że to będzie kolejne durne dziadostwo w stylu Bitwy o L.A., w którym mechaniczno-agresywne zło niszczy hamerykańskie wieżowce, armia przegrywa, a sytuację ratuje 5 ludzi, w tym baba z jajami jak byk.
Głębokiego na pewno, w końcu to film o oceanie. A ukryte przesłanie też będzie, jak go będą ludziska pobierać z neta.