"Braveheart" to świetny film i po kilku dniach podoba mi się on jeszcze bardziej niż zaraz po obejrzeniu. Jest to piękna historia o waleczności i patriotyzmie zapoczątkowanym żądzą zemsty. Wspaniała muzyka i aktorzy (Mel Gibson oraz jego żona). Bitwy są super. Także na mojego brata film wywarł bardzo dobre wrażenie. Zakończenie jak dla mnie zbyt smutne i pesymistyczne, ale nie wszystko musi się kończyć happy endem. Gorąco polecam - ocena minimum 9/10.