Pobawmy się (ale na luzie,bez zbędnego wymądrzania i haseł,że tego się nie da porównać) KTO BYŁ WASZYM ZDANIEM LEPSZY/KTO MIAŁ TRUDNIEJSZĄ ROLĘ?
Dla mnie jednak CAGE.A więc póki co 1:0 dla Cage`a.
Travolta - geniusz moim zdaniem. Jest zdecydowanie niedocenianym aktorem,
tylko dlatego, że grał w paru szmirach i musicalach. Jak dla mnie jeden z
lepszych aktorów dla przykładu podaje parę jego naprawdę świetnych filmów
by nie być gołosłownym - Pulp Fiction ( mmm ;* ), Sprawa honoru, Adwokat. W
tych filmach...
Zdecydowanie jeden z moich ulubionych filmów akcji. Chyba nawet jeden jedyny ulubiony:) Znakomita fabuła, o grze aktorskiej to już nie wspomnę Travolta i Cage w połączeniu zawsze musi wyjść coś dobrego:) Polecam:)
Na pewno nie jest beznadziejny ale za dobry też nie jest. Następny film o zabijaniu, eksplozjach, krwi, nienawiści, zemście etc. jednym słowem scenariusz gówniany, a niestety bo z tą obsadą spodziewałem się czegoś o wiele lepszego. Może w 97' zrobiłby na mnie wrażenie ale nie teraz. 5/10 to wszystko co z siebie...
moim zdaniem zdecydowanie Travolta, gdyż on jakby był do tej roli stworzony natomiast Cage jednak musiał grac. Swietnie mu to wychodizlo ale nieco odstawał od johna
Film moim skromnym zdaniem jest fantastyczny! Świetna obsada, fabuła, genialne sceny, zwłaszcza widok Castora chodzącego bez twarzy i bijącego brawo. Naprawde bardzo dobry film! Proszę o więcej tego typu.
Mysle ze gdybym ogladnela ten film z dobrych kilka lat temu to by mi sie mogl spodobac, ogladnelam go dopiero dzis.. no i coz, niestety nie sprostal moim oczekiwaniom.. ;/
natrafilam na niego kiedyś przypadkiem jak przeżucałam kanały;] naprawde godny obejrzenia.jeszcze swietne aktorstwo Cage'a
zawsze jak ogladam ten film to podoba mi sie tak samo ,10/10 moim zdaniem powinien byc na wyzszym miejscu
ale do filmu i znowu to samo, nie wiem czemu, ale zawsze jakoś w takich filmach sympatyzuje z czarnymi charakterami, wydają mi się inteligentniejsi a tamci (Ci dobrzy) żyją tylko dzięki szczęściu to już jest wkurzające.
Absurd za absurdem. Choć jestem zwolennikiem przymykania oka na nielogiczności i błędy scenariuszowe to tutaj zwyczajnie się nie da. Nawet nie będe wymieniał bo zbyt dużo tego, ale od momentu bzdurnego przeszczepu twarzy śmieszyło mnie już niemal wszystko (oczywiście udało się idealnie, blizn nie było, mimika twarzy...
więcejCzy ktoś może wie gdzie można by kupić taką samą czarna koszulę jaką miał Castor Troy , kiedy powraca do swoich znajomych po ucieczce z więzienia ?.
Ciekawe czy taka operacja mogła by być realistyczna w dzisiejszych czasach przy dzisiejszej nauce o medycynie.....Zamiana twarzy.....zamiana miejsc....podoba ci się żona kumpla? zamień się z nim na chwilę i przez chwilę być "nim".
Ciekawie by było:)
Był to pierwszy film ,w którym zobaczyłem John'a Travolt'e. I pewnie dla takich wyjadaczy jak wy i w porównaniu z dzisiejszymi "hitami" to ten film nie jest zbyt dobry,lecz mi się bardzo podoba i uważam,że jest świetny, lecz są lepsze
Cage radzi sie i w roli psychopaty i dobrego gliny. Travolta ino w tyj piyrszyj. Warto dló nich i dlo scyny szczylaniny, kiero obserwójymy w zwolniónym tympie i łoczamio dziecka, kiere mo na uszach suchawki i sucho sie "Somewhere Over the Rainbow". Estetyzacja przemocy jakij kino niy widziało. 7/10.