Ten film wciąga, prawie każda scena to odniesienie do czegoś.. sprytny ten reżyser. Siedząc w kinie cały czas analizowałam, mózg parował.... i doszłam do wniosku, że to całe Hollywood to dno... scena w podziemiach uświadomiła mi, że z każdego można zrobić gwiazdę, nawet z głupiego osiłka (nie będę pisać kto mi...
Film trwa ponad 3h, ale ani razu nie zerkałem na zegarek, z pewnością ostatnią rzeczą jaką można o nim powiedzieć będzie to że jest nudny.
Świetna gra aktorska i MUZYKA, dobre zdjęcia, scena bankietu i sceny z planów filmowych mistrzowskie, czasami dość kontrowersyjny ale to na +, co najwyżej mógłbym mieć...
Jeśli ktoś choć trochę interesuje się historią kina albo ma jakiekolwiek pojęcie o czasach "przemiany" z kina niemego na dźwiękowe to będzie się świetnie bawił na tym filmie. Czytam komentarze, że imprezy naciągane, problemy sztuczne itp. Cóż, jak się nie ma nic ciekawego do powiedzenia to lepiej się nie odzywać....
Seks, drugs & jaaz do upadłego - czyli parę słów o "Babilonie". To kinowa ekstraklasa - film o Hollywood, ale nie cukierkowy, jak spielbergowscy "Fabelmanowie". Już sam jego 40. minutowy prolog-party sprawia, że chcemy krzyknąć - mają rozmach, su.......! Na tej imprezce nie tylko Margot Robbie się zabawi, ale też Alec...
więcejto przykład jak zepsucie dzisiejszego świata zatruwa historię.Silna męska pani reżyser, rycerz całujący murzynkę w finałowej scenie, prozę mi pokazać taki film z tamtych lat, poczekam ;)
Seks, drugs & jaaz do upadłego - czyli parę słów o "Babilonie". To film o Hollywood, ale nie świętojebliwy, jak spielbergowscy "Fabelmanowie". Już sam jego 40. minutowy prolog-party sprawia, że chcemy krzyknąć - mają rozmach, sukinsyny! Na tej imprezce nie tylko Margot Robbie się zabawi, ale też Alec Baldwin, Beata...
Genialna muzyka, dająca mi vibe "La la landu". Potem sprawdziłam, że celne to było odczucie gdyż tworzył ją ten sam gość- Justin Hurtwitz.
Film nie jest wybitny. Początkowe sceny szalonych zabaw dekadenckich są lekko nużące ale później akcja się rozwija na korzyść fabuły. W efekcie mamy całkiem udaną opowieść hollywoodzkich karier oczywiście z romantycznym wątkiem. Brakowało mi jednak kostiumowych odniesień do epoki lat 20-tych i 30-tych XX wieku. Ten...
więcejakcji kręcono na jakichś odludziach albo w jakieś jednej willi. Mi się nie podobał mimo, że aktorzy bardzo dobrze zagrali. Słaby scenariusz wypełniony po brzegi wulgaryzmami - trochę jakbyśmy mieli do czynienia z filmem o więzieniach czy gangsterach, żołnierzach lub policjantach - gdzie taki język pasuje.