Widziałam zwiastun, i wszystko takie wymuszone, zabawne momenty wyglądają żenująco, do trailerów dają najlepsze sceny, co nie wróży dobrze.
Jak lubię Brada i Margot, jak i większość pozostałych znanych aktorów w tym filmie, tak miałam uczucie żenady przez większość filmu, chwilami pomieszane z obrzydzeniem.
Wiele fragmentów tym filmie jest nierealistycznych. Zgadzam się z niunią_123, że osoby estetycznie wrażliwe mogą mieć uczucie obrzydzenia. W filmie mamy elementy wymiotne, dosłownie, zupełnie niepotrzebne. Niemniej Brad Pitt trzyma poziom, do którego nas przyzwyczaił. A sama opowieść nie jest taka zła. Da się to polubić, acz z zastrzeżeniem, w sensie ostrzeżenia potencjalnego widza wspomnianymi scenami. Fabułę ratuje wątek romantyczny, jak to zwykle w takich produkcjach bywa.