To ma być ten legendarny "Blair Witch Project"? Dopiero obejrzałem dziś i widzę, że nie ma czego żałować. Tandetne, przewidywalne (przecież tu od banalnych rozwiązań aż się roi - i jeszcze to 'szokujące' zakończenie) i co boli najbardziej - okropnie nudne.
Niemniej podziwiam twórców, że przynajmniej starali się być oryginalni.
Taki badziew to mógł zarobić kupę szmalcu wyłącznie w Ameryce.
Osobiście raczej nie traktuję twojej wypowiedzi chdz może faktycznie trochę przesadziłem w mojej i poczułeś się atakowany. Wydaje mi się że nikt nie zamierza atakować ciebie jako osoby, a jedynie dyskutować na pewne tematy.