... że Amerykanie potrafią robić jeszcze dobre komedie. Przy tej uśmiałem się setnie, może z TV przechodził aromat zielska, i to mnie doprowadzało do śmiechu?:)
Amerykanie robią bardzo dużo komedii ale średnio jedna na 10-20 naprawdę się udaje- tak jest właśnie z tym filmem według mnie- do tego świetnie zrealizowane sceny akcji i sporo śmiechu. Również duży plus dla Jamesa Franco, którego rola pozytywnie mnie zaskoczyła. "Boski chillout" może i arcydziełem nie jest i wcale ambicji zostać nim nie posiada, ale ogląda się nieźle, jeżeli ktoś ma chęć na odrobinę niewinnej głupoty.