Bielmo
The Pale Blue Eye
2022
trochę jak dobry przeciągnięty kotlet; niby dobrze doprawiony, nawet smakuje, pasuje do obiadu, ale za to że za długo był na patelni jest trochę za bardzo wysmażony, suchy i aż prosi się o reprymendę dla kucharza, dlaczego tak długo go nam przygotowywał
Według mnie warto zobaczyć. Dobre zdjęcia, niezła muzyka. Klasyczny Bale, bardzo dobry Melling. Ogólnie fajny klimat.
Słyszałam, że ten film ma być wyświetlany w niektórych kinach dzień przed Wigilią.
Czy w Polsce też?
Nastawiałem się na klimatyczny, mroczny, wstrząsający kryminał/thriller. Niestety w tym filmie nie było klimatu. Wąskie, serialowe kadry, słabo zarysowane postacie, względem których nie odczuwa się żadnych emocji. Scenariusz miał potencjał ale został fatalnie poprowadzony.
Tak naprawdę film ratuje ostatnie 10 minut, w...
Kto przy zdrowych zmysłach nadał temu filmowi taki tytuł: Bielmo ...
Jedyny kraj, Polska, gdzie mamy tak "z dupy" tytuł ...
Całość przeciętna, ale warto obejrzeć dla roli Harrego Mellinga. W jego postaci jest coś hipnotycznego i niepokojącego. Skupia na sobie całą uwagę a reszta schodzi na drugi plan, nawet Bale. Duży plus dla Gillian Anderson i Lucy Boynton.
W filmie nader często używa się lamp naftowych, które ładnie podkreślają mrok. Jednakże mamy w filmie rok 1830 gdy tymczasem pierwsza lampa pojawią się dopiero w 1853 we Lwowie i była dziełem Ignacego Łukasiewicza
Z całym szacunkiem, ale ktoś kto ma do swojej inteligencji choć odrobine szacunku niech nie ogląda tego filmu.
Fajna ciekawa zagadka, która co jakiś czas jest dodatkowo rozbudowywana, dodaje fajnego smaczku i to z plusów byłoby na tyle:
Detektyw średnio co 5 min natrafia na niesamowite zbiegi okoliczności,...
Jako nastolatek pochłaniałem jego książki. Podobała mi sie mroczność wydarzeń i tematy jak z horroru, które później okazywały się sprytnymi mistyfikacjami. Jak kto lubi takie klimaty to ten film jest właśnie dla niego .
Dudley, "brat Harry' ego Pottera" chyba aktorsko przeskoczył całą dziecięcą obsadę Hogwart' u. A zmiana w wyglądzie ogromna. W ostatniej części Pottera, to był wielki chłop, a tu taki pokurcz. Tylko ta twarz mi się jakaś znajoma wydawała! I tu taka niespodzianka...
