Tego się po Arnim nie spodziewałem. Wprawdzie nigdy nie grał on w wybitnych filmach, ale np.Terminator- to było kino! A tu..Marne połączenie komedii z sensacją, oparte na jednym pomyśle. Fajna jest tylko rola Abrahama.
Guzik tam. Świetny film. O ile żyjesz jeszcze :-)