PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=847}

Blair Witch Project

The Blair Witch Project
1999
6,3 127 tys. ocen
6,3 10 1 126795
6,4 34 krytyków
Blair Witch Project
powrót do forum filmu Blair Witch Project

Krótko po premierze ludzie byli wkręcani że ten film - to nie FIKCJA! Długo po odkryciu że to jednak jest zwykły film, ciągle krążyły plotki że to autentyczne wydarzenie , ja sama oglądając go myślałam że tak jest, gra aktorów przecież jest bardzo naturalna, wierząc w tą w całą bujdę która była wciskana ludziom od początku można było się bardzo przestraszyć, tylko wtedy czuje się prawdziwy klimat, dreszcz, przerażenie, dziwna końcówka opo prostu mnie sparaliżowała. Obejrzałam ten film niedługo po premierze, głośno było o nim, czytało się i słyszało że bohaterowie filmu naprawdę zagineli. Wielu z nas z takim podejściem przysiadło do filmu i najadło się strachu. To właśnie było magiczne, wy takiej magii nie doświadczacie, możliwe że dlatego bo jesteście młodsi i tego nie przeżyliście.

dokładnie, gdy oglądałem go parę lat temu, bodajże z 7-8 chyba, to też byłem przekonany, że to autentyczne, i powiem wam, że bałem się jak nigdy podczas seansu, a schizy i przemyślenia miałem długo po jeszcze

No nareszcie ktoś dobrze gada :) Oglądałam go niedawno, zanim przekopałam internet i też zastanawiałam się, czy to wszystko zdarzyło się naprawdę. Magia zniknęła niestety, jak dowiedziałam się (przez filmweb, zresztą xD) że aktorzy grali w jakichś kolejnych produkcjach.

Chyba o jakości jakiegoś filmy świadczy fakt, że potrafi przestraszyć pomimo wieku, tak jak choćby "Egzorcysta", "Dziecko Rosemary" itp. To że film mnie zwyczajnie zanudził oznacza, że nie jest zbyt dobry, choćbym miał i 12 lat...

Trafiłeś w sedno.... skąd typowy kilkunastoletni gówniarz, wystawiający temu filmowi ocenę 1 ma o tym wszystko wiedzieć? W 99' jeszcze w portki srał :D

Mimo swoich dwudziestu paru na karku pamiętam reklamy Blair Witch w TV ! To był okres gdy każdy myślał, że są to jak najbardziej autentyczne taśmy. Oglądanie tego filmu było czymś niesamowitym a końcówka powodowała, że siedziało się potem przez 5 minut wgniecionym w fotel ;]
Cudo.

ocenił(a) film na 3

niewiele jest w tym filmie aspektów, których można nie zrozumieć. Rozumiem genialną prostotę zabieg i tylko za niego jestem w stanie dać więcej niż jeden. Jeśli chodzi o realizację, no cóż,może jestem już zbyt odporna na "dreszcze", ale bieganie po lesie nocą i przeraźliwe krzyki to ciut za mało, żeby wytworzyć we mnie poczucie autentyczności. Potencjał niewykorzystany i tyle. Za bardzo na łatwiznę poszli i powiem szczerze, że te parę lat temu byłam bardzo zawiedziona, bo bardzo chciałam uwierzyć w ten film.

ocenił(a) film na 9
multiple_sarcasm

czyli zadowalają cię np straszne potwory o obrzydliwym wyglądzie?

ocenił(a) film na 3
mastrotitta

Rozumiem, ze to próba pogrążenia mojego gustu? Otóż, moja wypowiedź daje wyraźnie do zrozumienia, ze oczekuję nieco więcej od filmu niż przeciętny dreszcz. Jeśli horror jest WIARYGODNY, tajemniczy i przerażający, to obiektem straszącym może być nawet facet w kapeluszu, albo i sam kapelusz.
Ten film mnie po prostu nie przekonal, ale to tylko moja opinia, jak widać.

ocenił(a) film na 9

Pamiętam gdy oglądałem po raz pierwszy dobrych kilka lat temu, na malutkim 15" telewizorze w słuchawkach, sam w domu o północy, TVP czasem potrafi dostosować się do widza.

Do tej pory mam w pamięci ten seans, tak jak nerwowe szukanie informacji na temat twórców w filmie, pamiętam jak dziś ciarki na plecach kiedy oglądałem zdjęcia taśm filmowych zapakowanych w policyjne folie w formie dowodów rzeczowych, bałem się jak diabli.

Arcydzieło kinematografii to na pewno, to od tego filmu drogie dzieci zaczęło się filmowanie amatorską kamerą, nikt wcześniej tego nie zrobił.

ocenił(a) film na 8
falkuu

jak oglądałem go 1 raz,byłem osrany nie ma co,najstraszniejszy film jaki widziałem :)

Bzdury, bzdury. Filmu jeszcze nie widziałem, ale to najzwyczajniej naiwne, że ktoś coś nakręcił, rozpuścił plotkę, że to prawdziwy dokument i ludzie się przestraszyli. Ja bym się czuł oszukany. Może i pomysł kręcenia takiego paradokumentu jest oryginalny i za techniczną stronę należą się pochwały, ale cała ta otoczka trąci tandetą i oszustwem, na którym ktoś się po prostu dorobił.
A tak w ogóle to horrory dzielą się m.in. w dużym uproszczeniu na te straszne, bo paskudne i straszne, bo straszne, więc nie należy przyrównywać dwóch przykładów z dwóch odmiennych kategorii, bo to bez sensu (@Mastrotitta).

ocenił(a) film na 7
RKL

to obejrzyj a nie, jak to się kolokwialnie mówi, pierdol.
Wiedząc, że ten film jest normalnym filmem, w momencie oglądania, słuchając na słuchawkach te odgłosy, w momencie gdy laska się rozgląda, są zbyt prawdziwe. Scena do kamerki pod koniec filmu jest świetna pod względem aktorskim, w tym filmie zapominam, że to jest film.

ocenił(a) film na 8

Nie rozumiem jak ludzie mogą mówić, że ten film jest słaby. Może się komuś nie podobać bo to kwestia gustu, ale w swoim gatunku ten film to rewelacja. Tak jak napisała "I_Am_Dexter_Morgan" najmocniejszą stroną tego filmu jest jego autentyczność. Pierwszy raz oglądałem go jakieś 6 lub 7 lat temu z przekonaniem, że film jest prawdziwy i powiem szczerze, że od początku do końca trzymał mnie w napięciu. Jest to jedyny film (z ręką na sercu), na którym faktycznie się bałem i to właśnie dzięki mojej wierze, że to co oglądam to autentyk. W dodatku oglądałem wersje z wyciętymi napisami końcowymi więc długo po obejrzeniu nadal myślałem, że to prawda.
Niestety teraz nastała era Filmweb i dużo ludzi zanim obejrzy film to zagląda tutaj (lub gdziekolwiek indziej) i sprawdza co to za film, widzi że ma reżysera, aktorów grających później w innych filmach, odpala sobie oczekując iście hollywoodzkiej produkcji i nagle jest rozczarowanie. Kamera się rusza, obraz niewyraźny, dźwięk zresztą też no i bohaterowie przez większą część spacerują po lesie... A co mają robić? Gdyby w filmie wyskoczyła na nich wiedźma, przemieniła swoją miotłę w kosę i poucinałaby im łby to byłoby ciekawiej? Bez żartów. Jak mówiłem, ten film stawia na autentyczność. Poza tym dla mało spostrzegawczych: oni tam przeżywają różne stany emocjonalne, począwszy od szaleństwa poprzez załamanie, na strachu kończąc. Wystarczy się wczuć, a to nie jest trudne bo gra aktorów jest do bólu naturalna.
Ten film jest pionierem w tego typu produkcjach i spisał się doskonale. Jestem pełen podziwu dla twórców za pomysł i jego realizację. Mnóstwo w nim drobnych szczegółów, które zebrane w całość dają bardzo realne odczucie, że film jest autentyczny. Chociażby końcowa scena. Pamiętacie, że czarno-biała kamera nie miała rejestratora dźwięku? W ostatniej scenie kiedy dziewczyna schodzi po schodach krzycząc "Mike!", jej głos dochodzi z oddali mimo iż obraz pokazuje to co rejestrowała kamera trzymana przez dziewczynę. To dlatego, że druga kamera leżała już na dole razem z Mikiem na podłodze i to ona rejestrowała dźwięk. Poucinane ujęcia, naturalne reakcje bohaterów, scena w której w nocy wybiegają z namiotu, ledwie słyszalne krzyki i dźwięki, które słyszeli bohaterowie (najlepiej oglądać w słuchawkach), zdjęcia z taśmami w policyjnych torebkach (ktoś już o tym wyżej pisał). To wszystko sprawia, że zwieracze mają znacznie więcej roboty niż zwykle. Warunek jest tylko jeden. Nie można dowiedzieć się przed obejrzeniem filmu, że to zwykła pełnometrażowa produkcja. Trzeba ten film potraktować jako autentyczny film dokumentalny trójki studentów, nie mniej, nie więcej.

Podsumowując: Jeśli ktoś uważa, że film jest nudny to niech sobie obejrzy "Piłę" albo "Hostel". Tam akcji jest dużo, ale co z tego skoro mogę obejrzeć wszystkie części "Piły" popijając kawkę i drapiąc się po... łokciu. Jedyne co trzyma mnie przy ekranie to ciekawość ile litrów krwi poleje się w kolejnej scenie. Po obejrzeniu mogę spokojnie o nim zapomnieć i smacznie spać w nocy. Tego typu filmy nie mają widza przestraszyć, mają wywołać jedynie obrzydzenie. Według mnie dobry horror to taki, który bez pokazywania potworów, zombie i krwi potrafi mnie przerazić, a takim właśnie filmem dla mnie jest BWP.

fido2801

Ja również oglądałem Blair Witcha wiele lat temu, również uwierzyłem w tą historię i również "obsrałem zbroję" w niektórych momentach filmu, ale niestety w moich oczach stracił swoją świetność (złudzenie przestało działać - prawda mnie zasmuciła). Podzielę się z wami moim spostrzeżeniem, odczuciem czy jak to nazwać, otóż - Jest dobrze kiedy filmowcy nas oszukują, bo gdyby nie to kino straciło by wiele. Niestety ja ,jak i być może niektórzy z was, nawet jeśli bym chciał nie nabiorę się już na tą historię ... a szkoda.

DanteWWW

Nie rozumiem was, ten film jest strasznie nudny. Studenci zgubili się w lesie i beczą, a potem znika po nich ślad. Mam to w d*** czy to było naprawdę czy nie. W życiu zdarzają się większe tragedie. Wojny, choroby, głód na świecie itd. Oglądnijcie sobie wiadomości, albo poczytajcie gazety to lepszy horror niż ten beznadziejny film. Oczywiście jeżeli film byłby prawdziwy to byłoby mi ich żal, ale nadal wystawiłbym ocenę 1.

grupio

Ten post jest tak głupi, że aż szkoda na niego odpowiadać :D
Porównujesz wiadomości i prawdziwe wydarzenia do fikcji, jak on może być tragedią skoro to tylko film, a to że kiedyś krążyła plotka, że nagrania są prawdziwe tylko podsyca emocje.
Gadasz o głupocie a Człowieka z blizną oceniłeś 10/10.
No ba przecież pojedynki 1 na iluśtamdziesięciu są takie REALISTYCZNE

użytkownik usunięty
PPWojtek

I te dwadzieścia346674 kul, które przyjął na pierś Al Pacino, nadal stojąc na nogach ;)

PPWojtek

Po prostu chodziło mi o to, że ten film jest słaby i nudny, bo nic się w nim nie dzieje. Nie pisałem, że film jest głupi.

PPWojtek

"Porównujesz wiadomości i prawdziwe wydarzenia do fikcji,jak on może być tragedią skoro to tylko film, a to że kiedyś krążyła plotka, że nagrania są prawdziwe tylko podsyca emocje"
Bo według mnie dziennik tv jest o wiele straszniejszy i ciekawszy od tego "horroru" (nie chodzi o realizm, ale o brutalność i akcję). Ludzie pisali, że oglądali ten film myśląc, że jest prawdziwy. Dla mnie jest to bez znaczenia, jeżeli historia w TYM filmie wydarzyłaby się na prawdę. Wolno mi tak pisać, bo nie wiedziałem, że film jest nieprawdziwy przed obejrzeniem.

"Gadasz o głupocie a Człowieka z blizną oceniłeś 10/10.
No ba przecież pojedynki 1 na iluśtamdziesięciu są takie REALISTYCZNE", "I te dwadzieścia346674 kul, które przyjął na pierś Al Pacino, nadal stojąc na nogach ;)"
Nic nie pisałem o żadnej głupocie ani o REALIZMIE. Czytajcie dokładniej!

grupio

Mała poprawka. (brak edita)

"Ludzie pisali, że oglądali ten film myśląc, że jest prawdziwy."
Miało być "Ludzie pisali, że oglądali ten film myśląc, że jest prawdziwy i to ich przerażało"

ocenił(a) film na 4
grupio

ale chyba nie rozumiesz celu filmu.przeciez zasiadasz do filmu wiedzac ze jest to fikcja(no chyba ze sie ma 12 lat i dalej sie wierzy w smerfy)

nie wiedziales jak wybrnac z sytuacji to w ostatnim poscie pomotales sie troche.wlasnie o to w tym filmie chodzilo mialbyc on niby prawdziwy-wiesz kamera,naturalnosc bohaterów sprawia ze jest dreszcz,a czy ktos wezmie go na serio to juz jego sprawa

linkin14

"ale chyba nie rozumiesz celu filmu.przeciez zasiadasz do filmu wiedzac ze jest to fikcja(no chyba ze sie ma 12 lat i dalej sie wierzy w smerfy)"
"wlasnie o to w tym filmie chodzilo mialbyc on niby prawdziwy-wiesz kamera,naturalnosc bohaterów sprawia ze jest dreszcz,a czy ktos wezmie go na serio to juz jego sprawa"
Gdy oglądałem film nie rozmyślałem czy akcja w filmie była prawdziwa czy nie. Napisałem tak, bo ludzie piszą, że doceniają ten film głównie za to, że zostali wkręceni, że cała akcja wydarzyła się na prawdę i ich to przerażało.
"nie wiedziales jak wybrnac z sytuacji to w ostatnim poscie pomotales sie troche."
W niczym się nie pomotałem, ale pewnie napisałem coś niezrozumiale. Bo nie wiem o co Ci chodzi. :) Napisałem po prostu tyle, że film jest nudny. Brak w nim akcji i że mam to w d*** jeśli wydarzenia z filmu byłyby prawdziwe.

ocenił(a) film na 7
grupio


I to jest fajne w tym filmie porusza wyobraźnie i zmusza do napisania swojego własnego scenariusza. Może jakaś siła nadprzyrodzona, może jakiś szaleniec, a może sami wprowadzali się w obłęd. Opcji jest wiele- i jak wiele zależy od nas. Skupiałem się, starałem się ogarnąć strach i beznadziejną panikę bohaterów. Film wciągający i co najważniejsze po wyjściu z kina długo się nad nim zastanawiałem. I bez flaków, hektolitrów krwi i grubych milionów da się stworzyć obraz "poruszający".
A kierowanie się marketingiem filmu przy jego ocenie uważam za wielkie nieporozumienia.
W tej klasie filmów jest to jedna z moich ulubionych pozycji.
Polecam Gorąco!

Nie ukrywam że po raz pierwszy oglądałem go jak byłem dużo młodszy (już wtedy lubiłem horrory) i nie przestraszył mnie nawet w najmniejszym stopniu. Nie jest straszny ale pomysł rewelacyjny. Dopiero po czasie się dowiedziałem ,że wcześniej wkręcano ludzi że to prawda. Nadaje to dodatkowy smaczek temu filmowi.

Długo się zbierałam do obejrzenia filmu, jako że tak jak mówisz - ponoć był prawdziwy. Obejrzenie go niestety mnie trochę rozczarowało... Zwłaszcza, że to wymysł.

I właśnie dlatego uwielbiam ten film. Poprzez łatwy 'chwyt' twórców widz ma już jakieś podejście przed oglądaniem tego filmu co samo w sobie przeraża a dodając jeszcze do tego brak efektów specjalnych i jak już wcześniej dodałeś bardzo naturalną grę aktorską tworzy ambitny obraz z gatunku kina grozy żeby nie powiedzieć pierwszy kręcony w tym stylu. Moja ulubiona scena to oczywiście 'goniące' bohaterów dzieci.

użytkownik usunięty
Maslana90

Podobno ta scena z dziećmi to był wkręt twórców i była ona prawdziwa. Bohaterowie filmu naprawDę spędzili noc w lesie, nic nie wiedząc o wkręcie, nikt ich nie uprzedził o tym, co się tam stanie. Myśleli że w nim straszy... dlatego ta scenka jest aż tak realna i przekonywująca. Wyparowali z namiotu i przebiegli parenaście metrów, sądząc że rzeczywiście umarlaki "zaatakowały" namiot.

ocenił(a) film na 3

pfff... głupi film dla głupich amerykanów. Lepsze produkcje amatorskie widziałem na YT.

użytkownik usunięty
Aerthevist

Ja Amerykanką nie jestem. A te amatorskie filmy to kolumbijskie, czy niemieckie? Pewnie 99% filmów które lubisz, to nie amerykańskie produkcje ;p

ocenił(a) film na 8

od początku wiedziałam ,ze film to ściema ,ale potrafiłam się wkręcić i jestem fanka tego typu filmów, to faktycznie klasyk, natomiast nie zapomnę jak zaczęłam grac w gierkę, jedynka dobrze wkręca, razem z koleżanką piszczałyśmy ze strachu, dziś grafika już nie powala, na nowych kompach ta gra nawet nie pójdzie wiec ciesze się, ze mogłam w nią zagrać , świetne przeżycie, a to wszystko dzięki filmowi który wkręcił mi dobra fazę

ocenił(a) film na 10
trolik_filmaniak

Miałem tak samo. Grę przeszedłem kilka razy. Film wkręcił mi że to była prawda i miałem wrażenie, że gram w coś prawdziwego niesamowite schizy.

ocenił(a) film na 8

Oglądając ładnych parę lat temu, wiedziałam, że oglądam film z aktorami, ale słyszałam od kogoś coś na kształt legendy miejskiej, że ta historia zdarzyła się naprawdę, a taśmy faktycznie znaleziono, tylko że oryginalne przekazy były zbyt brutalne, więc w Hollywood postanowiono nakręcić film oddający ten klimat. Bałam się równo :D masz rację, że świadomość, iż coś takiego zdarzyło się naprawdę wzmaga strach o 50%, chociaż znając już prawdę i tak można się przestraszyć, wczuć w klimat. Jednym z lepszych straszaków w filmie są wywiady z mieszkańcami miasteczka, ten strach przed wiedźmą.... łał.

ocenił(a) film na 10

Bez magii jaka była po premierze nie da się zrozumieć tego filmu. W tamtym czasie firm tak przeorał ludziom czerepy, że wielu uznało ten film za najlepszy horror. Ja sam tego doświadczyłem byłem autentycznei przerażony i wstrząśnięty do dziś mam fobie po tym filmie i unikam lasów (Serio) Obejrzałem go kilkanaście razy, a mówiąc niektórym, że to prawda mają obawy przed oglądaniem i nie oglądają. Dla mnie to nadal jeden z najlepszych hoorrorów o ile nie najlepszy. Po prostu ten klimat i bycie nadal pod wrażeniem czasów kiedy mówiono, że film to nie fikcja ja nadal wiedząc, że to fikcja siedzę jak na szpilkach i lubię do tego wracać.

użytkownik usunięty
Movie_Crash_Man

No właśnie, ja też boję się lasów ;p szczególnie w nocy (co jest oczywiste), zsikałabym się ze strachu będąc w lesie po zmroku, albo mieszkając w jakimś domku koło niego, lub też zbzikowałabym ;p