Dawno nie byliśmy w kinie na tak słabym filmie. Pierwszy raz wyszliśmy z kina w połowie filmu. Reklamuje się jako kontynuacji Testosteronu i Lejdis, na których można było się pośmiać. W przypadku tego filmu jest bardzo dużo przekleństw, zero śmiesznych scen, pogarda z wartości katolickich (to było przegięcie). Przekaz masakryczny - urodziło Ci się dziecko (wpadka po 15 latach od pierwszego dziecka) więc załamka Twojego świata i mega wielki problem w życiu. Bardzo to słabo wszystko posklejane.
Chyba tylko ktoś kto nie ma dzieci z duzą różnicą wieku i to nieplanowaną, może twierdzić, że to NIE JEST jeden z większych życiowych problemów i powodów do załamki.