i można tym samym uzyskać 1000 różnych odpowiedzi. Czy nie lepiej zatem skoncentrować się na muzyce, by dzięki temu, móc być bardziej jednoznacznym, a przy okazji wyrozumiałym?
I tu się zgadzam. Pomijając fabułę, może trochę naciąganą z efektami czarów, oglądałem ten film z zainteresowaniem. Film chyba jeszcze bardziej niż w jedynce kieruje się w stronę muzyki. Z fascynacją słuchałem kolejnych świetnych utworów. No a już koncentracja gwiazd tj: BB King, Eric Clapton czy A.Franklin i wielu, wielu innych jest imponująca.
Myślę, że dla wszystkich kochających bluesa to film warty obejrzenia. :