Film trwa ponad 3h, ale ani razu nie zerkałem na zegarek, z pewnością ostatnią rzeczą jaką można o nim powiedzieć będzie to że jest nudny.
Świetna gra aktorska i MUZYKA, dobre zdjęcia, scena bankietu i sceny z planów filmowych mistrzowskie, czasami dość kontrowersyjny ale to na +, co najwyżej mógłbym mieć zastrzeżenia do scenariusza - jest w porządku, chociaż czasami ma się wrażenie że fabuła zmierza donikąd a postacie nie są zbyt angażujące. Natomiast całość świetnie oddaje ducha Hollywood tamtych lat.
Zastanawiam się czy nie nazwał bym go lepszą wersją „Pewnego razu w Hollywood” - wiem że za to mogę zostać tutaj zjedzony :)
Wciągający? Dla mnie do bólu nudny czekałam kiedy się skończy, musiałam oglądać na raty bo nie dałam rady w całości, fabuła beznadziejna, totalny chaos. Fakt, że gra aktorska świetna, muzyka może też, ale nawet to dla mnie nie uratowało tego film. Porażka. Z kolei,, Pewnego razu w Hollywood,, uwielbiam o niebo lepszy.