Film na 6-7 punktów. Fatalne zakonczenie, a w sumie jego brak, sprawilo jednak, ze pozostal pewien niesmak.Stad ocena spada do 5. Nie mozna wodzic widza za nos przez 7/8 filmu, aby na koniec kopnac go w tylek krzyczac: Na zakonczenie, spinajace ramy filmy, nie zasłuzyłes!
U mnie zakończenie podwyższa ocenę.
Gdy film dobiegał końca i zrozumiałem że w tym momencie zakończą opowiadaną historię uśmiechnąłem się i powiedziałem WOW. Pełna napięcia scena z policją, czuć w powietrzu unoszącą się kolejną tragedie, ostatecznie rozładowująca napięcia kończąc się <tragicznym - happy endem>.
Nie wiem czego nie zrozumiałeś w tym filmie i jakiego zakończenia się spodziewałeś skoro do dzisiejszego dnia zabójstwo Michaela Francke posiada różne teorie spiskowe i jest uważane za nie wyjaśnione, pomimo nawet skazania "zabójcy".
Film oglądałem 5 lat temu i czas sprawił, że kompletnie go nie pamiętam. To tylko upewnia mnie w przekonaniu, że 5/10 jest jak najbardziej zasłużone, bo dobre filmy "się pamięta". Mam mgliste przebłyski odnośnie zakończenia. Uznałem, że otwarte zakończenie nie pasowało do konwencji filmu. Ale to moje zdanie i nie będę się nad nim rozwodził, bo jak wspomniałem, film wywarł na mnie takie wrażenie, że kompletnie go nie pamiętam.