dwa jego poprzednie filmy (Grindhouse) były dla mnie zupełnie niestrawne i uważam, je za zwyczajnie kiepskie.
W tym przypadku zapowiadało się jeszcze gorzej bo temat drugiej wojny światowej jakoś zupełnie nie pasował mi...
Czy nie odnieśliście wrażenia że film momentami był nudny?
Akcji to może była 1/4 filmu... troche dobrego humoru, ale dwie i półgodziny... jak dla mnie film momentami stawał sie nudny.
... reszta bardzo średnia, a końcówka to już tragedia, dałem 6/10... A tak wogóle to o co w tym filmie chodziło?
Nie będzie recenzji, jest zachwyt. Dzięki takim filmom mam jeszcze nadzieję, że kino jeszcze nie umarło. Krótko i zwięźle. Pitt jest dowodem na to, że jest genialnym aktorem, potrzebuje jedynie odpowiedniego reżysera który obudzi w nim aktora. Przyznam, że spodziewałem się frontowych działań "Bękartów". Ale co ja sobie...
więcejCzekam aż "Bękarty" trafią to Top 100 a patrząc na rosnącą średnią mam nadzieję ża stanie się to lada dzień. Zdecydowanie ten film zasługuje na najwyższe uznanie i tym samym na bardzo wysokie miejsce. Jestem również przekonany że nie będzie to miejsce pod kiniec setki ale około pierwszej trzydziestki bo właśnie na taką...
więcejmoze zepsuje troche tym tematem obraz calego filmu ale czy nie uwazacie ze Pułkownik Hans Landa taki geniusz dal sie tak slabo w sumie na koniec podejsc,chcialem jeszcze dodac ze oprocz waltza i pitta znakomicie zagrala diane kruger i august diehl. Perrier LaPadite co by kazdy znas tak naprawde zrobil na jego miejscu...
więcej10/10 po raz pierwszy daje tak wysoka ocene, genialni aktorzy, genialna fabula, genialny jak zwykle quentin, jestem zachwycony, polecam i zapraszam do kin:)
Co tu dużo mówić, maszerować do kina. :) Humor, aktorzy, napięcie, czego chcieć więcej? Wszystko jest na najwyższym poziomie.
Która postać podobała się wam najbardziej w Bękartach? Jak dla mnie mistrzowska była postać Hansa Landy.
Film bardzo dobry, nie ten poziom co Pulp fiction czy chocby Wściekłe psy, ale Tarantino po takich filmach które raczej były niewypałami powrócił znowu do dobrej formy. Polecam film, świetne aktorstwo (zwłaszcza Waltz no i Pitt), świetne dialogi no i dobre sceny.
Nie ma sensu chyba dużo tłumaczyć, bo kto zna Tarantino z całą pewnością uzna ten film za jeden z jego lepszych.
Świetne dialogi, świetna gra aktorów, świetnie stworzony humor sytuacyjny. Wszystko na swoim miejscu, czyli powaga tam gdzie powinna, i żart też tam gdzie trzeba.
Film trwa dobre 2,5 godziny ale nie ma...
pierwsza scena przypomina tę z Pulp Fiction kiedy Jules i Vincent idą do gości po walizkę. Na początku długa rozmowa o bzdurach budująca napięcie i zwiastująca nadchodzącą tragedię. Obie sceny kończą się strzelaniną. Gdy Pułkownik pije szklankę mleka jest to dokładnie picie coli przez Julesa. Podobnie prośba o...