Nie jestem fanka filmów historycznych i postaciom czasem mam ochotę walnąć w łeb za przesadną wzniosłość i chęć podążania za ideałami. Po prostu w niektórych sytuacjach mając do wyboru "pohańbienie" lub śmierć a brak ślubu i wykluczenie przez społeczeństwo wybrałabym to drugie:) To samo tyczy się przyznawania do wiary bądź jej braku - chcesz mnie zabić - uwierzę w co tylko chcesz. Mimo to film jest świetny, Polecam właświwie każdemu. Nie wiem, kim trzeba być by się na nudzić;0