ale czasami taki filmik też można obejrzeć. Śmieszą mnie ludzie, którzy traktują się z taką powagą, że uważają, iż obejrzenie czegoś niewymagającego myślenia jest poniżej ich godności. Dziełem bym tego nie nazwał ale oglądało go całkiem przyjemnie. W sumie całkiem do przyjęcia adaptacja mitu o Ozyrysie. Odmóżdżyć się też od czasu do czasu też trzeba.