Przedziwnie oglądało mi się ten film. Cały czas miałam wrażenie, że patrzyłam na Christiana Bale'a, który usiłuje naśladować manierę Toma Hardy'ego z jaką grał on w 'Tabu'. W pewnym momencie nawet zaczęłam się zastanawiać, czy Hardy nie byłby lepszy w roli Augustusa... Ale przecież Christian Bale to też znakomity aktor; z resztą; żadnemu nie chcę umniejszać. Bardzo osobliwy film; gra aktorska jeszcze bardziej.