Heh w tym filmie oni będą walczyć? Przecież to logiczne że superman bez problemu pokonałby batmana który jest tylko wyposazony w swoje gadzety.
Wystarczy jeden cios supermana i nie ma batmana :)
Na początku będą walczyć ale potem będą zmuszeni ze sobą współpracować, wystarczy obejrzeć jakikolwiek film animowany na podstawie komiksu. Przecież wiadomo, że nie będą wrogami ;)
No tak, Iron Man może w specjalnej zbroi (Hulkbuster) zmierzyć się z Hulkiem, ale już Batman w swoim pancerzu absolutnie nie może walczyć z Supermanem. Jakież to niesprawiedliwe.
Jakbyś się zastanawiał o jaki pancerz Batmana chodzi, to tu masz linka z fragmentu animowanej adaptacji komiksu Franka Millera, na podstawie którego wzorowany scenariusz do "Batman v Superman: Dawn of Justice" - powinno to rozwiać twoje watpliwości [ https://www.youtube.com/watch?v=vh3hq7rOfyA ].
pomysł walki człowieka z bogiem jest alogiczny, co z tego że w kreskówkach było to tak przedstawione? batman próbuje uderzyć w ciało supermana ręką, i co? tak jakby walił w ścianę, tamten nawet nie musi się wysilać by zabić go uderzając np w odsłoniętą część twrzy, może przelecieć przez niego jak pocisk, może stopić go laserem z oczu, może go rozerwać albo chwycić za nogę wylecieć z nim na kilomter w górę i go rzucić na dół ... a to że jakiś kretyn przedstawił w kreskówce że walczą jak równy z równym świadczy tylko o braku wyobraźni i poziomie nonsensu tego dzieła.
tu masz pokazane co robi Darth Vader z Batmanem ;) ... http://www.youtube.com/watch?v=qv6saLrn3UY
a tu masz pokazaną potęgę supermana w walce z Thorem ... http://www.youtube.com/watch?v=6M5pYyW6lLw
Jezu, kiedy wy ludki zabawne pojmiecie, że fabuła tego filmu nie będzie mimo tytułu skupiała się wyłącznie na pojedynku tytułowych postaci. Najprawdopodobniej będzie to wyglądało tak: Batman spotka Supermana, za pewne to Luthor przyczyni się do tego, że Batman stoczy nierozstrzygniętą walkę z Supermanem (gacek będzie walczyć za pomocą pomocą pancerza i kryptonitu, a więc może nawet wygrać - w końcu ile razy Luthorowi to wychodziło, a i tak Supermanowi udawało się przeżyć), w końcu obaj dojdą do wniosku, że bicie się nie ma sensu i zjednoczą siły, dojdzie do nich Wonder Woman, Cyborg i Aquaman i razem jako Liga pokonają Luthora oraz drugiego tajemniczego złoczyńcę, a na koniec odlecą w stronę zachodzącego słońca. Co Ty myślałeś, że to będzie pojedynek na śmierć i życie? Jeśli tak , no to ładnie z Tobą.
Te idiotyczne filmiki, które mi podesłałeś są tak fascynujące, że chuј mnie strzela. W jednym z takich filmików Batman rozwalił Deadpoola {sic!}. Nie wiem jak wielkim trzeba być nerdem, żeby podniecać się takim tandetnym gównem. Równie dobrze mogą zrobić filmik Godzilla vs. Jar Jar Binks, lub Jason Voorhees vs. Rocket Raccoon. Wyjdzie wówczas na to samo.
Proponuje Ci trollować na forum "Avengers 2". Podrzucę Ci temat: Iron Man (człowiek bez żadnych supermocny, tylko w podobnej zbroi Batman w "BvS:DoJ") kontra Hulk. Jestem ciekaw co Ci odpiszą.
co batmanowi da pancerz nawet z tytanu? skoro superman może każdy metal na ziemi potargać jak kartkę papieru, wyraźnie Jo El powiedział że Kal będzie na ziemi bogiem! ... Wayne cierpi na wszystkie słabości jakie mają ludzie, od złamań, poprzez omdlenia wywołane jakimś wstrząsem albo przeciążeniem, wiesz w ogóle sama zabawa w robienie jakiejkolwiek rywalizacji między tymi dwoma typami jest tam absurdalna że aż komiczna. W Avengers czy Ironmanach fizyka nie działa na bohaterów, Stark nieraz miał kraksę z kilometra na pustynie, czy beton, i pozbierał się jak gdyby nigdy nic - odporny na wstrząs jak człowiek guma, poza tym nosi w klacie reaktor atomowy który nie robi mu specjalnie problemu z promieniowaniem ... filmy marvela mają gdzieś fizykę, prawa ciążenia, czy realizm, bardziej przypomina to bajki Tom i Jerry niż normalne kino.
jakby się film nazywał Batman & Superman, to bym się nie czepiał, natomiast tutaj jest ewidętnie VS - co sugeruję rywalizację, starcie, a nie partnerstwo, więc mam prawo się czepiać.
a te filmiki nie są idiotyczne, jest w nich więcej realizmu niż w tych kinowych produkcjach ;)
Poniekąd masz racje. Tytuł jest czysto marketingowy, ma jedynie za zadanie przykuwać uwagę swoja treścią. Nawet jeśli dojdzie do starcia obu postaci (pewnie będzie to tylko kilkuminutowa scena gdzieś w środku filmu i nic więcej), to i tak cały sens tego "VS." będzie tyczył się bardziej rywalizacji o przysłowiowe "przywództwo w stadzie". W komiksach zawsze dobitnie pokazywano różnicę miedzy Batmanem i Supermanem w poglądach na wizję sprawiedliwości. Tytuł lepiej by brzmiał "Batman/Superman" lub "The World's Finest" (taki tytuł chciało początkowo większość fanów, gdyż nawiązuje do komiksów o team-upie obu postaci).
O realizm w tego typu produkcjach faktycznie ciężko. W końcu to filmy na podstawie komiksów, gdzie wszystko jest możliwe. Ale także takim "Interstellar" wiele osób dopatruje się licznych nieścisłości. Wystarczy przeczytać niektóre komentarze:
* [ http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Bardzo+dobry+film %2C+tylko+kompletnie+nielogiczny...,2563297 ]
* [ http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Film+dobry%2C+bar dzo+sugestywny%2C+ale+jak+na+m%C3%B3j+gust+jednak+zbyt+niesp%C3%B3jny%2C+niezgod ny+z+fizyk%C4%85+antropocentryczny+i+ateistyczny.,2561313 ]
* [ http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Fabularnie+genial nie+naukowo+beznadziejnie,2556044 ]
* [ http://www.filmweb.pl/film/Interstellar-2014-375629/discussion/Niestety+film+zaw iera+stek+bzdur%2C+kt%C3%B3re+psuj%C4%85+ca%C5%82o%C5%9B%C4%87%2C+a+szkoda+-+pos tanowi%C5%82em+wypisa%C4%87+je+w+jednym+miejscu.,2542546 ]
Zaznaczam, że moją intencja nie jest atakowanie tego filmu, bo go jeszcze nie widziałem. Wiem tyle, że jest to jeden z cięższych filmów Nolana. Z pewnością jest widowiskowy i bardzo dobry, ale jak sam widzisz, co niektórzy maja pewne zastrzelenia odnośnie zgodności z nauką. Ala w końcu to kino czysto rozrywkowe, tak jak "Batman v Superman: Dawn of Justice", więc możemy patrzeć na to z przymrożeniem oka.
Oczywiście , że tytuł jest czysto marketingowy.Większość osób pojmuje VS jako walkę na pięści pomiędzy Batmanem a Supermanem.Ja jednak uważam , że Snyder pójdzie troszkę w innym kierunku.Oczywiście , walka zapewne jakaś będzie to prawie pewne ale to nie ona będzie głównym motywem w tym filmie.Sądzę , że Snyder skupi się na starciu dwóch różnych osobowości.Z jednej strony właśnie mamy starszego , zmęczonego i niezwykle doświadczonego Batmana a po drugiej strony barykady mamy młodego , gniewnego i zdecydowanie mniej doświadczonego Supermana.Film właśnie skupi się na zderzeniu tych dwóch różnych światów.Spójrzmy też z innej strony bo skoro dostajemy już właśnie starszego i zmęczonego Batmana to po jaką cholerę Bruce Wayne będzie pchał się do jakiejś drużyny superbohaterów?W tym filmie przynajmniej mam taką nadzieję nastąpi wymiana pewnych wartości.Batman od dawna jest znudzony tym co robi i wątpi w swoje działania.Dzięki Supermanowi odzyska ,,swój dawny blask" i chęci w dalszym zakładaniu kostiumu.Natomiast sam Superman dostanie coś z Batmana czyli te doświadczenie , które jest mu niezmiernie potrzebne by stać się prawdziwym superbohaterem.Koniec końców Batman zapewne zauważy potencjał w samych superbohaterach(możliwe , że pojawi się Aquaman czy Flash) i stworzy drużynę , która będzie strzegła świata przed niebezpieczeństwem.Bruce Wayne zrozumie , że walka w pojedynkę nie ma sensu i tak powstanie Liga Sprawiedliwych.
Może głupoty napisałem ale przynajmniej ja to tak widzę.Choć z drugiej strony mogę też zbyt dużo wymagać od scenarzysty...
z Interstellar wiele osób ma problem przez samo podejście, bo film jest przedstawicielem gatunku science fiction - a nie science, ten film nie jest naukowy to hipoteza, bajka a nie udawanie czegoś prawdziwego. Mimo że Nolan używa teorii któegoś naukowca, nie mówi ze to prawda, nawet nie chce tłumaczyć niektórych rzeczy, ten film to kapitalna wizualizacja kosmosu, czasoprzestrzeni, czarnej dziury, i Nolan zadaje fajne pytanie:
co jest ważniejsze dla człowieka, spędzić życie z bliskimi, ludzie mają uczucia do jednostek, czy ratować gatunek, poświęcić rodzinę ... nie sugeruj się absolutnie opiniami innych, jezeli lubisz kino odkrywcze, gdzie jest duża dawka dramaturgii, oraz poszukiwanie odpowiedzi na pytania na które nikt jeszcze nie odpowiedział, to zobacz ... a krytyków znawców fizyki, astronomii z tego forum olej, Nolan konsulotował się z ludzmi z NASA, zdjęcia z teleskopów habla, oddanie kosmosu, mgławic, gwiazd, jest na tyle prawidłowe że ta jego projekcja ma być pokazywany na studiach, jako prawidłowa. Tak gdzieś przynajmniej czytałem :)
co do Batman vs Superman, to liczę że mimo kitu, film będzie o niebo lepszy niż bardzo slabe Avengers, przede wszystkim ze film będzie mroczniejszy, nie za bardzo dla dzieci :)
A ja przede wszystkim liczę, że dystrybutor zlituje się nad widzami i nie okaleczy tego filmu tandetnym polskim dubbingiem. Raz tylko obejrzałem "Niesamowity Spider-Man 2" z dubbingiem i mam serdecznie dość tej patologicznej mody.
ja w ogole nie rozumiem stawiania tych postaci obok siebie w jednym filmie. Superman to jedna z najbardziej beznadziejnych, glupich postaci komiksowych. Jest to bohater zupelnie nie pasujacy do obecnych czasow, on jest jakby wprost z lat 40-50 i tam powinien byl kariere zakonczyc.
Oni nie muszą walczyć w sensie dosłownym, lecz po prostu porównać swoje metody. Batman nie waha się poturbować kryminalistów, Superman stara się w każdym dostrzec dobro. Batman doszedł do doskonałości mrocznym zapałem, Superman jest sobie tytanem niejako od tak. Pierwszy uważa o drugim "Jaki fuksiarski leń, ma znikąd moce", drugi sądzi o pierwszym "Chłystek, który wybija się do przewyższającej go ligi".
Przeciwieństwa się przyciągają. Wbrew pozorom, to całkiem zgrany, nawzajem się uzupełniający duet.
Co się zaś tyczy tego, że Batman padł by po jednym ciosie: być może prawda, ale jednak za bardzo patrzy się na zdolności nietoperza przez pryzmat trylogii Nolana, która postawiła na dosadny realizm bez jakichkolwiek elementów nadprzyrodzonych, czy też odbiegających od normy.
To zaś, że gada się o tym, jakoby dwóch herosów miało ze sobą dosłownie walczyć, to jak dla mnie po prostu pewne przeinaczenie. Zack Snyder zapowiedział, że będzie wzorował się na komiksie "The Dark Knight returns". Najsławniejszy komiks o nietoperzu, w którego finale-już za długo tłumaczyć, jak-doszło do starcia obydwu herosów (link do fragmentu animowanej ekranizacji zamieścił już ash_williams85). To ten komiks zapoczątkował niejako zjawisko "Ooo! Batman skopał tyłek temu lalusiowatemu Supermanowi! Jak fajnie!", tyle tylko, że jakoś się zapomina, że Batman ostro kantował, świadom tego, że fair play nie ma żadnych szans. Tak, czy owak, trybik puścił w ruch machinę i teraz mnóstwo bardziej fanatycznych fanów Mrocznego Rycerza fantazjuje dzień i nocą, jak to Batman jest w stanie dokopać każdemu. Snyder bardzo dobitnie stwierdził, że to zaledwie inspiracja, ale i tak mnóstwo osób zrozumiało "ekranizacja".