Obejrzałem ten film dziś,( nie pierwszy raz zresztą) i po raz pierwszy uroniłem łez cztery na końcu. Nie wstydzę się tego choć mam już parę lat. Zawsze będę do niego wracał z sentymentem, bo go po prostu uwielbiam. Nie chce być nie przyjemny ale jeśli ktoś nie widzi magii tego filmu to jest to co najmniej dziwne.Pozdrawiam