Daję ocenę 8/10. Podobał mi się ten film, piękna muzyka,ale troszkę za szybko to się wszystko działo i przez to czułam niedosyt na końcu:P
Trochę się też rozczarowałam, bo (pewnie pomyślicie że jestem głupia) myślałam że ten Brute z czasem pokocha Elenę. ( Może to przez to że przeczytałam streszczenie filmu w gazecie i tam pisało że w obskurnym sierocińcu ich miłość zacznie się rozwijać). A Brute jak ona umarła (wielka szkoda;() to się nie przejął tym jakoś specjalnie...